Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
kret 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 23 maja 2007, o 19:33
Posty: 163
Lokalizacja: Lublin
Post kret
wakacje sie skonczyly a moj ogrodek wyglada jakby przeszedl po nim odzial piechoty bynajmniej nie przez granie w pilke nozna ani nie przez dzieci a przez kreta.

szukalem na roznych stronach interenetowych porad jak pozbyc sie kreta niestety wszytskie metody ktore tam wyczytalem nie skutkuja..
pomyslem wiec ze moze cos po chemicznemu

czy zna ktos jakis zwiazek ktorego kret nie lubi i dzieki niemu wyniosłby sie z ogrodka??
chodzi mi tez zeby nie ,,uszkodzic,, za bardzo kreta a tylko go wyploszyc l.....


slyszalem o amoniaku .czy to dobry pomysł??


9 wrz 2008, o 18:51
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33
Posty: 608
Lokalizacja: Poznań
Post 
Pył tytoniowy. Jest niedrogi, łatwo dostępny i zadziwiająco skuteczny. Jeśli nasypiesz go do tuneli lub przekopiesz go z ziemią kret straci węch w tym rejonie przez co będzie mu trudniej o pożywienie, i najprawdopodobniej sie wyniesie. A tytoń w dodatku jest w 100% biodegradowalny :wink:

_________________
Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.

A poza tym wszystko jest dla ludzi... z głową!


9 wrz 2008, o 19:16
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00
Posty: 1505
Lokalizacja: SRC
Post 
no to jak już chcesz go otruć, użyj karbidu.
Moja sąsiadka ma ponacinane butelki PET tak zeby się od wiatru kręciły nałożone na pręty wbite w ziemię. i chyba działa bo od kiedy to ma postawione, nie ma u niej, ani u mnie za płotem kretów.
Są jeszcze te elektroniczne odstraszacze, tylko nie wiem czy działają.

aha, no i już bylo: http://forum.chemik.vitnet.pl/viewtopic ... c&start=25
:)


9 wrz 2008, o 19:17
Zobacz profil
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lut 2007, o 21:56
Posty: 248
Lokalizacja: chसार गते:vorte१५, x१८,:sla(41hue:PERC)pnea:d२ -१t
Post 
raymundo napisał(a):
no to jak już chcesz go otruć, użyj karbidu.
Moja sąsiadka ma ponacinane butelki PET tak zeby się od wiatru kręciły nałożone na pręty wbite w ziemię. i chyba działa bo od kiedy to ma postawione, nie ma u niej, ani u mnie za płotem kretów.
Są jeszcze te elektroniczne odstraszacze, tylko nie wiem czy działają.

Zamiast butelek można użyć puszek po browarze :)


9 wrz 2008, o 19:20
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55
Posty: 524
Lokalizacja: z daleka
Post 
No to może taka jedna historyjka z karbidem :wink:

Mamy lata 50 może 60 XX wieku. Pewien ogrodnik amator nazwijmy go Janek wchodząc do swojego ogrodu zauważył pełno kopców między grządkami i drzewkami. Z leksza się wkurzył, ale nie miał pomysłu co zrobić.
Nadeszła godzina 6 rano zadzwonił dzwonek i nasz bohater siedząc w klatce pokonuje kolejne metry szybu kopalni by w końcu znaleźć się na miejscu pracy. Po kilku godzinach harówki siada na kamieniu, wyciąga kanapkę i zaczyna rozmyślać co by tu zrobić z tą wredną, czarną, futrzastą bestią. Janek zaczepia wzrok na wiadrze leżącym niedaleko. Czyta etykietę: "KARBID". Nie wiele sie zastanawiając łapie kawałek folii i zawija kilka kamyków karbidu wkładając je do kieszeni.
Przychodzi do domu bardzo zmęczony, lecz postanawia jeszcze dzisiaj policzyć się z kretem. Odkopuje kilka kopców, wkłada po kawałku karbidu i zasypuje. Dumny z siebie idzie się zdrzemnąć.
Wstaje rano następnego dnia, czyli w sobotę, wygląda przez okno i.... ani jednego nowego kopca. Myśli sobie - problem z głowy. Chwilę później przychodzi do niego Andrzej - kolega z pracy. Siadają na ławeczce, Janek chwali się kumplowi jak pozbył się kreta, rozmawiają o dupie Maryni i narzekają na swoje żony. Andrzej jako nałogowy palacz wyciąga fajki zapala jedną i rozmowa ciągnie się dalej, do czasu gdy żarzący się pet ląduje centralnie na kopcu wykopanym przez kreta.... w całej okolicy słychać wielki huk i głośne O KU*WWAAA !!
Morał z tego płynie taki: choć karbid skuteczny to niebezpieczny.

Ogólny zarys historii jest prawdziwy, choć część część szczegółów jest zmyślona na potrzeby opowiadania

_________________
To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam


10 wrz 2008, o 17:13
Zobacz profil
Post odp.
Temat już był , z amatorami zawsze jest problem pytanie "jak pozbyć sie kreta" ? przecież jest on w swoim naturalnym środowisku !!
Zakładając reprezentacyjne trawniki należny porostu zabezpieczyć je odpowiednio używając specjalnych siatek przeciw tego typu zdarzeniom,
doświadczeni ogrodnicy wiedzą że krety nornice i inne tego typu zwierzęta żerując likwidują wszelkie larwy pasożyty rozwijające się stadialnie w glebie dlatego widząc kopce lub nory darniowe cieszmy się te małe zwierzątka robią wielka prace ,niestety my widzimy tylko skutki uboczne tej pracy dlatego maksyma - "lepiej zapobiegać niż leczyć " jest tu bardzo poprawna .
pozdro.
eko


10 wrz 2008, o 22:58
*******
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00
Posty: 1595
Lokalizacja: Skoczów
Post 
Zgadzam się z przedmówcą, u mnie też są krety i jeśli kopiec mi przeszkadza, to go po rozplantowywuję na trawniku grabiami. A co do karbidu, mój były sąsiad wsadził kiedyś kilka bryłek do tunelu nornicy, podlał wodą i po chwili zapalił - pomysł okazał się mniej genialny niż przypuszczał, nie wiem czy nornice się wyniosły, ale kilka grządek było tak zrytych tunelami, że przy wybuchu po prostu wyleciały w powietrze, więc tego samego dnia trzeba było zbierać plony... :wink:

_________________
Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.

Obrazek
weź udział:


11 wrz 2008, o 12:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 7 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..