No tak rzeczywiście pomyliłem sie A był ktoś tam na kierunku technologii chemicznej, specjalność ogranika?
18 maja 2008, o 14:16
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Ja tak od dłuższego czasu się zastanawiam czy iść na farmację (mam też inne koncepcje ale to dopiero podstawowe plany a o farmacji myślę od dawna).
Moja wych. z liceum mówi mi, że po farmacji mogę mieć problemy z pracą bo jak wyląduję w aptece to przez pierwsze 10 lat będę zarabiać tyle co zwykły nauczyciel, a praca strasznie odpowiedzialna (pomylisz dawkę i ktoś kaput) i męcząca bo dużo stania... Z kolei kumpel gadał z rodzicami i podobno można nawet będąc w aptece (nie kierownikiem ani właścicielem) zarabiać po 3000zł-5000zł.
Ogólnie to wolał bym po farmacji rozpocząć pracę w przemyśle farmaceutycznym albo jakimś ośrodku badawczym bo na tym podobno się kokosy zbija no i ciekawa praca, tylko czy tak łatwo o taka robotę?
Interesują mnie też opinie studentów farmacji z UM w Lublinie / Warszawie / Krakowie / Gdańsku, na temat czy bardzo ciężkie to studia, przydał by się też ktoś kto by mi powiedział gdzie są opisane progi punktowe na stronie UM w Lublinie bo ja ślepy nie widzę -.-
PS. Jak jest tu jakiś osobnik związany z analityką medyczną to też chętnie wysłucham odp. na podobne pytania jw.
18 lis 2008, o 23:14
Front
***
Dołączył(a): 4 cze 2006, o 20:19 Posty: 1039 Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
Ogólnie to wolał bym po farmacji rozpocząć pracę w przemyśle farmaceutycznym
to po chemii medycznej raczej na polibudzie wrocławskiej takie coś jest
18 lis 2008, o 23:44
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Cytuj:
Ogólnie to wolał bym po farmacji rozpocząć pracę w przemyśle farmaceutycznym
Po farmacji to raczej za biurkiem ;P
Z tego co czytałem to najczęsciej do syntez w przemyśle farm. to biorą chemików, natomiast okreslanie czystości - sprawa automatyczna, średnio inteligentna małpa by to opanowała (choć ona nie ma do tego uprawnień). No chyba ze opracowywanie nowych leków (około 25 lat na jeden) lub nowych receptur (słaba zabawa).
5,5 roku żeby skończyć jako SPRZEDAWCA.
Osobiście mnie to boli, bo na farmację szedłem mając jakies ideały. Na półmetku widzę że "ideały się sprzedały".
19 lis 2008, o 02:08
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Ja tez się wybieram za rok na drugi kierunek i zastanawiam się właśnie nad wyborem pomiędzy analityką medyczną a biotechnologią. Ew. całkowicie się oddam chemii mam kilku kumpli na farmacji i mówią, że przeraża ich perspektywa siedzenia w aptece z mgr farmacji...
Najciekawsze jest to, że harujesz dniami i nocami, żeby coś umieć, żeby zdać, żeby jakoś przeżyć, a potem wszyscy i tak do Ciebie wystawiają się niskimi plecami i musisz sobie radzić sam. Albo idziesz się kształcić wyżej, albo wyjeżdżasz na Zachód -- a jak tam jest z farmacją, to nie wiem i tez mnie to ciekawi.
Pozdrawiam Alchemik
P.S. Z moim kierunkiem jest identycznie, w Polsce w szpitalu za wiele nie zarobię
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
19 lis 2008, o 09:02
$13rg1ej
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 12:53 Posty: 497 Lokalizacja: Pułtusk/Warszawa
powiem tak, nie warto wybierać kierunku patrząc ile tysięcy można zarabiać, bo praca w zawodzie i te stawki są ale tylko dla najlepszych... dlatego lepiej pójść na coś co się lubi niż męczyć się [przy dobrych wiatrach ] 5 lat
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Jak zaczynałem się pasjonować chemią, to widziałem swoją przyszłość jako praca w laboratorium "z probówką w łapie" przy jakimś kompie, podczas opracowywania nowego leku ; następnie po genetyce w 3 gimn ujrzałem siebie w labie, spoglądającego przez okulary mikroskopu, badającego jakieś bakterie i opracowującego metodę leczenia chorób genetycznych poprzez manipulacje DNA ; jakiś czas temu po tym jak zacząłem oglądać Dr. House'a na TVP2 obudziła się we mnie nowa idea jako analityka medycznego (ale nie wiem czy to już nie jest za wysoki próg dla mnie...) marzenia
Chciał bym po prostu pracować w jakimś zawodzie biologiczno-chemicznym, lecz wszelka chirurgia i te sprawy odpada (myślałem też o neurochirurgii ale do tego trzeba mieć wrodzoną ultrazręczność w rękach i mózg Einsteina), wolę coś bardziej teoretycznego lub powiązanego z chemią i pracą w labie... I tak narodził się pomysł o farmacji i farmakologii. Myślałem nad tym aby pierw zostać farmaceutą a następnie wyrobić sobie specjalizację neurofarmakologa (coś mi nawet wychówa tłumaczyła na ten temat) i najlepiej pracować nad nowymi lekami/udoskonalać obecne, ale w żadnym wypadku nie stać w aptece bo to średnio ciekawe. Jak zacząłem coś wertować w necie o średnich zarobkach farmaceuty to się przeraziłem... Taki ogrom wiedzy i odpowiedzialna praca za takie grosze? No to zacząłem szukać po innych dziedzinach no i wpadł mi pomysł z analityką medyczną - lecz nie wiem czy moja bania przyswoi aż taki ogrom wiedzy.
Miałem też plany z genetyką, biotechem, technologia tworzyw sztucznych a nawet fizyka jądrowa i kwantowa ale tu ciężej o pracę... wolał bym jednak coś z wcześniej wymienionych.
Siostra mojej kumpeli z klasy jest na jakimś kierunku w stylu "zastosowanie izotopów pierwiastków w lecznictwie" czy jakoś tak ale do tego potrzebna rozszerzona fizyka, której nie mam :S
PS. Co w ogóle można robić po fizyce kwantowej poza pisaniem książek i wykładaniem na uczelni? o_o
19 lis 2008, o 18:59
Oxygenium
******
Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09 Posty: 623 Lokalizacja: Poznań
dyskusja zeszła na studia na farmie, zatem i ja wrzuce kilka swoich myślątek
uczę przyszłych farmaceutów chemii organicznej. olbrzymia większośc studentów ogranicza swoje ambicje do "byle zaliczyć", a jak juz sie trafi ktoś ponadprzeciętny, to na ogół po studiach, zakończonych z pięknymi wynikami, zastaje przedstawicielem handlowym jakiejs firmy farmaceutycznej albo idzie do przemysłu pracowac przy kompie...
a jesli ktos bardzo chce pracowac "z probówką w łapie", to jest to realne, o czym świadczy przykład piszącej te słowa (tylko ze ja pracuje z kolbą w łapie )
_________________ Kto chce, ten szuka okazji. Kto nie chce, ten szuka wymówki.
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Garet - Musisz znalezc kogos u wladzy na kim mozna by bylo lobbowac energetyke jadrowa i dzieki czemu moglbys spokojnie isc na fiz. jadrowa i po skonczeniu miec wlasnie wybudowane/budowane miejsce pracy
jesli lubisz technologie nano to tez moze cie zainteresowac ceramika
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
19 lis 2008, o 21:28
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Ceramika... a to nie jest czasem zwykłe robienie płytek i filiżanek do kawy?
Mieszasz składnik A + B + dla bajeru C ---temp---> filiżanka w kwiatki?:D
19 lis 2008, o 22:01
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Nie no teraz to herezje jakieś sie pojawiły.
1. To ile wg Twojej wiedzy zarabiają farmaceuci? Bo czytając to można pomysleć że ze 700zł...
2. Każda praca jest odpowiedzialna.
3. Ludzie ciągle błędnie myślą, że po farmacji to można tylko w aptece pracować. Do apteki trafiają raczej pasjonaci, lub ludzie którzy nie wiedzą co można ze sobą zrobić po farmacji. A wyjść jest wiele, tylko nie kazdy jest tego świadomy. Nam np. cały czas mówią o pracy farmaceuty-aptekarza-sprzedawcy. Może raz spotkałem sie ze wzmianką o pracy w innym miejscu.
4. Jesli chodzi o pracę po farmacji, to długo nie będzie z tym problemów. Na rynek co roku wychodzi ścisle kontrolowana liczba mgr-ów. A ci będą zawsze potrzebni.
***
Z innej beczki:
Oxy, przedstawiciel (akwizytor) handlowy gwarantuje niezłe zarobki. I czesto to przekonuje ludzi do tego kroku, jak sądze. Trzeba naprawdę mieć w sobie "to coś" żeby zdecydować się na pracę na uczelni chociażby. Takie jest moje zdanie.
Aha, pomijając - cytując klasyka - "chałturzenie" na dwa etaty na uczelni i w aptece.
No ale jak ja sobie myślę że jestem na półmetku w zasadzie mojej edukacji i wspomnę sobie większość przedmiotów jakie miałem, to - w perspektywie pracy (nie daj Boże) w aptece - 90% kompletnie nic sie nie przyda.
Pierwszy i chyba jedyny realnie przydatny przedmiot to do tej pory TPL. Bo za ladą nie będę syntetyzował p-toluenosulfonianu sodu, nie będę rozpoznawał po liściu mniszka lekarskiego, nie będę myślał o obserwacjach Platona, nie będę wyciągał całki z obrotów tygodniowych, nie będę przeprowadzał spektrofotometrii IR ani wykonywał posiewu z komory nosa koleżanki farmaceutki.
Będę kręcił czopki (a i to tez niekoniecznie bo podobno technicy są lepiej wyszkoleni w kwestii wykonania receptury) i podawał witaminę C, no i sprzedawał prezerwatywy. Będę rozliczał faktury i pilnował wykazu N.
19 lis 2008, o 22:43
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Łomonosow napisał(a):
1. To ile wg Twojej wiedzy zarabiają farmaceuci? Bo czytając to można pomysleć że ze 700zł...
Do tej pory znam 2 wersje (jeżeli chodzi o aptekę lecz nie kierownictwo) 1) ok. 1200zł 2) ok. 4000zł jak wcześniej napisałem.
1) Wiadomości od mojej pani wychowawczyni z LO a dokładniej jej 2 koleżanek aptekarek, tyle mniej więcej zarabiały poprzez pierwsze kilka lat pracy
2) Wiadomości pośrednio od rodziców kumpla - matka nauczyciel chemii (moja była nauczycielka), ojciec nie wiem xD
W internecie jak kiedyś czytałem o zawodzie farmaceuty to pisało, że od 1000 - X000zł w zależności od miejsca pracy: apteka-sprzedawca; apteka-kierownik; przemysł leków; placówka badawczo-naukowa; uniwersytet-wykładowca; przedstawiciel handlowy w przem. farm. (było na bank coś jeszcze ale nie pamiętam [uszeregowałem to losowo a nie ze wzrostem pensji])
19 lis 2008, o 23:03
Oxygenium
******
Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09 Posty: 623 Lokalizacja: Poznań
Łomonosow napisał(a):
przedstawiciel (akwizytor) handlowy gwarantuje niezłe zarobki. I czesto to przekonuje ludzi do tego kroku, jak sądze.
oj, masz rację, masz
Łomonosow napisał(a):
Aha, pomijając - cytując klasyka - "chałturzenie" na dwa etaty na uczelni i w aptece
Ty mi nie mów o chałturzeniu w aptece i na uczelni, albo na dwóch uczelniach, bo krew mnie zalewa... znam takie osoby, które "pracują" w dwóch miejscach... teksty typu "nie moge teraz zrobić tego czy tamtego, bo lece do apteki" to normalka.
troche smutne, prawda?
_________________ Kto chce, ten szuka okazji. Kto nie chce, ten szuka wymówki.
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
garet - procz wymienionych przez Ciebie kubkow, talezy, plytek i sedesow
ceramika m.in. jeszcze: pancerze dla wojska, elektronika, nanotechnologie, betonony, metarialy ogniotrwale, szklo, emalia, biometarialy, tworzywa kompozytowe
i wiele innych zagadnien z chemii nieorganicznej niemetalicznej
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
19 lis 2008, o 23:19
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Oxygenium napisał(a):
Ty mi nie mów o chałturzeniu w aptece i na uczelni, albo na dwóch uczelniach, bo krew mnie zalewa... znam takie osoby, które "pracują" w dwóch miejscach... teksty typu "nie moge teraz zrobić tego czy tamtego, bo lece do apteki" to normalka. troche smutne, prawda?
Tak smutne. Ja pamietam jak nasza pani prowadzaca mówiła że nie jest jej winą że kolokwia nam oddawała 1,5 miesiąca, bo akurat kilku farmaceutów wzieło urlopy i musi więcej pracowac w aptece. Albo że w tym tygodniu nie będzie konsultacji bo...
Z autopsji wiem jak to jest. I to nie jest fajne dla studenta.
***
No 1000zł to chyba mało mozliwe bo technik zarabia średnio 1200zł na poczatek.
A na końcu szlaku zarobków trzeba było wymienić złodziejstwo/nieróbstwo/wydawnictwo komunikatów z NIA i OIA, no i ludzi prowadzących płatne, obowiazkowe szkolenia.
19 lis 2008, o 23:46
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Sulik, chyba "obudziłeś we mnie potwora" xD (twoja wypowiedź zabrzmiała bardzo ciekawie ) będę musiał i o tym poczytać jako o jednej z dróg do obrania
Panowie farmaceuto-wykładowcy/studenci, a mogli byście coś powiedzieć na temat samych studiów? np. czy jako student wracając do domu myślicie czy zdążycie zrobić se kanapkę zanim siądziecie do 10kg książek czy jest nawet czas wyjść na piwo z kolegami?:P W sumie to można pominąć I rok bo tu chyba na każdych studiach jest hardcore. A np. wykładowca mógł by napisać czy myśląc o tym co już umie, jak by się miał uczyć tego 2 raz to by się powiesił, czy było to coś w miarę znośnego i mile wspomina lata uczenia się?:D Może trochę naciągane pytania no ale chciał bym się coś więcej dowiedzieć, ale sam nie wiem co
20 lis 2008, o 00:03
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Panowie i Panie* gommenasai !
Ach ten brak edita...
20 lis 2008, o 00:08
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
tam 10 kg ksiazek od razu
ja poki co w reku mialem zaledwie 2-3 ksiazki przedmiotowe a jestem juz... dopiero, na 3 roku
co do pujscia na piwo ze znjomymi jesli tylko praca mi nie przeszkadza to zaden problem... acha jeden szczegol ja studoiuje zaoczenie
a jesli chodzi o ceramike to
www.ceramika.agh.edu.pl tam ja studiuje i zastanawiam sie czy wybrac technologie chemiczna czy inzynierie materialowa - mam czas do konca roku akademickiego
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
20 lis 2008, o 00:23
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Mi nigdy nie brakowało czasu na picie. Częsciej towarzystwa
A książek jest trochę, ale to zalezy ile chcesz się uczyć. Jesli tak jak ja, to wiele nie trzeba.
Ogółem farmacja jest wymagająca, ale jak 3ma sie dystans do tego, to można nieźle żyć
20 lis 2008, o 02:10
Oxygenium
******
Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09 Posty: 623 Lokalizacja: Poznań
Garet napisał(a):
Panowie i Panie* gommenasai !
Ach ten brak edita...
Ja ci niestety nic nie powiem, bo choc ucze przyszłych "farmiarzy", skonczyłam chemię z fizyka... w Lublinie (chyba ktos pytał o Lublin)
Uczę studentów II roku i niestety narzekają, ze jest ciężko. duzo nauki, ciagle jakies kolosy, zaliczenia. Wiem z własnego doswiadczenia, jak to jest, kiedy trzeba sie nauczyc na dwa kolosy jednego dnia, wiec kiedy moja grupa chce przełozyc kolokwium na następny tydzien, nie robie trudnosci.
_________________ Kto chce, ten szuka okazji. Kto nie chce, ten szuka wymówki.
Dołączył(a): 17 sty 2006, o 00:29 Posty: 703 Lokalizacja: behind enemy line
ja na farmie chleje w każdy czwartek niemalże, a na drugim roku to kilka razy w tygodniu, a to co będzie sie działo na IV roku to już sodoma i gomora będzie
_________________
Studentem jestem i nikt, kto ma wódkę, nie jest mi obcy.
Nowy na forum ale mam pare pytań (wiem że dopiero mija pierwszy semestr, jestem w I lic.).
Myślałem niedawno o Wojskowej Akademii Technicznej, wydział Chemia. potem można wybrać specjalność, rozmyślałem nad "materiały wybuchowe i pirotechnika". Tylko nie traktujcie mnie jak jakiegoś niewyżytego bachora robiącego 18 kg karmelków xD
Rozmyślałem o tym i mam parę pytań:
1. Co mogę robić po czymś takim (zawód, zakład pracy)?
2. Czy na innych uczelniach znajdę podone wydziały i specjalności?
pzdr.
rajek
3 sty 2009, o 22:45
kar
Z tego co wiem na WAT część studentów uczy się jako wojskowi i poźniej mają pewne zatrudnienie w armii. Jednak nie wiem czy obowiązuje to własnie tą specjalność, nie wiem także jakie są potem szanse na pracę w sektorze prywatnym. Wiem natomiast, że ta specjalność jest na PW
6 sty 2009, o 22:49
blizzard
@MODERATOR
Dołączył(a): 17 sty 2006, o 00:29 Posty: 703 Lokalizacja: behind enemy line
Łomo, jak Ci towarzystwa brakuje to pisz do mnie, ja nigdy nie odmówie (towarzystwa do picia sie rozumie sie )
_________________
Studentem jestem i nikt, kto ma wódkę, nie jest mi obcy.
6 sty 2009, o 23:35
Front
***
Dołączył(a): 4 cze 2006, o 20:19 Posty: 1039 Lokalizacja: Warszawa
Kierunki chemiczne na uniwersytetach(z KUL włącznie) przyszłośc + zarobki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników