technologia betonu-to nuuda...nic ciekawego ustalanie frakcji kruszywa i okreslanie w/c.

sulik nie pekaj wytrzymka nie jest taka ciezka

spoko pekac nie bede - tym bardziejz e przy predkosci mojego studiowania to tak przy 2012 bede wybieral sepecjalizacje <lol>

Wybierając przedmioty na mature kierowałem się tym, że chce zdawać na AGH na TCh na ceramice.. Ale sami doktorzy z AGH mówią że lepiej żebym poszedł na PK.. Tylko ja obawiam się jednej rzeczy, ja jestem po LO i boję się że będę musiał sporo nadrabiać do gości z techników chemicznych..

gambit - tyle, ze z tego ja ja wiem na PK na TCh jest organika, a na TCh na Ceramice jest nieorganika
jeszcze na AGH jest jeden mocny chemiczny wydzial: Paliwa i Energia

Dlatego najlepiej być hybrydą: technik chemik w specj. analiza chemiczna, mgr inż. inżynieria materiałowa (ceramika i tw. sztuczne) oraz doktorat nauki techniczne - technologia chem. (technologia tw. sztucznych)

:D no coz... przy moim tempie studiowania osiagniecie tego wszystkiego zajmnie mi wiecej niz srednia zycia w Polsce
co prawda pierwszy stopien juz mam, a w przyszlym roku moge zabrac sie za inzynierie materialowa - ale jakos mnie to chyba nie kreci

zreszta proszki do wszytkiego sa do niczego
wiec chyba jednak wezme sie za scisla specjalizacje w analityce i tyle

Ja na razie ciągnę inżynierię materiałową (metali nieżelaznych), mam nadzieję że nie odpadnę z powodu tego pieprzonego WFu albo anglika (nie że mam słaby angielski tylko przez chorobę za dużo nieobecności).

Ja tam nie narzekam, mam dzięki temu szersze spojrzenie na pewne zagadnienia .

Witam

Na PK na TCh sa specjalnosci:
-lekka technologia organiczna
-proekologiczne technologie nieorganiczne
-technologia ropy i gazu
-technologia tworzyw sztucznych

Najwiecej problemow (na poczatku) ludzie maja z matematyka i (moze) fizyka co owocuje odsiewem ~100os. po pierwszym semestrze i zostaje jeszcze jakies 50 do odstrzalu w zblizajacej sie sesji Odnosnie ludzi po technikach to moze pare osob po takowych sie znajdzie


Zapraszam
Irek

a jeszcze zapytam takiej rzeczy - a gdzie pracujesz ?, bo sadzac po wypowiedziac doktorujesz sie na PK, ale czy przy okazji gdzies jeszcze pracujesz np. w przemysle/labie - czy tylko doktorat zajmuje Ci caly czas ?

Do tej pory nie pracowałem poza uczelnią, bo albo się pracuje albo robi doktorat - w tej branży pogodzenie jednego z drugim jest prawie niemożliwe. Chyba, że ktoś doktoryzuje się z tego czym się zajmuje w pracy zawodowej ale to jest naprawdę rzadkość.

a wie ktos tak w przyblizeniu oczywiscie ile taki chemik moze zarobic miesieczni .
nie chodzi mi o nauczyciela chemii w szkole ale jakiegos biotechnologa czy kogos kto pracuje w jakims labolatorium ,sanepidzie farmacji itd??

i czy wogole jest mozliwe zeby dochody takiego chemika z prawdziwego zdarzenia przekraczaly 5000zł?? oczywiscie nie na zachodzi bo tam pewnie tyle zarabiaja.

jesli chodzi o farmaceutyke to jestem pewien ze przekracza 5000.. co do reszty to nie wiem

Osoby z wykształceniem chemicznym(biologicznym i pokrewnymi) zawsze byli potrzebni. zarobki z inż przed nazwiskiem to ok 4000zł nawet i z mgr można te 4000 zarobic.

jako ciekawostka pewien pan: doktorat z historii i robi.... na pakowni mebli

w sanepidzie akurat to sie nie dorobisz jako zwykly pracownik laboratoryjny, a do tego ciezko sie dostac
w Krakowie z tego co wiem w sanepidzie na analizach wody 900-1200 zl

instytut zwiazany z nafta i paliwami w Krakowie - technik, lub starszy technik, jakis rok temu zarabial okolo 1700-1800 zl brutto

branza medyczna w Krakowie (nie wiem doklanie co koledzy robia) - tez chyba okolo 1500-1700 zl ale juz chyba netto

galwanizer w pewnej firmie pod krakowem: start 1300, pozniej (3 miechy) okolo 1600-1700 zl netto

ja jako prowadzacy laboratorium w prywatnej firmie + kilka spraw innych, po skonczeniu tylko tech chem... na start tez dostalem 1300 zl (start jako galwanizer), pozniej 1700 zl (dodatkowo do starych obowiazkow doszlo oczyszczanie sciekow i kilka innych spraw)... a teraz troche wiecej (ale doszlo mnustwo innych spraw i zostalem sam) - ale dokladnie to jak juz bedziesz chcial to pm

farmaceutka taka zwykla co podaje leki w aptece powyzej 5 tys??

1. Wydaje mi się że w sanepidach bardziej przydatni są mikrobiolodzy lub głównie analitycy medyczni, bo jak niby chemik ma rozpoznać obecność bakterii E. coli organoleptycznie, skoro się na tym nie zna, skoro w szkole go nie uczyli.

2. Zarobki farmaceutów są różne, w aptece myślę że minimum 2000-3000 na start, choć widziałem np. w miejscowości uzdrowiskowej w aptece przy uzdrowisku na start dawali 5000 i mieszkanie służbowe. A farmaceuta to taki nie do końca chemik z prawdziwego zdarzenia, choć każdy farmaceuta jest chemikiem, ale nie każdy chemik jest farmaceuta.

3. Co do doktoryzowania się i pracy - da rade, teoretycznie (widze babki u mnie na uczelni, praca na uczelni, doktoryzowanie sie po drodze i praca w aptece - na pełny etat). Skutki jakie są - można się domyślić - albo brak czasu na studentów, albo praca od rana do noooocy.

4. Gdzie niby inź zarabia 4000, albo raczej - z jakim stażem pracy?!

Łomonosow - jesli maja oznaczac bakterie to robi to kto inny, metale ciezkie kto inny, ChZT kto inny, a jeszcze kto inny tylko mineralizuje.... i tak dalej, duzo ludzi, male zarobki, ale chociaz panstwowka

do tego wszystko jest podzielone na analize zywnosci, wody, sciekow etc., a nma tych dzialach jeszcze podzialy w stylu kto czym sie zajmuje

za samo wydawanie lekow 5 kafli nie dostaniesz...

moja koleżanka jest technikiem i będzie miała 2 kafle miesięcznie, magister w takiej aptece na start moze mieć ze 3-4 kafle góra tak jak Łomo pisze. Chyba że trafisz do apteki która ma monopol na rynku i na gwałt szukają magistra...

A ja to bym chętnie sobie poszedł na AGH choćby po to żeby zamieszkać w sławetnym krakowskim akademiku ;DD

Jeśli chodzi o pracę po inżynierii materiałowej to pójście w kierunku tworzyw sztucznych + kurs systemu zarządzania jakością pozwala na pracę za przyzwoite pieniądze już na starcie.
Tylko jest jeden warunek trzeba lubić uczyć się nowych rzeczy i nie obawiać się odpowiedzialności i papierów.

Inżynieria materiałowa jest nie tylko od tworzyw, ja np. studiuję inżynierię materiałową w metalach nieżelaznych, i na ogół nie ma po tych studiach problemu z pracą. Jeden z naszych absolwentów robi w Hannoverze - co daje około 4000 euro na miesiąc. jest też osobny wydział dla ceramików..



W krakowie apteki w centrum za wydawanie leków przy ladzie płacą 5-8 tysięcy netto, zależnie od apteki. Moja koleżanka na dzieńdobry dostała 6500... Poza centrum miasta pensje są nieco niższe, około 3-4 tysiące. Pracownik w polfie Kraków (kierownik zmiany, mgr farmacji) dostaje około 2 tysiące.

Wiem że nie tylko od tworzyw bo sam kończyłem Wydział Inżynierii Materiałowej i Ceramiki na AGH. Chodziło mi o to w czym się specjalizować.

Zarobki farmaceuty pracujacego w aptece zależne są od wielu czynników, więc ciężko określić ile można zarabiać, nie ma ustalonej jednej konkretnej kwoty. Ciężko nawet okreslić ile minimum się dostanie.

Ale po farmacji jest milion pięćset sto dziewięćset innych możliwości pracy. Gorzej lub lepiej płatnej. Życie po farmacji nie kończy się na aptece.
Natomiast no nie każdy może w aptece pracować, w przemyśle farmaceutycznym już szybciej chemik znajdzie pracę.

To ja tyram za "marne 2k" ide na farmacje

a tak serio to chyba zaczne napowaznie sie zastanawiac nad ta inzynieria materialowa bo jesli zdalemzegzamin z CHF to wybor mnie czeka w pazdzierniku miedzy tech chem a inz mat

jakoś nie śledziłem pogawędek a teraz widzę że niepotrzebnie.
sam jestem po technikum chemicznym, zawód-technik analityk. ktoś się pytał czy potrafię wykryć bakterie E.Coli. tak, nawet je oznaczaliśmy ilościowo toksykologia zaliczona na 5 a warto dodać że akurat w gdańsku gdzie obecnie się uczę była to jedyna szkoła z takim przedmiotem.
Kumpel znalazł sobie prace w rafinerii gdańskiej. z dyplomem technika. dostaje 1800 brutto o ile dobrze pamiętam. natomiast drugi kolega pracuje jako laborant na pg i zarabia nieco ponad kafla mając taki sam zawód.tyle że wymagania jak i po prostu przyjemność z pracy są różne.
Ja się wybrałem na studia ale widzę że to może być różnie. Średnio mnie to rajcuje, wolałbym pracować i studiować zaocznie. jest ktoś ze stolicy?
szczurek