Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Suplementy/stymulanty 
Autor Wiadomość
***

Dołączył(a): 14 lip 2005, o 22:10
Posty: 177
Post Suplementy/stymulanty
Teraz temat o suplementach, poprawiających wydajność/wydolność organizmu. Mam nadzieję, że nie było jeszcze takiego tematu. No więc ja zacznę:

No więc tak. Prócz speed8, którego dzis własnie sobie wypiłem, ale to się nie opłaca, bo drogie.., to kupuję sobie ALC (acetylo L-karnitynę) z Olimpu i jem 2 kapsułki dziennie. Do tego 1 pluszzz Activ z L-karnityną i witaminami, Centrum oraz 1 RedPlus (tabletka musująca z kofeiną, tauryną i guaraną).

Jakby mnie było stać, kupiłbym sobie wszystkie te składniki, co są w speed8 ( http://www.speed8.pl ), czyli prócz ALC jeszcze CLA, DLPA, GABA (prawdopodobnie zrobię tak przed maturką).

Po ALC zauważyłem, że naprawdę "lepiej" można się skoncentrować. Wydajnośc fizyczna, różnie, ALC spala tkankę tłuszczową (wydobywa w ten sposób energię, nie z cukrów), więc człowiek się szybko poci, ale daje radę. L-karnityna z Pluszzza wzmacia działanie ALC, a kofeina jest uniwersalna. Czasem, jak piję więcej tabletek musujących (np. jeszcze do tego ekstrakt z Żeń-szenia w postaci tab. musującej) to nie biorę Centrum, żeby nie mieć "za dużo witamin". Bo wiadomo, że w nadmiarze są toksyczne.

Tak robię już od kilku miesięcy. Suplementuję sie. ;)

Np. rano przed szkołą do jednej szklanki wrzucam tabletki musujące: RedPlus, Plusssz Activ z L-karnityną, ekstrakt z Żeń-szenia wzbogacany witaminami, zalewam wodą. Wypijam połykając kapsułkę ALC i jazda do szkoły. Po powrocie ze szkoły druga kapsułka ALC i jest spoko. Na opakowaniu pisze, żeby jeść 3-4 kaps. ALC/dzień, ale jest to drogi specyfik, więc wolę raczyć się dwoma kapsułkami i wzmacniać to samą l-karnityną.

Jeśli chodzi o kupno:

Najtaniej jest w sklepach internetowych, ale trzeba płacić za przesyłkę, są też sklepy z suplementami i ogólnie takie preparaty czasem są w aptekach, takich większych.
Jak się kupuje na dłuższą metę to nie jest aż tak drogo. Z resztą ja płaciłem tylko za ALC. Centrum kupiła mi mama, a wszystkie tabletki musujące sobie kiedyś pod wpływem benzodiazepin wziąłem i wyniosłem z supermarketu (ciii :roll: ). Ale nie są to też drogie sprawy. ALC 60 kaps. kosztuje bojdaże 50zł, coś koło tego i jak je się 2 kaps dziennie to starcza na miesiąć. Jakbym miał dokupić GABA, DLPA i CLA to jadłbym wszystkiego po 1 kapsułce, bezpośrednio przed nauką, bo wyszło by to na początku drogo, ale miałbym to na 2 miesiące.

Samo speed8 sie nie opłaca, bo kosztuje 7-8zł.

Efekty są takie, że lepiej da sie skoncentrować na rzeczy która się wykonuje, ALC dodaje nam energii przez spalanie tłuszczu (a 1g tłuszczu daje więcej energii niż 1g cukru). Ale ja nigdy nie byłem nałogowym palaczem MJ więc u mnie z koncentracją było nie najgożej.

Jeżeli nie potrzeba drożyzny typu ALC to można kupić sobie tego Plusssz'a Activ z L-karnityną (L-karnityna działa jednak słabiej, o wiele, niż ALC), do tego tabletki musujące z kofeiną i jakiś ekstrakt z Żeń Szenia.

Przyznam, że ALC kupiłem po przeczytaniu paru artkułów i po zapoznaniu się z tym - http://szybkanauka.net/suplementy - spisem.

Zapomniałem jeszcze dodać że jem ekstrakt z zielonej herbaty, także w kapsułkach. 100 tabletek, czy 120 kosztowało bodajże 5,50zł. To na wypadek gdy skończy mi sie herbata zielona, to wrzucam sobie kapsułkę do mojego porannego miksu przed szkołą.

To jeśli chodzi o "legalne" stymulanty/suplementy. Prócz tego jak wiadomo efedryna, pseudoefedryna - działa dobrze, ale jest droga, brałem kilka razy tylko i wyłącznie po to, żeby nie zasnąc w nocy, bo miałem do zrobienia parę prac do szkoły. Dalej, amfetamina; odradzam, bo amfetamina od dilera to nie jest amfetamina, tylko jakieś trujące, toksyczne produkty reakcji. Amator-chemik nie oczyszcza produktu końcowego, często produkuje amfetaminę sposobem z rtęcią :roll: ,więc odradzam tego. A "czysta" amfetamina jest doskonała do nuaki, czy wysiłku fizycznego, ale zgodnie z prawem jest to narkotyk, a poza tym na drugi dzień występuje (choć nie zawsze) nieprzyjemny zjazd. Są też inne syntetyki - fentermina, metylfenidat, ale są one trudne do zdobycia.
Acha, zapomniałbym! Jest jeszcze wspaniała substancja 5-HTP, która metabolizuje do 5-HT (a 5-HT to oczywiście serotonina). 5-HTP najlepiej kupić na przez internet (np. allegro), lub w aptece; dostępny jest w preparacie Apptrim.

PS: Nie nalezy jednak za dużo wrzucać tego na raz. Szczególnie nie polecam zbyt dużych dawek kofeiny - osiągniemy efekt odwrotny do oczekiwanego; osłabienie, brak koncentracji. Witamin także nie ma sensu jeść za dużo, tj. przekraczać dzienną dawke o 5 razy. Jak pisałem, gdy piję rano te pluszzze i ekstrakty wzbogacane witaminami, to wtedy nie jem tabletki centrum. Co za dużo to nie zdrowo !! :wink:

Co Wy powiecie na ten temat? Pozdrawiam! 8)


4 lis 2006, o 21:00
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwi 2005, o 19:18
Posty: 251
Post 
Ja jem codziennie jabuszko, żeby mieć witaminki.
Dziękuję.

_________________
Cytuj:
A teraz ucieramy kryształki NI3 w moździerzu, by pojedyńcze cząsteczki miały jak największą powierzchnię rea...

Idioci ciągle od nas odchodzą...


4 lis 2006, o 21:16
Zobacz profil
******

Dołączył(a): 13 mar 2006, o 19:59
Posty: 476
Post 
ja wszystkie owoce lubię i jem codziennie a takie świnstwa są dla mnie niedobre :D


4 lis 2006, o 21:29
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2005, o 21:22
Posty: 412
Post 
ja zawsze banan, jabłko, marchewki, soki multiwitaminy i ....
....kartofle <--- wbrew pozorom mają ogromną ilość WIT C !

pozdro xP

_________________
Nigdy nie zrobiłem żadnej mieszanki pirotechnicznej ani materiałów wybuchowych, a wszystko to co piszę to totalne kłamstwa lub rzeczy skopiowane z innych stron.
Obrazek


4 lis 2006, o 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): 7 sty 2006, o 21:15
Posty: 141
Post 
Myślę, że to lekka przesada... Osobiście nie muszę brać nic, żeby nauczyć się tego, co mnie interesuje, a reszty się nie uczę, bo jest mi to zbędne 8) :wink:

_________________
Obrazek


4 lis 2006, o 21:40
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 14 lip 2005, o 22:10
Posty: 177
Post 
Nostra napisał(a):
ja wszystkie owoce lubię i jem codziennie a takie świnstwa są dla mnie niedobre :D


Czemu świństwa?
W owocach, orzechach są spotykane takie związki jak np. 5-HTP. L-karnityna jest w sokach, tam samo kofeina i witaminy są w napojach. Sam je spożywasz a nazywasz świństwami. :roll:

A napisałem ten temat, żeby nie mnożyły się tematy o kofeinie, speed8 i innych dopalaczach.


4 lis 2006, o 22:14
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11
Posty: 931
Lokalizacja: Poznań
Post 
Teraz takie pytanie- jaki jest tego cel długofalowy :wink: ?? Oraz jak wygladają efekty sporadycznego speed8'owania (czyli na ile działa?)

Pozdrawiam


4 lis 2006, o 22:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2006, o 18:04
Posty: 97
Lokalizacja: Zabrze
Post 
Ja jem jabłuszka, teraz tak że (bo śą) mandarynki, a na obiadek mieszanka wrzywna (ogórek, papryka, szparagi, kukurydza, ziemniaki w mundurkach itp.) czasami brzoskwinie. I jakoś sobie żyje.

_________________
Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor.
Wergiliusz


4 lis 2006, o 22:47
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 14 lip 2005, o 22:10
Posty: 177
Post 
sativ napisał(a):
Teraz takie pytanie- jaki jest tego cel długofalowy :wink: ?? Oraz jak wygladają efekty sporadycznego speed8'owania (czyli na ile działa?)

Pozdrawiam


Nie mam zamiaru brać tego całe życie. Jeśli chodzi o ALC i kofeinę to tylko w czasie roku szkolnego, czasem żeby szybko nie zasnąć (kofeina) i czasem żeby więcej i lepiej do głowy wchodziło (ALC). Naprawdę zauważam poprawę.
Czasem (pod koniec roku) po prostu muszę siedzieć całą noc i robić jakąś pracę na wyższą ocenę lub uczyć sie na jakiś durny sprawdzian. Więc wtedy efedryna + kofeina.

Efekty sporadycznego speed8'owania, hmmm, dobre na imprezkę na której nie pijesz alkoholu (no może prócz 1-2 piwek), dobre przed konkursem/olimpiadą oraz dobre przed dniem który poświęcasz tylko nauce. Wypiłem ampułkę przed konkursem 'Randka z chemią' i jakoś lepiej mi się pisało, nie czułem stresu. A co do stresu, to często przed szkołą wypijam jedno piwo, też dobrze działa. Ale nie więcej niż jedno. Poważnie mówię.

A poza tym ALC uzywałałem do spalenia tkanki tłuszczowej.


4 lis 2006, o 23:40
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwi 2005, o 19:18
Posty: 251
Post 
Bez sensu :/
Przed konkursem czy olimpiadą... na Olimpiadzie sprawdzam sam siebie, a nie siebie nafaszerowanego witaminami sztucznie, bo nie powiesz, że to normalne.
Musiałbyś zjeść kilka kilo owoców...
Cheater.

_________________
Cytuj:
A teraz ucieramy kryształki NI3 w moździerzu, by pojedyńcze cząsteczki miały jak największą powierzchnię rea...

Idioci ciągle od nas odchodzą...


4 lis 2006, o 23:44
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2006, o 20:40
Posty: 486
Lokalizacja: From Dead Eternity
Post 
A ja codziennie wale głową w kaloryfer to mnie stymuluje ;]

_________________
Life is brutal, a CTX bardziej...

Obrazek


5 lis 2006, o 00:16
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11
Posty: 931
Lokalizacja: Poznań
Post 
I co- mam do nauczenia 3 strony dat z histori (%@^*&(_!!)*#!!!!!), normalnie zajmie mi to bite 3 godziny rycia, a łykne sobie pare "wspomagaczy", godzinka miło i przyjemnie i juz umiem :wink: ??

Pozdro


5 lis 2006, o 00:22
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sty 2006, o 00:29
Posty: 703
Lokalizacja: behind enemy line
Post 
Tia. Widzisz draq, nie myślisz długofalowo wg mnie. Zakładam, że chcesz iść na studia. No więc tam jest zapierdol 3x cięższy jak w liceum. Jeśli teraz będziesz się faszerował ciągle kofeiną, tauryną, etc do byle gównianego sprawdzianu to na studiach będziesz uodporniony i będziesz miał problem.... tak to widzę :roll:

_________________
Obrazek

Studentem jestem i nikt, kto ma wódkę, nie jest mi obcy.


5 lis 2006, o 00:36
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 14 lip 2005, o 22:10
Posty: 177
Post 
Po pierwsze kilo owoców to nie jest dużo!
Po drugie nie biorę suplementów tylko po to, żeby się uczyć, ale raz miałem zrobić pracę, obraz dadaistyczny, wypadło akurat na noc, musiałem nie spać, więc się wspomogłem. Na tym o u mnie polega.

A olimpiada/konkurs z powiedzmy speed8 to nic złego, wszystko idzie od Ciebie, wszystko umiesz ty. Poprostu mniejszy stres czujesz. Chyba, że w ogóle nie czujesz strestu to Ci to niepotrzebne.

Z nauką nie mam problemów, z przedmiotów których nie lubię robie sobie ściągi, ale czasem na koniec roku po prostu trzeba coś zaliiczyć. A tak w ogóle mam wrażenie, że nie macie jako takiego pojęcia o temacie...

Artykuł o ALC - http://www.sfd.pl/temat128276/


5 lis 2006, o 01:16
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2006, o 20:40
Posty: 486
Lokalizacja: From Dead Eternity
Post 
to ja juz wole kaloryfer, możesz potem szpanowac ze masz falowane czoło...

_________________
Life is brutal, a CTX bardziej...

Obrazek


5 lis 2006, o 16:19
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2564
Lokalizacja: Krakow
Post 
po pierwsze to co robisz juz mi zaczyna podchodzic pod lekka lekomannie
po drugie im czlowiek wiecej kofeiny dziennie zjada tym bardzoej podwyzsza mu sie prog dzialania, wiec potrzebuje coraz wiecej (tak jak i z innymi narkotykami)
po trzecie w amfetaminie od dilera jest tak powiedzmy w tym momecie moze z 10-20% czystej amfy, lub metaamfetaminy - reszta to wypelniacze zaczynajac od maki idac przez stluczone szklo a konczac na strychninie - i zadna amfetamina nie pomaga przy uczeniu - nawet jak bys sobie sam zsyntetyzowal calkowicie czysta - co z tego ze nie mozna spac ? i ma sie duzo energii ? wlasnie ma sie za duzo energii :)
po czwarte nie polecam uczyc sie cala noc i malo spac - bo prawidlowa praca mozgu, a dokladniej czesc odpowiedzialna za zapamietywanie zalezy od dlugosci snu wlasnie - im wiecej spisz tym wiecej dajesz czasu mozgowi na poukladanie sobie wszytkiego do kupy, a tym samym przeniesienie danych z pamieci tymczasowej do pamieci stalej (czy jak sie to tam nazywalo)
moj sposob na nauke - ktorego uzylem podczas nauki do matury i obrony pracy dyplmomowej - uczylem sie godzine, pozniej spalem z godzine, robilem sobie przerwe, etc.. cos jadlem, pilem
chodzi o to, aby nie przekraczac jakiegos tam czasu na nauke bez przerwy - pozniej trzeba zrobic sobie przerwe, odespac, odpoczac - dobre dla mozgu, pamieci jak i oczu :) i w ten wlasnie sposob uczac sie tylko jeden dzien, na dwa dni przed matura z Polskiego zdalem bez problemu, to samo zrobilem przed chemia jak i przed obrona pracy dyplmomowej (ktorej temat poniekad moglby sie nalozyc na to o czym piszesz w tym watku :) )

a co do kofeiny - mam 22 lata i w zyciu wypilem moze jedna filizanke kawy - i kazdy moj rowiesnik dziwi sie jak moge zyc bez kawy, a okazuje sie ze moge i wielokrotnie rano szybciej dochodze do siebie niz niejedni kawosze po kawce rano
tak samo nie pale - nikotyna tez pobudza w warunkach zmeczenia (natomiast w warunkach pobudzenia uspakaja)

i nie mow, ze nie ma czasu na sen przed waznym egzaminem czy czyms i ze musisz nie spac cala noc - to wszytko zalezy od odpowiedniego zaplanowania dnia :) - ja wielokrotnie zamiast sie uczyc na zlamanie karku cala noc przed egzaminem/sprawdzianem - olewalem to i szedlem spac - a pozneij uczylem sie w drodze do szkoly/uczelni i jakos zaliczalem :) - tylko aby tego dokonac trzeba miec wypoczety rozumek - a kofeina ani zadne suplementy wypoczynku Ci nie dadza

zreszta... popatrz na biografie geniuszy, a dowiesz sie jak wazny jest wypoczynek :) - przykladowo Leonadro Da Vinci z tegoc o pamietal sypial co 4 godziny (czy cos w tych okolicach - nie wazne dokladnie co ile, wazne ze czesto) pracy, co prawda tylko na chyba 45-60 minut (ale to wystarczalo mu aby odpoczac)

a jak ktos powyzej wspomnial - pojdziesz na studia i taka "dieta" Ci nic nie da bo organizm sie uodporni, i ebdziesz musial lykac wiecej i wiecej - a pozneij juz zyc bez tego nie bedziesz mogl bo sie uzaleznisz

zreszta jak uwazasz ze Twoje zdolnosci intelektualne dzieki takim suplementa beda czy spisz duzo czy malo takie same - to zrob test - nie spij kilka dni i po tych kilku (przykladowo 3-4) dniach sporoboj napisac, powiedziec cos konstruktywnego czy tez rozwiarz jakies zadanie na czas :)
ja kkiedys zrobilem podobny eksperyment to po 3 dniach nie dosc ze nie wiedzialem czy zyje, to troche belkotalem i mialem zwidy (jedynym wspomagaczem tego eksperymentu byly herbaty w duzych ilosciach)

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


5 lis 2006, o 22:50
Zobacz profil
******

Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48
Posty: 1084
Lokalizacja: /dev/nul
Post 
A jak to jest dokładniej z witaminami? Coś daje jedzenie ich? Bo wydaje mi się, że np. zarzucenie takiego pixa http://www.allegro.pl/item138752725_naj ... y_kop.html od czasu do czasu nie zaszkodzi a pozwoli pewne braki uzupełnić. Nie da się codziennie kilogram owoców jeść w dzisiejszych czasach.. :roll:


5 lis 2006, o 23:04
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwi 2005, o 19:18
Posty: 251
Post 
Moim zdaniem najlepiej jeść witaminy regularnie - mniej więcej tak, żeby były uzupełniane. Bo co z tego, że raz masz niedobór, a raz masz za dużo i zostają wydalone? Nic ci to nie da, tak jak nic nie daje spanie raz w tygodniu 12 godzin, mimo że codziennie śpisz po 5.
Najlepiej utrzymywać więc stały poziom.

_________________
Cytuj:
A teraz ucieramy kryształki NI3 w moździerzu, by pojedyńcze cząsteczki miały jak największą powierzchnię rea...

Idioci ciągle od nas odchodzą...


5 lis 2006, o 23:47
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 14 lip 2005, o 22:10
Posty: 177
Post 
CTX: witaminy są potrzebne, taki zestaw np. Centrum. Jeśli masz tablice biologiczne wyd. Adamantan, na początku masz znaczenie różnych pierwiastków (jonów) dla organizmu. Potrzebne są w małych ilościach np. F, I, Mo, Mn.

Sulik: nie ma czegoś takiego jak uzależnienie od ekstraktu z żeń szenia czy L-karnityny.. I gdzie ja pisałem, że zarywam całe noce? Napisałem że zdarzyło mi się kilka razy. I nie kilka nocy pod rząd tylko jedną noc zarwać. I nie jestem żadnym dziwakiem, bo pewnie wiekszości tutaj z Was zdarzyło sie zarwać nockę.
Po drugie, ja nie piszę tutaj o suplementach, że są tylko po to, żeby się lepiej uczyć. Bo "lepiej" się po nich nie uczy. Po prostu mają swoje plusy, wspomagają.
Po trzecie skoro Ty nie pijesz kawy, to nie znaczy, że inni mają jej nie pić. Nie jestem uzależniony od kofeiny (o lol), ale lubię się czasem napić kawy. Także lubuię kofeinę, oczywiście nie w nadmiarze.
Po czwarte, przecież pisałem że amfetamina od dilera to nie amfetamina! A jesli chodzi o dobrej jakości towar, to nie da się na nim stale jechać, bo dochodzą psychozy, poddenerwowanie i inne dolegliwości. Ale uwierz, że 50mg dobrej amfetaminy podziałało by tak, że potrafiłbyś się skupić i przeczytać coś, czego do tej pory Ci się nie chciało, lub zrobic jakiś projekt/pracę. Amfetamina, poza tym że jest narkotykiem, jest równiez stymulantem. Ale nie polecam ze względu na szkodliwość użytkowania.

O suplementach napisałem w celach informacyjnych. Jedni uzywają je do "pakowania", inni do poprawienia nastroju (5-HTP jest bardzo dobre dla ludzi z depresją, bo reguluje poziom serotoniny). A jeszcze inni żeby polepszyć sobie koncentrację. I jest udowodnione, że Mg wraz z witaminą B6 polepsza to i owo. Tak samo wykazano, że ALC działa tak jak opisano - http://www.sfd.pl/temat128276/ - tutaj.

Nie jest to żadna lekomania, gdybym wiedział dokładnie w jakich naturalnych produktach występują dokładne ilości owych substancji to bym je spożywał. Jadł orzechy, banany bogate w L-tryptofan (L-tryptofan -> 5-HTP -> serotonina) itd. Ale ja wolę przyjąc to w postaci tabletek, nie nadużywam tego!

Pozdrawiam.


6 lis 2006, o 00:00
Zobacz profil
*******

Dołączył(a): 17 sty 2005, o 11:05
Posty: 375
Lokalizacja: katowice
Post 
No jak widac draq nie trafil z tematem chyba byl naspeed8'towany wywalajac taki artykulik;P Jednym slowem Draq daj sobie spokuj to nie forum do szukania nowych Ć.. znajomosci. I calkowicie zgadzam sie z tym co napisal Blizzard ciekawe co zrobisz na studiach? super skuteczna amfetamina do "super cięzkiego" materialu?


6 lis 2006, o 00:10
Zobacz profil
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sty 2005, o 20:21
Posty: 147
Lokalizacja: W(...)a
Post 
heh, studia :D
w tamtym półroczu musiałem nadrobić porządne braki z organicznej...w ciągu dwóch dni :]
zawieść nie mogłem, bo to poprawka była...
robiłem sobie drinki :
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, do zwykłego kubka, zalewamy colą dopóki piana nie zacznie opuszczać kubka...
po czym zvbieramy pianę <wywalamy, albo spijamy> i dopełniamy kubek kolą...
po wypiciu takiego drina... panowie <i panie>, takiej jasności umysłu się dostaje... nadrobiłem wszystkie braki, zaliczyłem porawkę z wyjątkowo wysokim rezultatem i do dziś pamietam co wtedy wdziobałem :]
takie driny są tez dobre po imprezie, kiedy trza wstać na godzinkę 8 do szkoły :(
z podobnego asortymentu, to polecam jeszcze energy-drinka typu tiger <4 zł za litr> zagryzanego czekoladą... taurynka, kofeinka i teobrominka wspaniale kooperują :wink: człowiekowi aż cce sięuczyć..
ale tak jak już to stwierdziliście, nie wolno tego za często pić bo sięczłek przyzwyczaja :/
ja taką "sesję dopalaczową" na powaznie tylko raz przerobiłem... i trzymam ją na kolejne okazję, które niewątpliwie się nadażą...
pozdrawiam :D

_________________
<a><img></a>


6 lis 2006, o 00:47
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2564
Lokalizacja: Krakow
Post 
draq - tyle, ze witamin w postaci naturalne nie przedawkujesz, natomiast w postaci syntetycznej juz mozna :)
i nei prawda jest ze kazda witamina w nadmiarze zostaje wydalona z organizmu wiekszosc jest akumulowana w organizmie - jedym z bardziej znanych placebo w swiecie witamin jest wit. c, krora defakto tez da sie przedawkowac (tylko trzeba sie postarac)

marskosc watroby - lub po popijawie na 7 do pracy - to wtedy power ride w reke :)

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


6 lis 2006, o 19:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwi 2006, o 19:53
Posty: 116
Post 
No i przyswajalność witaminek naturalnych jest zupełnie inna, niż sztucznych.


6 lis 2006, o 20:15
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24
Posty: 868
Lokalizacja: Opole
Post 
Ja tam żadnych witaminek/stymulantów/suplementów diety nie łykam bo by mi kasy było szkoda :] A miesięcznie to może z jedną kawę wypiję.. Jeśli chodzi o zarywanie nocy to dziennie sypiam 5-6 godzin, w weekendy kilkanaście (dziwny system, nie powiem zebym sie czuł wypoczety w dzien ale tak wychodzi..).

Mam takie pytanko - jak sie przyjmuje kofeinę własnoręcznie otrzymaną z herbaty? czystą czy zmieszaną z jakimś wypełniaczem, a może rozpuszczoną? Pytam z ciekawości i może ewentualnie na czarną godzinę ;)


6 lis 2006, o 21:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwi 2006, o 19:53
Posty: 116
Post 
Taniej wychodzi kupić (kontakt do Franza, albo 22v) :P

A sposobów jest multum!
Począwszy od wciągnięcia nosem, na wypiciu z pomarańczowym skończywszy!

Ja preferuje coś takiego:
Idziesz do sklepu, kupujesz opakowanie MAMBY, dzielisz jedną gume na 4, rozplaszczasz tą 1/4, potem wsypujesz tam kofeine i zagniatasz jak pieroga.

Łatwo przełknąć, nie jest niedobre, można przenosić, nie biegasz i nie wsysasz białego proszku, kurde, do tego niedrogie! same plusy!

Czcijcie mnie! czcijcie mnie!


6 lis 2006, o 22:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..