Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ] 
Jak odzyskać Pt z katalizatora 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post Jak odzyskać Pt z katalizatora
Ostatnio właśnie wywaliłem zawartość katalizatora (w Fordzie Escorcie), po czym pustą puszke po katalizatorze zamontowałem na miejsce.
Zostało mi ok 1 kg prochu (śmiecia) ceramicznego wymieszanego z wiórkami platynowymi. Niewiem jak oddzielić platyne od tego dziadostwa, bo proch ceramiczny nie rozpuszcza się ani w HCl, ani w roztworze KOH. Podejrzewam, że tylko jakiś sposób mechanicznego oddzielania wchodzi w grę.
Być może niektórzy Forumowicze znają jakiś łatwy chemiczny sposób na oddzielenie platyny od tego dziadostwa.
Pozdr.


30 cze 2007, o 19:41
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53
Posty: 179
Post 
w kat. masz mieszanine roznych met. szlachetnych wiec nie radze babrac sie w rozdzielanie chyba ze masz tego duza ilosc. Jak cos to woda krolewska i jedziesz...


30 cze 2007, o 20:19
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2564
Lokalizacja: Krakow
Post 
praktycznie kazdy material ceramiczny rozpuszcza sie w stezonym KOH lub NaOH w HF tez

ale... to nie trwa 5 minut ;]

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


30 cze 2007, o 20:54
Zobacz profil

Dołączył(a): 20 sie 2006, o 19:35
Posty: 131
Post 
Poświęć trochę czasu i na wstępie rozdziel to mechanicznie, a następnie w wodę królewską... :)
Co wogóle chcesz z tym platyno-irydem zrobić ?

Pozdr :wink:


30 cze 2007, o 23:01
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53
Posty: 179
Post 
Sulik napisał(a):
praktycznie kazdy material ceramiczny rozpuszcza sie w stezonym KOH lub NaOH w HF tez


Jedyny problem w tym ze Pt sie rowniez w HF rozpuszcza :/ ale oddzielic rr sie da.


1 lip 2007, o 00:14
Zobacz profil

Dołączył(a): 20 sie 2006, o 19:35
Posty: 131
Post 
black_coder napisał(a):
Sulik napisał(a):
praktycznie kazdy material ceramiczny rozpuszcza sie w stezonym KOH lub NaOH w HF tez


Jedyny problem w tym ze Pt sie rowniez w HF rozpuszcza :/ ale oddzielic rr sie da.


Pt w HF rozpuszcza się tylko w obecności silnych utleniaczy stęż.HNO3, KClO3, stęż.HClO4, H2SeO4 itp. do tego trzeba jeszcze podgrzać, aby coś zauważyć :roll: Ale w samym HF :x


1 lip 2007, o 11:23
Zobacz profil

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post 
simsigver napisał(a):
Poświęć trochę czasu i na wstępie rozdziel to mechanicznie, a następnie w wodę królewską... :)
Co wogóle chcesz z tym platyno-irydem zrobić ?

Pozdr :wink:

Nie platyno-iryd, lecz z tego co słyszałem to te wiórka mają łącznie zawierać ok 1 do 1.2 g platyny i ok. 0.3 grama rodu.
Co chce z tym zrobić? Mieć między innymi świetny katalizator do redukcji/uwodornienia, zakładam oczywiście że faktycznie jest to stop platyny z rodem.
Ciecze takie jak roztwór KOH czy HCl nie rozpuszczają tej ceramiki, chyba że niezmiernie powoli. Zresztą można było się tego domyślić, skoro wytrzymywały gorące spaliny od 1991 roku, więc łatwo się tego nie będzie dało rozpuścić w kwasach czy zasadach.
Rozdzielanie mechaniczne - narazie tylko to biore pod uwage. Sęk w tym, że te wiórka są baaardzo cienkie, za cienkie i wprawianie tego w wibracje nie powoduje opadania wiórek na dół naczynia, lecz stale są one równomiernie wymieszane z pyłem ceramicznym (śmieciami).
Teraz i tak nikt odemnie tego już nie kupi (za stare katalizatory podobno dawali 200 zł), bo nikt nie uwierzy, że naprawde pochodzi to z katalizatora samochodowego, więc moge spokojnie pokombinować jak to rozdzielić.
Woda królewska to rozpuści złoto, ale raczej nie Pt/Rh ponieważ na platynie można wydzielać eletrolitycznie chlor, który w momencie wydzielania jest w stanie wzbudzonym (Cl*) i równie aktywnym jak ten w wodzie królewskiej, a mimo to nie rozpuści Pt.
Pozdr.


2 lip 2007, o 17:54
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36
Posty: 428
Lokalizacja: Poznań
Post 
W wodzie królewskiej dochodzi jeszcze silne kompleksowanie przez jony Cl-, i to w dużym stężeniu, więc to nie to samo co zwykłe wydzielanie chloru na elektrodzie...

Rod się dobrze rozpuszcza w stęż. H2SO4 (o dziwo), ale tylko sproszkowany.... Spróbować można :D
A platyna bez problemu w wodzie królewskiej, tak przynajmniej moje źródła twiedzą (ABC Chemie).

A propos rozdzielenia mechanicznego: może starym dobrym sposobem poszukiwaczy złota? Ciężkie wiórki zostaną w środku naczynia, zaś lekka ceramika zostanie wymieciona ruchem wirowym...

Albo elektrostatycznie w ostateczności...


2 lip 2007, o 20:52
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53
Posty: 179
Post 
w zależności od rozmiarów Pt i nośnika to może sitko?

PS: albo flotacja...


3 lip 2007, o 08:51
Zobacz profil

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post 
black_coder napisał(a):
flotacja...

Właśnie. Gdzie ja mam głowe.... Musze teraz nazbierać troche teoretycznej informacji o tej flotacji, zanim czegoś nie zepsuje. Sam zasadniczy proces - o ile dobrze kojarze - był chyba dość prosty.
Acha. Czemu podajecie przepisy na mieszaniny, które mogą rozpuścić platyne? Platyny wypadałoby chyba nie rozpuszczać.


3 lip 2007, o 17:23
Zobacz profil
Post odp
Oj kolego dluga i żmudna droga przed toba !! odzysk z katalizatorow samochodowych jest opłacalny jesli sie zna preparatykę ma zaplecze tech. surowca jest pod dostatkiem !! dawniej to były czasy katalizatorki po cenie zlomu :D czym starszy tym ciekawszy :D
Nie licz na recepturę w koncu znam kilka osob ktore z tego żyją , całkiem niezle :wink:
A teoretycznie to mozemy pogadac w pogaduchach i tak nic z tego nie wyniknie sensownego !!
eko.


30 lip 2007, o 00:11

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post 
Ale się tego naszukałem. Do pogawędek ten temat to pasuje jak czekolada do ziemniaków z mięsem :szok: ...
Ostatnio to z chemią na razie dałem sobie spokój, bo bardziej mnie zajmuje to, gdzie ten katalizator był: Ford Escort. Choć zapewne za jakiś czas do chemii znowu powrócę.
Jak się zbiorę to rozdzielę to przez tą flotacje.
Z tego co się dowiedziałem to trzeba to wsypać do miski z wodą z dodatkiem środka pianotwórczego np. płyn ludwik, następnie wężem wdmuchiwać powietrze na dno pod warstwe tego prochu i zbierać z powierzchni tworzącą się pianę przenosząc ją do innego naczynia. Do piany powinny być przyczepione wiórka platynowe. Czy tak?
Pozdr.


6 sie 2007, o 19:14
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11
Posty: 931
Lokalizacja: Poznań
Post 
osz kurde, jak myślisz że tam sa wiórka to :lol:
Swojego czasu bardzo duzo krwi mi napsuły katalizatory, z czego wypłynął jeden wniosek- pie**** 3/4 literatury nt. platynowców :) W wypadku ich mieszaniny na podłożu glinokorzemianowym....

Sama ceramika kata jest to głównei tlenek glinu wypalany w wysokiej temp., kiedy przekształca sie w odmiane alfa czy tam beta, nazwa niewazna, ważne to że kurewsko cieżko to rozpuszczać/ roztwarzać :) Flotacja... hmm korzystniej bedzie zrobic sobie lewatywę, ponieważ wszystkie platynowce- platyna, pallad rod, slady renu, + cer i dobry kawałek tablicy mendelejewa w minimalnych ilościach sa zaokludowane w porach spieku i by mysleć o jakimkolwiek rozpuszczeniu tego w celu rozdziału najpierw należy to cholernie dobrze zmielić i od tego zaczyna sie cała bajka.... Późniejsze rozpuszczanie i rozdział to kolejny odcinek serialu który potrafi ciagac sie jak telenowela, ponieważ każdy katalizator ma praktycznie inny skład :) Jeśli masz ramiar przerabiac to an skale 1kg to radze sobie odpuścić i jako swietny kat. do uwodorniania używać Ni raneya :) Bo sobie tylko krwi napsujesz jak ja :)


6 sie 2007, o 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post flotacja
Wygląda, że przez tą flotacje to powoli idzie, ale te "skrawki" są naprawde strasznie cienkie i drobniutkie. Tak, że dokończenie tego procesu będzie wymagało naprawde sporo cierpliwości... :o
Ale puki co to się nie spiesze, będzie powoli ale kiedyś się zakończy.
A co do niklu Raneya to go znam i nie zawsze jest skuteczny. Jest jeszcze inna metoda przygotowania aktywnego niklu:
Ni + HCOOH ---> Ni(HCOO)2
zamiast kwasu mrówkowego może być szczawiowy
i następnie w zamkniętej watą probówce rozkład termiczny:
mrówczanu lub szczawianu niklu do postaci aktywnej. Czy tą metodą przygotowany Ni jest aktywniejszy?
Problem jedyny to zrobić mrówczan lub szczawian niklu, który bardzo niechętnie reaguje z tymi kwasami. Ja mam ok 0.45 kg metalicznego niklu ( w postaci płytki)
Pozdr.


11 sie 2007, o 16:36
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36
Posty: 428
Lokalizacja: Poznań
Post 
Może zwyczajnie roztworzyć ten nikiel w jakimś mineralnym kwasie, potem strącić węglan, wodorotlenek, albo wyprażyć na tlenek.
A potem już tylko roztworzyć w kwasie mrówkowym.
Ewentualnie strącić szczawian z roztworu Ni2+ o odpowiednim pH.
Trochę roboty, ale tylko to mi przychodzi do głowy :D

_________________
Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...

forum biologiczno-chemiczne


11 sie 2007, o 18:44
Zobacz profil

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post 
Masz racje Karvon. Mam tego niklu trochę (blisko 0.5 kg) i jak będę potrzebował to napewno tak spróbuje. Do niklu Raneya też mam dostęp i on zabardzo nie zadziałał, chyba że popełniłem w trakcie przygotwywania go jakiś błąd - tj. jak traktowałem roztworem NaOH proszek stopu Ni-Al (do przygotowania Ni-Raneya).
Acha i niewiecie czy w trakcie flotacji można, oprócz środka pianotwórczego, dodać jeszcze coś co zwiększy zwilżalność kaolinu czy szamotu (pozostałości po katalizatorze)? Bo troche jeszcze przechodzi przez flotacje tego dziadostwa razem z platyną, chociaż zagęszczenie platyny znacznie wzasta w stosunku do pozostałości po katalizatorze.
Pozdr.


14 sie 2007, o 19:03
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11
Posty: 931
Lokalizacja: Poznań
Post 
Pisałeś o "skrawkach" platyny- problem w tym że w katach nie ma żadnych skrawków ani błyszczących kawałków metalu..... Po to cały "plaster miodu" by
katalizatory były ekonomiczne bo nie da sie pasków blachy Pt bo byłby to kat. tylko dla gatesa... :) Więc jeżeli odzyskujesz jakieś lśniące skrawki to prawdopodobnie są to skrawki metalu powstałe podczas rozcinania obudowy :wink:


14 sie 2007, o 19:19
Zobacz profil

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post 
Jakiej obudowy? Ja tylko wywaliłem wnętrze, a obudowe zamontowałem na miejsce w samochodzie, przykręciłem do kolektora spalin i podłączyłem tłumiki. Najwięcj namęczyłem się ze przerdzewiałymi śrubami (nawet WD-40 nie dał rady!) Wszystko działa sprawnie, tylko obudowa została pusta. Układ wydechowy samochodu działa sprawnie, tylko puszka katalizatora jest pusta.
A wnętrzności wysypałem przez rury wydechowe z obudowy. Wsadziłem do środka rurke i w nią uderzyłem młotkiem. Prawie wszystko wyleciało od razu drugą sroną. Nic nie ciąłem! Tam nie było żadnego plastra tylko system kanalików z szamotu czy kaolinu, kanaliki te miały przekrój kwadratowy i długość ok 8 cm, bok pojedynczego kanaliku miał ok 1mm szerokości. Cały ten kaolin czy szamot był już tak słaby, że resztki kruszyłem w palcach. Skrawki platyny zaczęły się oddzielać już po uderzeniu w tą całą strukturę jeszcze we wnętrzu, a w zupełności oddzieliły się jak to pokruszyłem w drobny proch.
Niewiem jaki Ty katalizator widziałeś, ale w Fordzie Escorcie jest tak jak opisałem wyżej i musi to być platyna, bo to potwierdza dużo ludzi siedzących w temacie, niestety żaden z nich nie wie jak to się rozdziela. Flotacja to narazie najlepszy pomysł jaki mi przychodzi do głowy.
Przez flotacje ładnie się zagęszcza tylko jeszcze sporo przechodzi tego brudu razem z Pt. Jakby coś dodać co zwiększyłoby zwilżalność kaolinu to rozwiązałoby w zupełności problem.
Pozdr.


14 sie 2007, o 20:09
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11
Posty: 931
Lokalizacja: Poznań
Post 
"plaster miodu" to właśnie te kanaliki :) Nie wiem skąd masz taki kat. że Pt tam sie oddziela w postaci ścinków to pogratulować, ponieważ dawniej i dziś katy sie roby poprzez nasączanie podłoża glinokrzemianowego w postaci tych plastrów rrami sol Pt, Pd, Rh i innych oraz wypala w bardzo wysokiej temperaturze :) Dzieki temu powierzchnia kontaktu ze spalinami jest ogromna przy użyciu niewielkich ilośći metali. Ale każdy kat to praktycznie co innego i pogratulować "dziwoląga" :) Normalnie mieli sie wszystko dokładnie i topi sie z dodatkiem wielu topników typu kwas borowy i jego sole, i jeszcze cos tam (bym musiał poszukać w patentach na ten temat które mam) i ogrzewa w wys. temp by platynowce sie stopiły razem z podłożem co ułatwiaja topniki, nastepnie metale opadaja na dół ze wzgledu na wysoka gęstość, powstały stop rozdziela sie standardowymi metodami. W przypadku mniejszej skali przerobu również sie wszytsko mieli, roztwarza w królewskiej w podwyższonej temp. pare dni, sączy (tragedia, ledwo kapie, oczywiscie pod próżnia). Nastepnie powoli alkalizuje sie to do czasu aż przestanie stracaćsie roztworzony glinokrzemian i dalej przerabia sie rr znanymi metodami- ja osobiście strącałem metale za pomocą hydrazyny. Problem w tym że wszystko Ci sie straca po drodze i nie wiesz co to ponieważ są jaja z ustawieniem odpowiedniego pH.......Ogólnie rzecz biorąc odzysk sie udaje ale jak an taką małą skale szkoda nerwów :)

/co do uwodorniania- wszystko zależy co uwodarniasz, od tego zależy tez najczesciej rodzaj kat. i jego aktywność. Możesz rownież próbować z tzw. "chrominem miedzi" lub baru(wieksza aktywnosc), otrzym. ładniie podane np. w voglu :)


14 sie 2007, o 20:39
Zobacz profil

Dołączył(a): 30 sie 2006, o 16:24
Posty: 210
Lokalizacja: z Rzeszotar
Post 
No nie wiem. Może przez 15 lat styku z gorącymi spalinami platynowce uległy kondensacji do tych ścinków. Katalizatory pracują w temp ok 700 C. A czasem jak się kanaliki zawalą sadzą to sonda lambda daje sygnał wzbogacenia mieszanki po to aby te struktury "przepalić" i wtedy temp. w środku może dojść do 1200C. Więc może platynowce w tej temp ulegaja kondensacji w większe struktury...
Inni ludzie, którzy "wybebeszali" katalizatory też zauważali srebrzyste skrawki w śmieciach z katalizatora.
A flotacja to chyba najprostszy pomysł. Tak w końcu zagęszcza się kruszce z kopalin, w których rozrzedzenie cennych składników jest dużo większe jak w pozostałościach katalizatora.
Jak będę miał te skrawki z niezbyt dużą ilością śmiecia to spróbuje wymyć ów śmieć przez wygotowanie w gorącym roztworze KOH.
Acha i dlaczego licznik postów od pewnego czasu zatrzymał się na 159? Czyżby mój post liczył się jak 0.1 zwykłego?
Pozdr.


15 sie 2007, o 12:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..