Mam pewien problem, dziś w piwnicy wylał mi się 1l octanu ołowiu,
no i nie wiem co teraz mam zrobić 50 % wsiąkło w betonową podłogę
czytałem że octan ołowiu jest toxyczny ,Jak działa na organizm człowieka
jak się wchłania, jeśli będe przebywał w piwnicy czy coś może mi się stać?
I jeszcze jedno pytanko, czy moge go jakoś zneutralizować ?
próbowałem i zalałem troszeczke kwasem solnym, powstał taki biały osad
podobny do serka, czytałem że jest to chlorek ołowiu, ale dowiedziałem się tego po fakcie, czy jest on jeszcze bardziej toxyczny ?
proszę o odpowiedzi !
pozdro
7 kwi 2007, o 21:39
melon
***
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55 Posty: 524 Lokalizacja: z daleka
Nie taka znowu katastrofa . Spokojnie. Octan ołowiu jest toksyczny, ale dopiero po połknięciu, a nawet w ten sposób wchłania się mniej niż 10%. Nie będziesz przecież lizał tej podłogi. Umyj to porządnie ciepłą wodą, a na koniec możesz polać jeszcze roztworem Na2SO4 lub innego siarczanu. Nie lej żadnych kwasów bo sobie podłogę zniszczysz.
_________________ To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam
7 kwi 2007, o 21:50
Anonymous
dzięki za odp.
jak już mówiłem zalałem ten octan ołowiu troszeczkę kwasem solnym
pózniej się dowiedziałem że jest to chlorek ołowiu , czy jest on mocno trujący, trochę boje się przebywać w piwnicy , tymbardziej że jest tam całkiem niemiły zapach octu, czy octanem ołowiu można się zatruć przez drogi oddechowe? jeżeli spora jego ilość znajduje się na podłodze ?
proszę o odpowiedzi
POZDRO""
8 kwi 2007, o 13:43
simsigver
Dołączył(a): 20 sie 2006, o 19:35 Posty: 131
dammar napisał(a):
dzięki za odp.
jak już mówiłem zalałem ten octan ołowiu troszeczkę kwasem solnym pózniej się dowiedziałem że jest to chlorek ołowiu , czy jest on mocno trujący, trochę boje się przebywać w piwnicy , tymbardziej że jest tam całkiem niemiły zapach octu, czy octanem ołowiu można się zatruć przez drogi oddechowe? jeżeli spora jego ilość znajduje się na podłodze ? proszę o odpowiedzi
POZDRO""
Piszesz jakbyś w tej piwnicy miał duchy A podłoga SYCZY
Ocet poczułeś bo jest lotny, związki ołowiu są nielotne (poza znanym czteroetylkiem Pb ).
Wymyj tą podłogę gorącą wodą (możesz to zrobić w lateksowych rękawiczkach) pozostałość wylej do WC i dla pewności polej beton roztworem jakiegoś siarczanu np. MgSO4 (byle nie miedzi) i po wyschnieciu podłoga będzie jak nowa tzn. nieaktywna
Jeśli nie hodujesz tam zwierząt, które jedzą z podłogi to wszystko bedzie dobrze
Pozdr
Ostatnio edytowano 9 kwi 2007, o 19:06 przez simsigver, łącznie edytowano 1 raz
8 kwi 2007, o 23:03
Anonymous
Otrzymałem chlorek ołowiu. Czytałem że jest trujący , tylko za bardzo
nie wiem jak mocno, wie ktoś może jakie są skutki jego zatruciem, oraz jak szybko działa ? czy kumuluję się w organizmie, pytam z ciekawości
muszę wiedzieć jak go mam przechowywać, i co napisać na etykietce
pozdro
9 kwi 2007, o 00:12
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Tak, kumuluje się w organizmie, w kościach, nerkach, wątrobie, mózgu, jego zwiększone stężenie powoduje ołowicę, dlatego uważaj jak się z nim obchodzisz. Warto go umieścić w opakowaniu z tworzywa, mniejsze ryzyko tego, ze spadnie, potłucze się i rozsypie.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
9 kwi 2007, o 09:11
Anonymous
A czy po sporzyciu chlorku ołowiu , objawy zatrucia występóją kilka minut po dostaniu się tej substancji do organizmu ?
czy ujawniają się dopiero po pewnym czasie w postaci problemów z nerkami, wątrobą , mózgiem ?
prosze o odpowiedzi , pytam z ciekawości
9 kwi 2007, o 15:36
TeslaBuilder
Dołączył(a): 7 mar 2007, o 18:52 Posty: 24
Zdaje mi się, że dopiero po jakimś czasie. W końcu ołowica nie przychodzi z dnia na dzień. No i jeszcze zależy ile tego zjesz, ale mam nadzieję, że nie zamierzasz sprawdzać?
Pozdrawiam.
9 kwi 2007, o 15:45
crazyuser
*********
Dołączył(a): 4 sty 2006, o 13:38 Posty: 972 Lokalizacja: <*>
o ołowiu i zatruciu num juz tu pisano dużo wystarczy poszukac wiec nei ma co sie rozpisywac ponownie
Cytuj:
wylał mi się 1l octanu ołowiu, no i nie wiem co teraz mam zrobić 50 % wsiąkło w betonową podłogę
Ale tak z ciekawosci jak wylal ci sie 1 litr kryształów ??? Prawdopodobnie miales tam roztwor octanu i ile w tym naprade bylo olowiu nikt oprocz cibie nei wie ))
Cytuj:
jeśli będe przebywał w piwnicy czy coś może mi się stać
tak , tobie i wszyzstkim innym ktorzy beda tamprzebwali lub mieli stycznosc z pylem wyniesionym do domu na podeszwach butow, unoszacym sie podczas spraztania itp itd
żadne mycie polewanie kichanie odczynianie urokow nie pomoze
jesli piszesz prawde ze byla to duza ilosc octanu olowiu to sugeruje :
- przygotowac sobie dobra wymowke na okolicznosc skad posiadasz takie odczynniki i to w takiej duzej ilosci (wydaje mi sie ze przesadzieles z tym litrem albo jkis rozcienczny r-r to byl) - jakiekolwiek ilosci zgodnei z prawem powinny byc dla ciebei niedostepne
- powiadomic rodzicow o tym co sie stalo
- skuc podloge z zachowaneim stosownych srodkow ostroznosci (to niw sa zarty !!!) najlepiej powierzyc to specjalistycznej firmie ktora zagospodaruje gruz
- pozegnac sie z kieszonkowym na dluuugi czas
Szczegolna uwage radze zachowac gdy w domu sa neimowleta lub male dzieci
Jeszcze raz napisze : to nie są żarty z chemia nie ma lekko jak kto nie mysli co robi i co si emoze stac. O wiele mniejsze ilosci olowiu zawarte w farbach byly przyczyna ich wycofanai czy tez usowania ich z tynkow. Moze to i przesada jak powiedza co niektorzy userzy ktorzy sa odporni na wszystko (zadna chemia ich nei rusza) i lubia patrzec jak ich dziecko drapie sie trzecia raczko po drugiej glowce.
_________________ posiadane odznaczenia i ordery :
snopeczek sianka z kokardką - dar od doznanie@MODERATOR
9 kwi 2007, o 16:17
crazyuser
*********
Dołączył(a): 4 sty 2006, o 13:38 Posty: 972 Lokalizacja: <*>
a dla bardzo leniwych i ku pamieci fragmencik w osobnym poscie :
Cytuj:
Niebezpieczny ołów w starych farbach 03-04-2007 Czy wiedzieliście, że stare farby z lat 60-tych zawierają szkodliwy ołów? Pierwiastek ten w postaci tlenków i soli jest toksyczny dla organizmu i może wywołać ołowicę. Zatrucie ołowiem może spowodować osłabienie, bezsenność a wiążąc sie z enzymami może w sposób nieodwracalny zmienić metabolizm komórek i tkanek. Z obawy przed szkodliwym pierwiastkiem znajdującym się w starych farbach, które do dziś pokrywają niektóre ściany budynków, pewna amerykańska firma wymyśliła specjalne urządzenie do jej usuwania. Do tej pory stosowano mniej wyrafinowane sposoby polegające na zdrapywaniu farby drucianą szczotką, co stanowiło duże niebezpieczeństwo dla wykonujących tę czynność pracowników.
Jak podaje portal Onet.pl, zasada działania prototypowego urządzenia jest prosta. Krótkimi błyskami silnego światła, trwającymi niewiele ponad 100 mikrosekund, naruszona zostaje struktura farby, dzięki silnemu rozgrzaniu powierzchni i odparowaniu części składników farby. Wszystkie pozostałości farby zostają mechanicznie usunięte za pomocą szybko obracających się szczotek, pozostawiając czyszczoną powierzchnię pozbawioną szkodliwej warstwy zabezpieczającej.
Aby nie dopuścić do skażenia środowiska ołowiem z usuwanej farby, urządzenie jest tak zaprojektowane, że cały proces czyszczenia zachodzi w podciśnieniu, tym samym wszystkie niebezpieczne elementy są zasysane do szczelnego zbiornika. Powietrze, które trafia tam wraz ze zdrapaną starą farbą, zostaje przefiltrowane przez system mikrofiltrów. Czy wiedzieliście, że stare farby z lat 60-tych zawierają szkodliwy ołów? Pierwiastek ten w postaci tlenków i soli jest toksyczny dla organizmu i może wywołać ołowicę. Zatrucie ołowiem może spowodować osłabienie, bezsenność a wiążąc sie z enzymami może w sposób nieodwracalny zmienić metabolizm komórek i tkanek. Z obawy przed szkodliwym pierwiastkiem znajdującym się w starych farbach, które do dziś pokrywają niektóre ściany budynków, pewna amerykańska firma wymyśliła specjalne urządzenie do jej usuwania. Do tej pory stosowano mniej wyrafinowane sposoby polegające na zdrapywaniu farby drucianą szczotką, co stanowiło duże niebezpieczeństwo dla wykonujących tę czynność pracowników. Jak podaje portal Onet.pl, zasada działania prototypowego urządzenia jest prosta. Krótkimi błyskami silnego światła, trwającymi niewiele ponad 100 mikrosekund, naruszona zostaje struktura farby, dzięki silnemu rozgrzaniu powierzchni i odparowaniu części składników farby. Wszystkie pozostałości farby zostają mechanicznie usunięte za pomocą szybko obracających się szczotek, pozostawiając czyszczoną powierzchnię pozbawioną szkodliwej warstwy zabezpieczającej. Aby nie dopuścić do skażenia środowiska ołowiem z usuwanej farby, urządzenie jest tak zaprojektowane, że cały proces czyszczenia zachodzi w podciśnieniu, tym samym wszystkie niebezpieczne elementy są zasysane do szczelnego zbiornika. Powietrze, które trafia tam wraz ze zdrapaną starą farbą, zostaje przefiltrowane przez system mikrofiltrów. Dodał: Marcin Warchałowski Źródło: Onet.pl
no i dowolna toksykologia nallepiej przemyslowa tam to dopiero sa ciekawe sposoby zatruwania sie )
_________________ posiadane odznaczenia i ordery :
snopeczek sianka z kokardką - dar od doznanie@MODERATOR
9 kwi 2007, o 16:21
wyklety
Dołączył(a): 2 gru 2006, o 14:59 Posty: 14 Lokalizacja: Białystok
Rzymianie przez setki lat pili przez całe swoje życia pokaźne ilości octanu ołowiu (trzymali w ołowianych dzbanach wino, które kwaśniało, no i ocet się robił). I jakoś żyli...
chociaż prawdę mówiąc jedna z bardzo poważanych i znanych teorii dotyczących powodów, dla których upadło cesarstwo (choc jest ich bardzo wiele), mówi że stało się właśnie przez te ołowiane baniaki z winem - no bo wiadomo, akumulacja w organiźmie, choroby, zmiany w mózgu... i tak cała rzymska ryba popsuła się od głowy.
nie skuwaj podłogi! po prostu wytłumacz rodzicom, żeby jak najrzadziej wchodzili do piwnicy i nie przechowywali tam ubrań ani niczego do jedzenia. a ty sam przenieś się z odczynnikami i sprzętem gdzie indziej...
_________________ "Niektórzy ludzie mają tak otwarte umysły, że wypłynęły im mózgi." ..||.. "o kyrjeelejson, krysteelejson!"
9 kwi 2007, o 18:59
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
wyklenty a ile lat zyli Ci Rzymianie znaczy sie chodzi o srednia wieku ?
w ten sam sposob jeden z mnisich klasztorow sam sie wybil jedzac z cynowych talerzy
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
9 kwi 2007, o 19:22
simsigver
Dołączył(a): 20 sie 2006, o 19:35 Posty: 131
Coo każda substancja jest nieszkodliwa (bądź szkodliwa) dopóki w organiźmie nie pojawi się jej nadmiar (w naszym ciele są praktycznie wszystkie istniejące naturalnie pierwiastki, tylko w różnych ilościach)
To nie jest chlorodioksyna, aby posypywać metrową warstwą gleby, albo skuwać grubo beton, żeby go umieścić razem z substancjami promieniotwórczymi w kopalni soli
Niektóre opakowania z tworzyw sztucznych (nawet przedmioty spożywcze i gazety) są o wiele bardziej trujące, latami ulatniają się z nich szkodliwe opary i nikt nie zdaje sobie z tego sprawy (prawie nikt).
Ołów z etyliny dziesiątki tysięcy ton rozsiane po polach łąkach przy szosach i co z tym
9 kwi 2007, o 19:40
crazyuser
*********
Dołączył(a): 4 sty 2006, o 13:38 Posty: 972 Lokalizacja: <*>
wyklety napisał(a):
Rzymianie przez setki lat pili przez całe swoje życia pokaźne ilości octanu ołowiu (trzymali w ołowianych dzbanach wino, które kwaśniało, no i ocet się robił). I jakoś żyli... chociaż prawdę mówiąc jedna z bardzo poważanych i znanych teorii dotyczących powodów, dla których upadło cesarstwo (choc jest ich bardzo wiele), mówi że stało się właśnie przez te ołowiane baniaki z winem - no bo wiadomo, akumulacja w organiźmie, choroby, zmiany w mózgu... i tak cała rzymska ryba popsuła się od głowy.
zeby tylko rzymianie minimum checi i google ci pokaze ze wcale nie trzeba rzymian a wystarczy chec bycia pieknisią czy bycie zboczkiem i juz jest olowiowo Ile to wiejskiego mleczka prosto od krowy przy szosie było kiedys dozowane dzieciom no bo zdrowe i nei toksyczne albo zdrowe warzuywka z ogrodka Na szczescie coraz wiecej osob decydujacych o stosowaniu związków olowiu w naszym codziennym zyciu ma cos wiecej w glowce niz dziwne potrzeby ktore mozna zrealizowac w inny sposob
wyklety napisał(a):
nie skuwaj podłogi! po prostu wytłumacz rodzicom, żeby jak najrzadziej wchodzili do piwnicy i nie przechowywali tam ubrań ani niczego do jedzenia.
ma sobie zrobic "mogielnik" ??? czyli nic nie przechwywac i nie chodzic do piwnicy ... to moe najlepiej zamurowac !
Zanim zabierzesz sie za doradztwo pomysl chwile ! Jesli prawda jest to co om pisze i jego piwnica nie ma powierzcni kilku hektarow to niezla dawka olowiu jest na powierzchni i w warstwie przypowierzchniowej. Kazde wejscie tam moze byc malo interesujace . No chyba ze tak jak pisalem byl to jakis roztgwor typu 2 krysztalki na litr wody to masz calkowita racje.
NAJWAZNIEJSZE JEST aby rodzice o tym wiedzieli ! Nic nie rob sam nie traktuj zadnymi chemikaliami ani niczym (chyba ze wiesz dokladnei ile i co naprawde bylo w tym twoim octanie olowiu ale i tak bym ci odradzal samodzielne akcje)
Powiem tylko tyle : gdyby mi sie cos takiego zdarzylo (wylanie stezonego roztworu octanu olowiu na podloge w piwnicy) to troska o najblizszych i nawet tych wstretnych sasiadownie nie pozowlila by mi sobie usiasc na zadzie i nic nie robic.
Jak najszybciej powiedz o tym rodzicom niech oni podejmuja decyzje - ale powiedz co rozlales i ze jest to toksyczne. Moja sugestia jest prosta : jesli to duza ilosc octanu to kuc i nie sluchac madrawych rad. !
Predzej czy pozniej przyjdzie czas remontow, kafelkow czy jakichs zmian i wtedy mozesz zrobic komus straszna krzywde ! Bo za kilka lat olow sobie bedzie a juz nie bedzie osoby ktora wie ze tam nie wolno kuc i wdychac tych pylow ani nie robic nic co powoduje scieranei warstwy podlogi.
Lepiej dostac w 'zadek' teraz niz miec to i owo na sumieniu. Poboli i przestanie a nei zaszkodzisz nikomu. To sie nazywa ODPOWIEDZIALNOSC - do tego trzeba byc mężczyzną a nei dzieciakiem.
simsigver napisał(a):
Coo każda substancja jest nieszkodliwa (bądź szkodliwa) dopóki w organiźmie nie pojawi się jej nadmiar (w naszym ciele są praktycznie wszystkie istniejące naturalnie pierwiastki, tylko w różnych ilościach) To nie jest chlorodioksyna, aby posypywać metrową warstwą gleby, albo skuwać grubo beton, żeby go umieścić razem z substancjami promieniotwórczymi w kopalni soli Niektóre opakowania z tworzyw sztucznych (nawet przedmioty spożywcze i gazety) są o wiele bardziej trujące, latami ulatniają się z nich szkodliwe opary i nikt nie zdaje sobie z tego sprawy (prawie nikt). Ołów z etyliny dziesiątki tysięcy ton rozsiane po polach łąkach przy szosach i co z tym
Tyle ze nie masz go w piwnicy do ktorej chodzisz, cos robisz, czasami spratasz i nie wdychasz tego
Panowie wy chyba sobei naprawde nei zdajecie sprawy z pewnnych zagrozen. Sugeruje dokladnie poczytac vortal i forum. Bylyciekawe dyskusje i odsylacze.
A swoja droga to teraz wydaje mi sie ze Torus to lebski facet,
I tak przy okazji niby oftop ale nei do konca. Takich przykladow radosnej ignorancji jest wkolo wiele chocby spod reki : ostatnia decyzja - ekspertyza naukwoa sanepidu iz wodociagi aznbezstowe sa calkowicie bezpieczne i neiszkodliwe dla ludnsci. Tam tez byli tacy geniusze ktorzy cos doczytali cos wyczytali tylko nie przeczytali do konca. Przeciez wiadomo ze nie umra dizs i natychmiast tak samo jaki i nasz koelga neidostanei ostrgo zatrucia olowiem w ciagu najblizszych dni. Ale odrobina wyoibrazni pozowli unikanac zagrozenai w przyszlosc.
_________________ posiadane odznaczenia i ordery :
snopeczek sianka z kokardką - dar od doznanie@MODERATOR
9 kwi 2007, o 19:47
eko osiem[*]
odp.
Hee hee sen to czy jawa czytam ale wydaje mi się że to sen hee hee
litości prosze o litość w postach kabaret przy tym to pikuś
przy "skuwaniu" myslałem że nie wyrobię a "zamurowanie" doprowadziło mnie do łez hee hee
roześmiany do łez eko.
9 kwi 2007, o 22:20
Afgan
***
Dołączył(a): 20 lut 2005, o 19:38 Posty: 315
Połóz se w piwnicy kafelki
_________________ Zakazuje modom dopisywania się do moich postów
9 kwi 2007, o 23:35
Anonymous
Chcieliście wiedzieć jak to było naprawdę więc piszę :
nalałem 1l gorącego octu do pojemnika i wrzuciłem ok 0,5 kg ołowiu.
i dolałem trochę wody utlenionej 30 % , reakcja w pewnej chwili trochę
wymkła się spod kontroli , chciałem wyciągnąć ołów szczypcami , gdy już prawie wyciągłem , ołów wpadł spowrotem do roztworu i przeciążył naczynie , no i tak wylał mi się octan ołowiu na podłogę to nie są żarty !
sprawdzałem czy to jest octan ołowiu , po zmieszaniu z HCl, lub NaCl
wytrąca się chlorek ołowiu , czyli w tym krótkim czasie zdążył powstać octan ołowiu
i co teraz mam robić ? naprawde mam skuwać podłogę w piwnicy ?
10 kwi 2007, o 13:37
black_coder
***
Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53 Posty: 179
dammar napisał(a):
i co teraz mam robić ? naprawde mam skuwać podłogę w piwnicy ?
Nie masz chyba wyjscia - zgadzam sie z CU że moze byc nieciekawie. Nawet pokrycie podlogi kafelkami duzo nie da.
black-coder
10 kwi 2007, o 14:48
Anonymous
jest jakieś inne wyjście ? jeśli bym wylał trochę kwasu solnego powstał by nierozpuszczalny chlorek ołowiu który by nie wsiąkł w dodłogę a po wyschnięciu wszystko można by było zmieść , albo w inny sposób sprzątnąć .
jak myślicie jwst do dobry czy zły pomysł ?
10 kwi 2007, o 23:10
crazyuser
*********
Dołączył(a): 4 sty 2006, o 13:38 Posty: 972 Lokalizacja: <*>
eko osiem napisał(a):
Hee hee sen to czy jawa czytam ale wydaje mi się że to sen hee hee litości prosze o litość w postach kabaret przy tym to pikuś
przy "skuwaniu" myslałem że nie wyrobię a "zamurowanie" doprowadziło mnie do łez hee hee
roześmiany do łez eko.
eko ty zyjesz ))))) stesknilem sie ))
a tak napawde to zycie przewyzsza kabaret i maly oftop ale generalnie zgodny z filozofia postu (zagrozenie dla jednych dla innych bzdet) jest sobie nowa pracowniainternetowa w gimnazjum normalnie przeboj sezonu ale w pracowni sa jeszcze drugie drzwi i cos smeirdzi czasami latem szczegolnei abo zima. no ja tez sie poalsilem obejrzec pracownie ale jakos tak wyszlo ze bardziej zaciekawilo mnei co jest za tymi drugimi drzwiami no i po 30 minutowym szukaniu kluczy okazalo sie ze jest tam pakamera chemiczki a wsrodku ... lepiej nie mowic co i jak z ciekawszych rzeczy mozna bylo stwierdzic obecnosc na srodku kanciapy dziwnej plamy nieznanej substancji a wlasciwie mieszaniny jakich oleistych sieczy . Po malym molestowaniu okazalo sie ze ta plama to juz tam z rok czy dwa jest ale ona nikomu nie szkodzi ) wyobraz sobei ze pani chemiczka na pytanei dlaczego to jest nie uprzatniete i dlaczego wogole jest taki bajzel odpowiedziala ze ona nie robi doswiadczen i nie zaglada tu a tej plamy nie rusza bo boj sie ją zmyć i ze moze jej zaszkodzic. Jak widac o swoje zdrowko sie bala dziewica umyslowa jedna ale o to ze dzieciaki te syfy wdychaly to juz sie nie bala. Widzac blady strach w jej oczach poprosilem o kilka szmat bawelnianych i wiadro wrzacej wody mopa i rekawiczki no i problem znikl )) A jako efekt uboczny mozna bylozauwazyc iz monitory w pracowni przestaly szkodzic dzieciakom na oczy
Tak to jest jak sie komus doradza a jak trzeba samemu sobie to juz sie inaczej mysli ))) To samo tutaj ))).
A wracajac do ego kawalka olowiu )))) to gratuluje pomyslu mam nadzieje ze nei zaczneisz syntezy pewnego zwiazku wg przepisu ze scjentist.pl (wanna lodu wiaderko tego wiaderko tamtego).
Moja sugestia jest taka : proba z Cl- wykazala iz reakcja zaszla )))) z ciekawossci oszacowalbym ile tego Pb poszlo w swiat zwarz sobie ten kąek olowiu co ci nie przereagowal. Z roznicy mas bedziesz mail ilosc olowiu ktora przeszla dor-ru oszacuj ile roztworu ci sie wylalo na podloge i wsiaklo(orjentacyjnei bez przesady z dokladnoscia np polowa czy 1/3) i bedziesz wiedzial ile olowiu w postaciPb2+ poszlo w beton (jako czesc tego co przereagowalo a co obliczyles z roznicy mas) Jego najwieksza koncentracja bedzie w warstwie powierzchniowej. Istotna jest powierzchnia na jakeij sie to rozlalo w ten sposob mozesz sobei oczacowac czy masz jakeis zagrozenei czy nie To ci da obraz tego co mozessz sobei wdychac z pylem powstalym ze scieranai podloza
Aby ulatwic ci decyzje podam kilka informacji
Cytuj:
OCTAN OŁOWIU(II) TRÓJWODNY Substancja toksyczna, mutagenna. Czynnik przypuszczalnie rakotwórczy dla ludzi Dane toksykologiczne: LD50(doustnie, szczur) = 4655 mg/kg, LC50(Daphnia) = 2,5 mg/l.
Działanie miejscowe: Wdychanie pyłów: Szybko pojawia się ból w płucach, a ponadto ból brzucha i zaparcie, ból głowy i ospałość. W ciężkich przypadkach utrata przytomności i drgawki. Po 2-3 dniach może pojawić się niedomoga nerek. Spożycie: Szybko pojawia się ból brzucha i zaparcie, ból głowy i ospałość. W ciężkich przypadkach utrata przytomności i drgawki. Po 2-3 dniach może pojawić się niedomoga nerek. Mogą wystąpić objawy methemoglobinemii. Kontakt z oczami: Pojawia się zaczerwienienie, swędzenie i łzawienie. Może nastąpić poparzenie chemiczne. Kontakt ze skórą: Zaczerwienienie i wysypka pojawia się po krótkim narażeniu. Zatrucia ostre ołowiem: Zatrucia ostre octanem ołowiu(II) trójwodnym należą do rzadkości. Spotykane są wśród robotników przemysłowych. Mogą także występować jako skutek działania par tlenku ołowiu(II) w dużych stężeniach. Zatrucia te polegają głównie na zmianach w ośrodkowym układzie nerwowym. Zatrucia przewlekłe ołowiem: Zatrucia przewlekłe octanem ołowiu(II) trójwodnym poprzedzane są okresem wchłaniania octanu ołowiu(II) trójwodnego – tzw. „nosicielstwem ołowiu”. Obejmuje on szereg charakterystycznych objawów, które mogą występować pojedynczo lub łącznie i są uważane za przejaw krążenia ołowiu w organizmie. Najczęściej spotykane są następujące zespoły objawów zatrucia ołowiem: – kolka ołowiowa polegająca na kurczach mięśni gładkich jelita. Ulegają one skurczom tonicznym, którym towarzyszą silny ból, obfite poty, bladość i zatrzymanie stolca. Mogą również wystąpić wymioty. Tętno jest zwolnione, wzrasta również ciśnienie krwi. Napad kolki ołowiowej poprzedza zwykle dłuższe zaparcie stolca, słodkawy smak w ustach i brak łaknienia, – niedokrwistość ołowiczna może występować samodzielnie lub jako objaw towarzyszący innym objawom zatrucia. Jest to niedokrwistość niedobarwliwa, ze wskaźnikiem mniejszym od jedności. Liczba czerwonych krwinek spada do około 3 000 000, a zawartość hemoglobiny do 60%. – ołowiczne porażenie prostowników jednym z objawów jest osłabienie prostowników wskutek zmian w ubarwieniu mięśni wyprostowanych przedramienia. Niedowładem, a później porażeniem, jest ogarnięty niemal wyłącznie nerw promieniowy górnych kończyn, rzadziej dolnych. Stanom tym nie towarzyszą bóle ani zaburzenia czuciowe. Po pewnym czasie następuje zanik mięśni
Wskazowka : zagrozeneim jest nie tyle ilosc oloiu ale jego koncentracja w podlozu a co za tym idzie i w pyle powstalym z jego erozji i ilosc ktora moze dostac sie do organzimu z pylem z podloza (np przy rozbiorce, pracach remontowych, w wyniku nauralnego scierania) Zauwaz iz sa to dane dla szczura na "polyk" moze gdzies sa dla czlowieka na "oddech"
Jak wynika z twego ostatniego opisu za duzo tego olowiu nieprzereagowalo (bo wg pierwszego postu to wlos na glowie stawa tyle ci sie tego wylalo )
nalezy dodatkowo wziasc pod uwage iz jest to dodatkow obciazenei olowiem w stosunku do tego ktore normalnie wystepuje w twoim srodowisku bytowym i moze byc kropla ktora przepelni miarke
Tak wiec decyzja wyniknei z woich szacunkow matematyczno chemicznych )))
A co ja bym zrobil u siebie w piwniczce Jak mala ilosc olowiu to maska na ryjek i sam za mlotek + nawiew/wyciag a jak duza to jeszcze szybciej za kucie;))))) kazdy robi jak chce i co chce byle innym nei doradzał ignorowania zagrozenia
Przypuzczam iz jestes w wieku "przedreprodukcyjnym" tak wiec na twoim miejscu zainteresowalbym sie szerzej jego zdolnosciami mutagennymi ))))
Tu chlapniesz octanem olowiu tam rozlejesz rtec a to sobie odpalisz w piwniczce cos z barem i tka po trochu po trochu twoje geny dostaja po ogonkach az w koncu neiwiele moga byc warte Szanuj siebei bo chemia cie za bardzo nie uszanuje jak bedziesz ignorowal podstawowe zasady bezpeiczenstwa.
dammar napisał(a):
jest jakieś inne wyjście ? jeśli bym wylał trochę kwasu solnego powstał by nierozpuszczalny chlorek ołowiu który by nie wsiąkł w dodłogę a po wyschnięciu wszystko można by było zmieść , albo w inny sposób sprzątnąć . jak myślicie jwst do dobry czy zły pomysł ?
roztwor octanu wsiaknol raczej glbiej a warstwa chlorku utworzyla by sie na powierchni i przypuszczam ze powierzchniowo byc to zbalokowal ale po je starciu znowu wraca stare ) to tak jak z kafelkami na wierzchu )) mozna syfa przypudrowac ale ropa sie zbiera najlepiej usunac(mam nadzieje ze obrazowo powiedzialem o co chodzi)
Z jego ostatnich informacji wynika iz nei jest tego az tak duzo jak sugerowal na poczatku
_________________ posiadane odznaczenia i ordery :
snopeczek sianka z kokardką - dar od doznanie@MODERATOR
10 kwi 2007, o 23:26
Anonymous
dzięki za pocieszenie
myślę że sobie poradzę
pozdro !
11 kwi 2007, o 15:02
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
Ewentualnie bo jak sądze w piwnicy jest posadzka cementowa można to żeby nie pyliło utwardzić żywicą poliestrową koszt 30 zł litr do kupienia w większości sklepów z farbami. Polecam mniej utwardzacza to lepiej wsiąka w posadzkę. Można po wierzchu posypać piaskiem albo po utwardzeniu zmatowić papierem ściernym aby nie była śliska. Tylko żywiczka troszkę capi zanim stwardnieje ale potem to posadzka odporna nawet na siarkowy.
12 kwi 2007, o 10:23
simsigver
Dołączył(a): 20 sie 2006, o 19:35 Posty: 131
Widzę że kolega Crazyuser jest oczytany, więc rozwinę pytanie: Ponieważ ołów powoli kumuluje się w organiźmie i trudno się usuwa, czy są leki za pomocą, których da się jego nadmiar w jakiś sposób usunąć
Pozdr
13 kwi 2007, o 10:25
TeslaBuilder
Dołączył(a): 7 mar 2007, o 18:52 Posty: 24
simsigver napisał(a):
Widzę że kolega Crazyuser jest oczytany, więc rozwinę pytanie: Ponieważ ołów powoli kumuluje się w organiźmie i trudno się usuwa, czy są leki za pomocą, których da się jego nadmiar w jakiś sposób usunąć
Pozdr
Ołowicę leczy się za pomocą CaNa2-EDTA, czyli jak kto woli chelatonu albo wersenianu disodowo wapniowego. Używa się tego związku, ponieważ to on wiąże ołów w organiźmie.
Pozdrawiam.
13 kwi 2007, o 14:05
prezes- the inventor
**
Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13 Posty: 454 Lokalizacja: [*]
ey crazyuser masz poparcie bynajmniej u mnie
np. kupa ludzi ignoruje dym papierosowy nie zdając sobie sprawy co w nim jest .... no i bardzo mi smutno z tego powodu bo takowy dymek zawiara m.in. kadm ! i qrde macie mniejwiecej to samo co z ołowiem ..... Z METALAMI CIEZKIMI NIE MA ZARTOW !!! jeśli offtopic to sorry ale musiałem to napisac P.S. sie wkurzylem na starszego bo jak mialem 7 lat jakoś to wypalał conajmniej 2 paki fajek w domu codziennie P.S.2 widzicie kogoś z fajkami to na Waszym miejscu bym pitał od niego jak najdalej .....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników