Ja lubię mleko. Pije je co dzień!
Lepsze niż Kakao.
Co to ma do piwa?
Wodę.

Mleko też nie jest specjalnie zdrowe, przynajmniej dla osób poza okresem niemowlęcym

chyba sobie zartujesz mleko to podstawa miesni nie pijac mleka nie jedzac miesa mozesz pomarzyc o klacie (wiedza to ci ktorzy pakuja) do tego twarozek oliwki (oliwa) orzechy + Mg oraz Zn jako mikroelementy

niestety - ale moj organizm nie trawi laktozy ktora znajduje sie w prawdzimywm mleku zreszta tak samo jak duza grupa doroslych ludzi w PL

zreszta i tak nie lubie tego bialego swinstwa

Mleko lubię, i jego przetwory też

A z piw to głównie Żywiec. Uwielbiam też ukraiński Obołoń, i niemieckiego Paulanera.

Karvon ma racje, mleko poza okresem niemowlęcym i gwałtownego wzrostu jest niezdrowe.




Kto czyta nie bladzi ...

http://integra.xtr.pl/teksty/PijMleko.htm
http://nomilk.com/


Co do piwa to zdecydowanie: Carlsberg

A co do pakowania to są alternatywy dla mleka, chociażby jego przetwory lub odżywki ...

Mięso, też niekoniecznie, niejednokrotnie znajdują się tam pasożyty rozwijające się w ludzkich mięśniach np. tasiemczyk ... na szczęście mięso jest pod stałą kontrolą nadzoru weterynaryjnego, ale i tak nie Polecam tatara ...

btw. Mam znajomego, który pakuje a jest wegetarianinem ...

A te odżywki (białko np.) zaleca się rozpuścić w dwóch szklankach mleka

Ale ten, no... czy w tym temacie chodzilo o mleko?
A ja jakoś sobie nie wyobrażam wpiepszania kotletów sojowych, mleka sojowego, kiełbasy sojowej, tofu, szyszek, igieł sosny i jakiś tam innych wegetariańskich wymysłów.
Mleko, jak mam ochote to pije, ale czesciej chyba różnorakie roztwory etOH :F

Ale po rozpuszczeniu w wodzie to zerzygać się można od smaku Przynajmniej ja tak miałem, no na wodzie średnio się to nadawało do wypicia

Ja tam brałem bo mi lekarz zalecił, mam 190 wzrostu a ważyłem 67kg. Lekarz mi rozpisał jakąś tam dietę wysoko-cośtam, i do tego tego białka trochę no i siłownia oczywiście, i trochę się poprawiło. Ale wiem, że jak ktoś przez rok jedzie na samych białkach to kończy się to fatalnie dla układu pokarmowego, lekarka też o tym właśnie mówiła.

co do mleka: "Pij mleko sraj daleko" zazwyczaj działa

doznanie, nie rozśmieszaj ludzi, 30g białka dziennie rozwali mi układ pokarmowy, o kurde...

nie miałem i nie mam problemów żołądkowych po gainerach, białkach...

Nostra warto dodac: "narazie"

Front dupku nawet opcji edytuj nie można teraz użyć...

Ludzie myślą, że jak jadą na "sucho" to będa super zdrowi, a mięśnie będą jak ze stali, a jak ktoś bierze choćby białko czy gainera to mu wszystko spadnie a z mięśni flaki zostaną. Tak samo ze zdrowiem, myśli że jak nie bierze żadnej odżywki, a pójdzie sie nażre do macdonalda napromieniowanej żywności, napali się fajek czy co tam innego to jest zdrowy bo jedzie na sucho.

To odowodnij ktoś że dawka 30-40g białka dziennie z tygodniwoym odstępem co miesiąc, półtorej "rozwali mi układ pokarmowy" (normalna porcja przed snem, jak ktoś bierze 300g gainera i 100g białka dziennie to inna sprawa)

mleko ma tyle wartosciowego białka co wcale dla sportowcow:) poza tym poza okresem niemowlecim zle trawimy mleko.

Co do rozpuszczania odzywek w mleku to po to aby odzywki byly smaczniejsze.

nie wszyscy źle trawią mleko, czytałem gdzieś że jakieś 30% czy ile tam ludzie ni trawi laktozy, ja od dziecka pije je litrami, uwielbiam je, jakbym źle trawił to organizm by chyba jakoś zareagował brakiem ochoty?

W Polsce około połowa osób nie toleruje laktozy. Tak czytałem.

Co do informacji o nietolerowaniu laktozy moja siostra dowiedziała się, że jej nie toleruje w wieku 17 lat (!), więc organizm nie informował jej za bardzo, dowiedziała się o tym przypadkiem przy badaniu żołądka, czy czymś ...

i jakie spustoszenie zrobiło jej mleko przez te 17 lat?

Nie orientuje się dokładnie,ale na pewno nie może brać niektórych leków (np. No-spa), po spożyciu mleka źle się czuje.
Chyba jakieś drobne uszkodzenie przewodu pokarmowego.

Na szczęście może spożywać przetwory mleczne.
A nie jesteśmy osobami, które spożywają dużo mleka.
Ja jeszcze nie badałem się pod tym kontem.

Kolega pakujący bo ja tak Co do piwa to nie przepadam, mleka niemoge bo jak wypije to za chwile kibelek

pakujacy + trening na kondycje (rower, bieganie)
co do pakowania nie biore odżywek jestem takim wegetarianinem pakujacym
mam zroznicowana diete nie jadam syfow czasem piwo i mocniejsze %
a tak to mam BMI 16,97 wg wiki to 15,1 - 17,4 - wychudzenie (spowodowane zwykle przez ciężką chorobę lub anoreksję)
ale jakos to nie pasuje do mnie
waze 52kg tyle tez na razie mam rekordu czyli cisne swoja mase
wzrostu 175
teraz robie trening masowy + dieta + rowerek z bieganiem

moje pakowanie to nie jest pakowanie zeby byc fajny a zeby sie odprezyc nabrac sily i nie byc chucherko jak trza bedzie to i cegly ponosze

Doznanie, ...to Ty bedziesz niczym jak mój kolega Dawid mawia - prze h** andrzej co telewizory nosi

jak powiedzialem bialka nie biore i w wakacje jestem bardziej skupiony na rowerze dlatego BMI mi nie wzrasta
ja silke mam 3 razy w tyg a to ze efektow nie widac to nie szkodzi ja za to czuje w codziennym zyciu
odkad zaczalem cwiczyc przybylo mi 3 kg wiec nie najgorzej a drastycznych i natychmiastowych efektow sie nie spodziewam ze wzgledu na ektomorficzna budowe ciala

jam jest ektomorfik chudy jak palec, wsuwam białko do poduszki, łyknę czasem gainerka i jest ok, nie martwię się o "rozwalenie układu pokarmowego" bo nie widzę w tym sensu i uzasadnienia (mnie bynajmniej na kibel nie nosi nigdy)