to ja wam rozpisze mój cykl

sobota: pasza (bo jestem w domu)
niedziela: pasza (bo jestem w domu)
poniedziałek: dieta (bo jestem już na studiach), dieta chmielowa
wtorek: dieta chmielowa
środa: odpoczywam przed czwartkiem
czwartek: impreza alkoholowa
piątek: żarcie (bo wracam do domu)



jak się będziecie stosować to w pół roku będziecie tacy duuzi i silni jak wujek blizz

A poważnie to ćwicze strasznie nieregularnie, jednego dnia sztanga etc, raz pójde na siłke raz nie, ale od jutra chce w miare regularnie robić pompki brzuszki i biegi każdego dnia

ja tam w pracy mam mozliwosc codziennego ciwczenia spaceru farmera z beczkami kawasu siarkowego, ale przeciez w pracy przemeczac sie nie mozna - od tego sa wozki, rolki i dzwignie ;D


a powiedzcie mi cos takiego - mowicie, ze jak w jeden dzien robisz cos, to w drugi nie mozesz czegos innego - a jak jest z np. 2 dniowa przerwa ? bo ja jak ze znajomym chodzimy (no dobra poki co ja bylem raz kumpel 4 ) to sobie robimy krotkie serie z malym obciazeniem na wszystkie partie miesni
ale cos mi sie powoli wydaje, ze zaczne robic tylko te cwiczenia ktore mi sie podobaja

też już od dawna nie mam zakwasów pojawiają sie tylko na początku cyklu i nie ćwiczę z zakwasami trzeba dać mięśniom czas na regeneracje bo inaczej się popalą i nic dobrego z tego nie wyniknie , po cyklu trzeba zrobić przerwę dwu tygodniową bo zwiększanie obciążenia nie da przyrostu tylko w siłę idzie i stawy nadwyręża, mięśnie przyzwyczajają się do ćwiczeń więc trzeba co jakiś czas je zmieniać,jak ktoś lubi siłownię to po jakimś czasie 5 dni w tygodniu nie wystarcza do zrobienia wszystkiego , ja zawsze sobotę i niedziele odpoczywam

bo Wy robicie ogólnorozwojówkę, czyli wszystkiego po trochu małym obciążeniem przez te parę tygodni

a potem trenuje się splitem czyli dzielonym albo jakimś fbw, hst (też wsio na jedynm)