O "ryzykach" produkcji serów w domowym zaciszu przekonasz się, kiedy podejmiesz próbę zrobienia własnej "hauskyjzy".
Przepis jest prosty: potrzebujemy korzucha z zagotowanego mleka nie-UHT lub tłustego serka (takiego w kostce), to zarabiamy z kminkiem i do zamkniętego, zimnego naczynia. Tam "kisimy" parę tygodni.
Gwarantuję nieziemski, niezapomniany zapach, polecany do tłumienia piwnego oddechu
Ale co to ma do chemii?