Dołączył(a): 3 cze 2006, o 13:18 Posty: 249 Lokalizacja: Łódź
szalony napisał(a):
lub mefedron, przynajmniej tyle udało mi się wyczytać w necie.
Mefedron był w KOKOlino czy jakoś tak i kokolino zawierało go 30% a teraz zamiast tego koko biorą sam mefedron
_________________
kubatron napisał(a):
Mendelejew i jego spolka
18 paź 2010, o 17:15
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
Bystry, bystry to Ty nie jesteś, a na pewno nie w temacie...
18 paź 2010, o 19:28
Quatz
Dołączył(a): 27 sty 2009, o 13:39 Posty: 53
Cytuj:
Z takiego samego powodu butelki wódki powinny być bez alkoholowe lub pancerne i nieotwieralne, to samo tyczy się paczek papierosów, gałki muszkatałowej, rozpuszczalników do farb i olejów, kleju na bazie octanu etylu, butaprenu, acetonu, herbaty, kawy, etc. etc.
Tylko że pomiędzy dopalaczami, a alkoholem jest jednak spora różnica. Otóż alkohol nie zabije(zależy od organizmu, typu itp.) cię po jednym kieliszku(tu nie chodzi o spirytus), a dopalacze po jednym "machu" mogą. W dodatku alkohol jest przeznaczony do spożycia. Poza tym wszystko jest potencjalnie niebezpieczne i nie da się chronić nas przed wszystkim. Wszystkim się można zabić. Nawet kartka papieru, czy piórkiem. Ja uważam, że niech to będzie w sprzedaży, tylko niech to sprzedają za okazaniem dowody. Bo sęk w tym, że w Tarnowskich Górach, gdzie mieszkam, dwaj 17-latkowie poszli sobie kupić dopalacze i kupili, a taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Niech się ludzie trują tym gównem jak chcą. Ja wiem, że pewnie odpowiesz, że jak młodociani chcą się napić to dają menelowi, albo koledze z dowodem żeby im kupił, ale ludzie zawsze będą kombinować. Czego by nie zrobić. Niech już sobie będą te prawdziwe narkotyki, na przykład marihuana, czy amfetamina. To przynajmniej jest droższe i (chyba) lepszej jakości niż jakieś zmielone liście z różnymi badziewiami za 15zł. Wiadomo, że jak zakażą dopalaczy, to sprzedawcy zejdą do podziemia i i tak będzie można to kupić. Już teraz sklepy z dopalaczami prowadzą sprzedaż wysyłkową z Czech i Słowacji, bo jak na razie nie ma(i bez ustawy nie będzie) zakazu posiadania tych substancji. Ale zawsze jest trudniej. Tu mi się nasuwa powiedzenie ze złodziejem: złodziej zawsze się włamie, nieważne czy masz alarm, rolety, pancerne szyby, psy itp., ale zawsze, gdy to masz, jest mu znacznie trudniej. Mam kolegę z klasy co ma dostęp do LSD(dietyloamid kwasu lizergowego), marihuany itp. Ale zauważmy, że chyba 1 g LSD kosztuje(nie jestem pewien) około 50 zł. I w dodatku ten wydatek rośnie, bo nie dość że tolerancja na daną dawkę "wykształca" się po 1 dawce, to pomiędzy meskaliną i LSD, jak już jest rasowym ćpunem, to występuje tolerancja krzyżowa. Jeśli chodzi o dopalacze, to jest to bardzo obszerny temat na wielogodzinną dyskusję.[/quote]
18 paź 2010, o 19:39
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
1g LSD
Cytuj:
to pomiędzy meskaliną i LSD, jak już jest rasowym ćpunem, to występuje tolerancja krzyżowa.
A MARICHUŁANE ROBI SIE Z KONPII ? CHYBA NIE
wystarczy dobrze zmieszac wodke z kawka i można zejść.. a ludzie mieszaja!
Cytuj:
Niech już sobie będą te prawdziwe narkotyki, na przykład marihuana, czy amfetamina. To przynajmniej jest droższe i (chyba) lepszej jakości niż jakieś zmielone liście z różnymi badziewiami za 15zł.
Co w tym "podziemiem"? Taki shit nie zejdzie do podziemia, bo teoretycznie nikt z podziemia nie kupi shitu gorszej jakości niż szary śnieg mimo, że będzie 10 razy tańszy. To nie będzie dilerce na rękę. Jak będą to rozprowadzać a ludzie dalej będą rzygać, spawać, i umierać, to odpowiednie służby zajmą się tym szybko. A póki co nie słychać za bardzo by po "normalnej amfie" ktoś oglądał świat z pozycji horyzontalnej, więc po co policja ma interweniować jak nie widzi problemu? Zioło też jeszcze nikogo nie zabiło.
To co powyżej napisałem będzie "najmondrzejszym" posunięciem, waszego "podziemia" - nawet idioci przestaną dilować "tajfunem" kiedy po zgonie połowy klienteli zacznie się nim interesować policja.
Oczywiście, nie bierzcie tego sobie do serca, to tylko scenariusz niemożliwego - dla zbicia kasy to i zmielonym gównem by handlowali wciskając je jako towar w górnej półki.
Pozdrawiam
Rajek
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
18 paź 2010, o 20:35
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2576 Lokalizacja: Krakow
Quatz napisał(a):
Cytuj:
Z takiego samego powodu butelki wódki powinny być bez alkoholowe lub pancerne i nieotwieralne, to samo tyczy się paczek papierosów, gałki muszkatałowej, rozpuszczalników do farb i olejów, kleju na bazie octanu etylu, butaprenu, acetonu, herbaty, kawy, etc. etc.
Tylko że pomiędzy dopalaczami, a alkoholem jest jednak spora różnica. Otóż alkohol nie zabije(zależy od organizmu, typu itp.) cię po jednym kieliszku(tu nie chodzi o spirytus), a dopalacze po jednym "machu" mogą.
nie było chyba sytuacji gdy po jednym machu ktoś się przekręcił po dopalaczach, wszystkie objawy toksykologiczne występowały na tzw. imprezach gdzie jak wiadomo występuje też alkohol, który w wielu wypadkach może powodować wzmocnienie efektów ubocznych, podobnie jak kofeina
Cytuj:
W dodatku alkohol jest przeznaczony do spożycia.
Jak to mawiają wszytko jest dla ludzi, w odpowiednich dawkach.
Cytuj:
Niech już sobie będą te prawdziwe narkotyki, na przykład marihuana, czy amfetamina. To przynajmniej jest droższe i (chyba) lepszej jakości niż jakieś zmielone liście z różnymi badziewiami za 15zł.
Cytuj:
Z tego co ostatnio czytałem, to ceny czarnorynkowych dargów spadły ze względu na konkurencję ze strony dopalaczy, ale też wzrosła tym samym liczba "dodatków". Zresztą wg. pewnych źródeł z którymi się zaznajamiałem już jakiś czas temu dopalacze były zawsze droższe od czarnorynkowych dragów.
Cytuj:
Mam kolegę z klasy co ma dostęp do LSD(dietyloamid kwasu lizergowego), marihuany itp. Ale zauważmy, że chyba 1 g LSD kosztuje(nie jestem pewien) około 50 zł.
te 50 zł, to tak na oko zapłacił byś za 0,0005-0,001 g , zresztą tej substancji nie da się sprzedawać na gramy
Cytuj:
I w dodatku ten wydatek rośnie, bo nie dość że tolerancja na daną dawkę "wykształca" się po 1 dawce, to pomiędzy meskaliną i LSD, jak już jest rasowym ćpunem, to występuje tolerancja krzyżowa.
Czyżby ? to że tolerancja rośnie przy LSD mogę się zgodzić, ale... kolejne dawki nie dają żadnego efektu, dlatego też z powodów ekonomicznych należy robić spore przerwy, a tym samym uzależnienie czy też kopnięcie w kalendarz z powodu zatrucia przewlekłego jest praktycznie zerowe
co do THC natomiast następuje tzw. tolerancja wsteczna.
polecam poczytanie trochę toksykologii, przede wszystkim z zakresu nikotyny i alkoholi dopiero wtedy złapiesz się za głowę jak szkodliwe substancje są w ciągłym obrocie i które to prawdopodobnie nigdy nie zostaną z oficjalnego obrotu wycofane.
A tak an marginesie - w Wielkiej Brytanii właśnie wysterylizowano pierwszego narkomana (jest gdzieś art, na ten temat na gazeta.pl), na własne życzenie, dostał jeszcze 200 funtów za to, że się zgodził - dzięki czemu nie spłodzi niepełnosprawnych dzieci oraz nie będzie musiał się zajmować dziećmi kiedy sam nie jest w stanie zajmować się sobą - ogólnie jak najbardziej słuszna idea, szkoda tylko, że nigdy nie zostanie wprowadzona dla alkoholików. Bo jakoś dziwnym trafem tam gdzie rodzice lub rodzic jest alkoholikiem, często spotykamy się z wielodzietnymi rodzinami, które nie są w stanie związać końca z końcem, korzystającym z pomocy społecznej, produkujących dzieci które mają bardzo utrudniony start w dorosłość, etc. Czemu nikt się nie weźmie za tą plagę już ?
Imho "bezpłatna" (z NFZ) opieka zdrowotna nie powinna obejmować alkoholików ludzi uzależnionych od nikotyny oraz narkomanów, dzięki czemu NFZ miałby więcej pieniędzy dla reszty społeczeństwa.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
18 paź 2010, o 21:27
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2576 Lokalizacja: Krakow
Tak trochę poza tematem cytat:
Cytuj:
Jak słychać we władzach PO, forsowanie na siłę ustawy o in vitro nie będzie. - Lepiej, żeby nie została uchwalona żadna, niż gdyby miał być wprowadzony zakaz albo złe przepisy - mówi nam jeden z liderów Platformy.
Co prawda zupełnie inna tematyka, ale cytat jak najbardziej odpowiadający i tematyce tego wątku - jacy Ci politycy jednakowoż są niesłowni :P (hihihi)
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
19 paź 2010, o 07:12
Quatz
Dołączył(a): 27 sty 2009, o 13:39 Posty: 53
Impeer: Nie ćpam i nie znam się na narkotykach, a jeśli chodzi o dopalacze, to zapewne powiesz mi, że jest to pierwszej jakości towar i w ogóle nie szkodzi?
Sulik: Mógłbyś mi polecić jakąś literaturę o toksykologii? Chętnie poczytam:)
Co do tych przypadków śmiertelnych, to rzeczywiście, myliłem się, ale ten gość z Tarnowskich Gór po jednym machu zaczął kaszleć krwią, i nie powiesz mi, że to normalne. Co do LSD, to przepraszam za nieprawdziwe informacje, chciałem podać przykład drogiego narkotyku.
Jeśli chodzi o "dodatki", o których pisał rajek, to masz rację, im coś tańsze tym gorszej jakości(jeśli chodzi o dopalacze). Podobnie jest z oszukiwaniem w popularnych fast foodach. Wolą dodać malutko wołowiny i dodać w ch** różnych innych badziewi, zamiast sprzedawać prawdziwą wołowinę. I jeszcze co do tych dopalaczy i alkoholem, to idioci zawsze będą istnieć i tego się nie zmieni, i będą robili na przekór, żeby zobaczyć co się stanie. Normalny człowiek, jak widzi, że jest napisane o tym, żeby na przykład leków nie mieszać z kawą, to tego nie robi, a idiota myśli: "nie będzie mi jakaś zje**** ulotka rozkazywać". A potem trafia na OIOM, albo toksykologię i lekarz łapie się za głowę, gdy słyszy co zrobił. Niech sobie nawet palą rumianek, bo to przynajmniej naturalne, a nie tak jak te gó****** dopalacze.
19 paź 2010, o 18:41
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2576 Lokalizacja: Krakow
Quatz napisał(a):
Sulik: Mógłbyś mi polecić jakąś literaturę o toksykologii? Chętnie poczytam:) Co do tych przypadków śmiertelnych, to rzeczywiście, myliłem się, ale ten gość z Tarnowskich Gór po jednym machu zaczął kaszleć krwią, i nie powiesz mi, że to normalne. Co do LSD, to przepraszam za nieprawdziwe informacje, chciałem podać przykład drogiego narkotyku.
osobiście używam:
W. Rusiecki, P. Kubikowski - "Toksykologia współczesna"; Państwowy zakład Wydawnictw Lekarskich; Warszawa 1969
J.K. Piotrkowski - "Podstawy toksykologii"; WNT; Warszawa 2006 (tej mniej)
kaszlenie krwią po czymkolwiek nie jest normalne, ale nie było mnie tam, wiec nie mnie osądzać, czy to byłą prawda czy też bujda mediów i też nie wiemy czy nie był na coś wcześniej chory, czy też jednak nastąpiła interakcja np. z jakimiś lakami, a może po prostu gruźlik (btw. już od dobrych kilku lat nie ma obowiązku robienia rentgena klatki piersiowej jako badania podstawowego i okresowego w pracy - a gruźlica dalej atakuje )
w skrócie - nie znam przypadku, nie słyszałem o nim, a mediom nie wieżę ale oczywiście jest to realne.
co do LSD to podałeś właściwie, że drogi w przeliczeniu na masę ale tutaj też warto poczytać (nawet wikipedia będzie opowiednia) na temat tego związku i czemu nosi on końcówkę -25
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
19 paź 2010, o 20:27
Quatz
Dołączył(a): 27 sty 2009, o 13:39 Posty: 53
Co do robienia rentgena klatki piersiowej, to nie zgodzę się, gdyż moja siostra, gdy robiła książeczkę sanepidowską, to miała właśnie rentgen klatki piersiowej, a było to w zeszłym roku. Co do książek, to dzięki, na pewno poszukam.
19 paź 2010, o 20:44
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Książeczka sanepidowska to inna sprawa - tam cię badają na choroby zakaźne, w tym gruźlicę. Ale za komuny rentgen płuc był obowiązkowy w szkole i w pracy. Teraz nie jest, i gruźlica przypuściła kontratak
19 paź 2010, o 21:02
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2576 Lokalizacja: Krakow
Quatz napisał(a):
Co do robienia rentgena klatki piersiowej, to nie zgodzę się, gdyż moja siostra, gdy robiła książeczkę sanepidowską, to miała właśnie rentgen klatki piersiowej, a było to w zeszłym roku. Co do książek, to dzięki, na pewno poszukam.
przy sanepidowskiej, czyli tam gdzie jest kontakt z żywnością się robi pewnie - ale mi chodzi o coroczne czy tam co dwuletnie badania okresowe dla każdego pracownika - swojego czasu to nawet i ludzi bezrobotnych gminy wysyłały na tego typy badania - a dziś już tylko jak muszą, a badania ważne bo ponoć gruźlica zbiera powoli swoje żniwo
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
19 paź 2010, o 21:04
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
Quatz napisał(a):
Impeer: Nie ćpam i nie znam się na narkotykach, a jeśli chodzi o dopalacze, to zapewne powiesz mi, że jest to pierwszej jakości towar i w ogóle nie szkodzi?
Sulik: Mógłbyś mi polecić jakąś literaturę o toksykologii? Chętnie poczytam:) Co do tych przypadków śmiertelnych, to rzeczywiście, myliłem się, ale ten gość z Tarnowskich Gór po jednym machu zaczął kaszleć krwią, i nie powiesz mi, że to normalne. Co do LSD, to przepraszam za nieprawdziwe informacje, chciałem podać przykład drogiego narkotyku.
Jeśli chodzi o "dodatki", o których pisał rajek, to masz rację, im coś tańsze tym gorszej jakości(jeśli chodzi o dopalacze). Podobnie jest z oszukiwaniem w popularnych fast foodach. Wolą dodać malutko wołowiny i dodać w ch** różnych innych badziewi, zamiast sprzedawać prawdziwą wołowinę. I jeszcze co do tych dopalaczy i alkoholem, to idioci zawsze będą istnieć i tego się nie zmieni, i będą robili na przekór, żeby zobaczyć co się stanie. Normalny człowiek, jak widzi, że jest napisane o tym, żeby na przykład leków nie mieszać z kawą, to tego nie robi, a idiota myśli: "nie będzie mi jakaś zje**** ulotka rozkazywać". A potem trafia na OIOM, albo toksykologię i lekarz łapie się za głowę, gdy słyszy co zrobił. Niech sobie nawet palą rumianek, bo to przynajmniej naturalne, a nie tak jak te gó****** dopalacze.
LSD wcale nie jest drogie. 35zł za karton, czyli tyle co 0,7 wódki.
skoro, jak sam przyznajesz, nie znasz się na narkotykach to nie powinieneś z taką arogancją się o nich wypowiadać. do wszystkich osób które śmiecą internet mówiąc że DOPALACZE SZKODZĄ :
A KTO MÓWI ŻE NIE ? KTO CI KAŻE TO JEŚĆ ?
zabija głupota,głupota,głupota i nieodpowiedzialność dorosłych którzy udostępniają jakiekolwiek substancje psychoaktywne dzieciom
głupota zabijała zawsze i zawsze zabijać będzie, taki jest sens ewolucji - żeby ci głupi sami się pozabijali.
ja się o fizyce jądrowej nie wypowiadam, tak samo jak o innowacjach w dziedzinie neurochirurgii.... więc jak nie znasz się o narkotykach to albo sobie poczytaj ( np. erowida ) albo ugryź się w klawiaturę i napisz coś sensownego w innym dziale tego forum
jakby ludzie podchodzili bardziej odpowiedzialnie i trochę bardziej podejrzliwie, to sami by wymusili na sprzedawcach np. umieszczanie info na opakowaniach... ale po jaką cholerę mają to robić skoro ciemny lud i tak to kupi ? a jak kupi, to znaczy że wszystko jest OK. więc po co cokolwiek zmieniać ?
absolutnie jedyne naprawdę negatywne zjawisko to to, że ćpają już dzieci małe, i to nie za bardzo wiedząc CO ćpają. tak być nie powinno. ale tutaj odpowiedzialność zrzucam na całe społeczeństwo, bo państwo policyjne nie jest i obywatela aż tak nie kontroluje ( choć tutaj można polemizować ) więc zamiast płakać lepiej pogadać z młodszym bratem siostrą kuzynem kuzynką i przedstawić im RZETELNE info, lepiej jednak przed taką rozmową taki info zdobyć, bo gadanie typu ZŁE NARKOTYKI CIE ZABIJĄ jest gorsze od nie mówienia niczego.
ja bym bardziej jednak podniósł problem np. przemocy w TV i grach komputerowych, która to imho ma dużo bardziej destrukcyjny wpływ na dzieci/młodzież...
19 paź 2010, o 21:37
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
Impeer napisał(a):
ja bym bardziej jednak podniósł problem np. przemocy w TV i grach komputerowych, która to imho ma dużo bardziej destrukcyjny wpływ na dzieci/młodzież...
Rozumiem, że się na tym znasz? Mógłbyś podać źródła?
19 paź 2010, o 22:12
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
@CTX
oczywiscie nieprofesjonalnie, to raczej hobby, i nie wiem wszystkiego, ale godziny spedzone na erowidzie, bluelighcie i hypku(choc jest to najmniej wiarygodne zrodlo, ale pewne info mozna wyciagnac), do tego inne źródła prywatne, paru znajomych bardziej " w temacie" etc..
ogólnie to wiedzę posiadam głównie nt. RC
rzecz jest ogólnie w tym, że wiekszosc ludzi nie odroznia fety od heleny a słowo narkotyk kojarzy im sie z brudna strzykawka
a decydenci nie widza zwiazku marihuany z konopia, zamykaja legalnie dzialajce sklepy na podstawie nieprawomocnej decyzji sanepidu...
19 paź 2010, o 23:01
Quatz
Dołączył(a): 27 sty 2009, o 13:39 Posty: 53
Ja nie chcę się z nikim kłócić, ale każdy tutaj ma prawo się wypowiadać na każdy temat. Gdybyś czytał moje posty ze zrozumieniem, to może byś wyczytał, że kilkukrotnie napisałem, że większość tych przypadków, o których była mowa w mediach, to były to przypadki DZIECI!. Napisałem też, że idioci mieszają alkohol z dopalaczami a potem zdychają, i określiłem ich jako idiotów i pisałem, że to głupota zabija. Więc zamiast robić mi zje**ę, to przeczytaj 2 razy posty i zastanów się co piszesz...
20 paź 2010, o 17:54
Quatz
Dołączył(a): 27 sty 2009, o 13:39 Posty: 53
Przepraszam za drugi post, ale zapomniałem coś dodać.
Cytuj:
jakby ludzie podchodzili bardziej odpowiedzialnie i trochę bardziej podejrzliwie, to sami by wymusili na sprzedawcach np. umieszczanie info na opakowaniach... ale po jaką cholerę mają to robić skoro ciemny lud i tak to kupi ? a jak kupi, to znaczy że wszystko jest OK. więc po co cokolwiek zmieniać ?
Czyli uważasz, że skoro ludzie się zabijają, to to, że jak kogoś zabijesz jest ok? Jak kogoś okradniesz, to powiesz, że wszyscy kradną? Nie można się usprawiedliwiać głupotą innych. I jeszcze zadam pytanie: Ile ma w sobie "karton"(chodzi o wagę)?
20 paź 2010, o 18:02
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
Quatz - źle mnie zrozumiałeś, nie chodziło mi o to żeby wjechać na Ciebie, sorka
na karton wchodzi niby 100 mcg, ale tak naprawde to jak sie komu na blotter wleje...
jakoś nie żal mi ludzi którzy "żeby była fajna bomba i faza" mieszają wszystko ze wszystkim, bardziej żal mi środków NFZ które zamiast na ludzi faktycznie potrzebujących idą na takich idiotów.
nie mam dostępu do danych i nie mam żadnych faktów popierających tezę którą zaryzykuję stawić, ale wydaję mi się że rocznie więcej ludzi odbiera sobie życie przez miks feta/alko, kofeina/alko i H2O2(sic!)/alko niż przez dragi ze smartszopów, w obydwu przypadkach czynnikiem decydującym o śmierci delikwenta jest głupota poza rzadkimi przypadkami alergii
fakt faktem przesadzili z tajfunem do którego z tego co wiem wrzucili jakiś brzydki dysocjant, fuj
20 paź 2010, o 18:39
o.r.s.
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Impeer napisał(a):
H2O2(sic!)/alko
Erm, picie podczas utleniania włosów ? Bądź tak dobry i wyjaśnij mi o co chodzi, bom chyba nie w temacie ;]
_________________
20 paź 2010, o 21:32
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
nie, jest takie urban legend że jak dolejesz wody utlenionej do wódki to mocniej kopnie i już po jednym kieliszku będziesz "super bomba naje***"
niestety to nie żart, ludzie od tego umierają
podobnie od miksów kofeinowych z alko, ale i w tym przypadku i poprzednim nikt chyba nie prowadzi statystyk..
20 paź 2010, o 22:18
Blaze
Dołączył(a): 28 kwi 2008, o 15:29 Posty: 107
Impeer napisał(a):
nie, jest takie urban legend że jak dolejesz wody utlenionej do wódki to mocniej kopnie i już po jednym kieliszku będziesz "super bomba naje***"
niestety to nie żart, ludzie od tego umierają
podobnie od miksów kofeinowych z alko, ale i w tym przypadku i poprzednim nikt chyba nie prowadzi statystyk..
Heh, ale zbieg okoliczności, wczoraj kumpel mnie namawiał, żebyśmy kiedyś spróbowali, bo podobno po 1 browarze na nogach się nie można utrzymać.
20 paź 2010, o 22:40
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
ogólnie to prawda, tak jest, tylko warto mieć na uwadze że możesz się nie utrzymać na tych nogach i tak może zostać.
ostre zatrucie acetaldehydem -> śmierć
20 paź 2010, o 22:42
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
pipy z was, ze się po kawie i piwie przewracacie ;]
ja zmieszałem ostatnio przypadkowo 1g kofeiny z dużą ilością alkoholu i owszem, zatrułem się... Trzema golonkami, które bez chleba owaliłem pod wpływem Wkurzają mnie idioci marnujący wódkę poprzez picie jej z Tigerem, robią to w taki idiotyczny sposób, że połowa kielicha się wylewa w obrus.
Na karton wchodzi 250ug, a jeśli masz mniej to znaczy, że jesteś oszukiwany.
Po całym już można kolorować muzykę i śpiewać obrazy ;]
A teraz idę przywalić partyzanckie bongo z połóweczki dobrego haszu bo nie mogę usnąć z powodu fizyczno-matematyczno-chemicznych dylematów dotyczących siły istnienia świata po kilkunastu dniach ciągłej nauki nauk ścisłych.
i <=3.
Dobranoc. Mam nadzieję, że teraz jestem FAJNY.
20 paź 2010, o 23:03
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
kk, mój błąd, zwracam honor, akurat kwas to nie moje klimaty
CTX jeśli chodzi o kofeine i alko, to raczej nie jest to sprawa jednorazowa tylko konsekwentne trzebienie swoich kochanych hepatocytów, które w pewnym momencie przeradza się np. w ostrą niewydolność wątroby
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników