Z tego co mi wiadomo, to fosfor występuje w cząsteczkach 4 atomowych i chyba takie trzeba było wziąć. Ale ja też mam samo P. Odpowiedzi mi podawali Ja z kumplem skoń0czylismy wcześniej i poszliśmy.

Fosfor biały występuje w postaci P4, dlatego jest taki aktywny.
Fosfor czerwony w postaci polimerycznej i przedstawia się go jako P
Myślę, że do takich niuansów nie będą się przyczepiać - to nie matura z polskiego, gdzie wszystko musi być idealnie pod klucz... (zazwyczaj jest klauzula: "każde inne poprawne rozwiązanie" albo są podane 2-3 możliwości rozwiązania)

Uważam za głupotę wychodzenie wcześniej. Nawet gdybyście skończyli pół godziny wcześniej to lepiej wszystko 50 razy sprawdzić bo zawsze się znajdzie coś źle napisanego. Ja skończyłem 2 minuty przed końcem żebym się później przez tłum ludzi nie musiał przepychać.

Chyba, że jest się mną Im dłużej myślę nad czymś na konkursie, tym gorzej Nie zawsze oczywiście

człowiek jest tak zbudowany że własnych błędów nie widuje zwykle.. dlatego IMHO i w moim przypadku sprawdzanie tego typu prac jest bezcelowe.

Zbudowany?
Wystarczy umieć oderwać się od sposobu myślenia zastosowanego w zadaniu i spróbować przeanalizować je jeszcze raz... jeśli mamy dość czasu, nie stanowi to zbyt dużego problemu... pomyśleć nad obliczeniami też warto: a dlaczego tak? a skąd to wziąłem? i błędy w 90-100% /zależnie od naszej dociekliwości/ wyjdą na światło dzienne.
Zatem wg mnie sprawdzanie swoich prac, jeśli mamy jeszcze dość dużo czasu, jest pomysłem dobrym i ma sens

IMO sprawdzić tylko żeby sprawdzić czy nic nie przegapiłeś w poleceniu. Inaczej jak coś zmieniasz to zwykle na źle

Odbiegamy od tematu, ale trudno
Ja często odnajduję głupie błędy i nie poprawiam nigdy na źle... tzn. zdarza mi się to, kiedy totalnie nie wiem i nie rozumiem zagadnienia, kiedy jednak je rozumiem, nie ma takiej możliwości...

tak właśnie jest zbudowany;] Widocznie to od jednostki zależy czy jest w stanie znaleźć błąd we własnej pracy. Sprawdzenie czy nic nie przeoczyliśmy w poleceniu owszem przydaje się, czasem błędy w obliczeniach udaje się wychwycić jednak jeśli moje rozumowanie było błędne to jeszcze nigdy nei udało mi się poprawić pracy przy sprawdzaniu;]


Pogawędki chyba od tego są, aby nie ganiać za odbieganie od tematu;]

Hehe, jako że żaden finalista nie pisze o punktach, napiszę ja. Na 65 punktów żeby być w 40 trzeba było mieć 60 ! Ja miałem strasznie mało ale to przez dysgrafię, sprawdzałem moją pracę i tak jak mówiłem całe 4 zadania w pełni dobrze tylko czepiali się o krzywe literki. Byłem jedyny spośród 200 uczestników z II klasy ^^ W ciągu roku tak przećwiczę kaligrafię że bez problemu będę miał laureata.

Żebyś nie był sam to napisze i ja. Uzbierałem całe 63. To że 40 ma 60 pkt niczym dziwnym nie jest patrząc na poziom zadań. Naprawdę łatwe były.

Nie powiem, były łatwe ale niestety mam dysgrafię i tylko na tym mi zabrali 20 pkt...

No to masz szansę się wykazać w przyszłym roku A ja się pochwalę że mam 65

To weź Ty mi wydrukuj ten test, rozwiąż go identycznie jak oficjalnie i zeskanuj. Oczywiście Ci wierzę, ale ja chcę wiedzieć jak to pisać... Oczywiście jeżeli zrobiłbyś to dla mnie, ponieważ służyłoby mi to jako wzór na przyszły rok.

ok jak będę miał czas to się postaram i prześlę Ci na priva same rozwiązania a test sobie ściągniesz ze strony kuratorium