Ja miałem manie na penspinning w zeszłym roku szkolnym (sposób na nudę podczas lekcji doskonały

) Uczyłem się wtedy kilku tricków ale jakoś potem przez dłuższy czas nic nie ćwiczyłem. Od jakiegoś miesiąca znowu zaczynam coś machać

Na razie umiem tylko thumbaround i reversa (w sumie to harmonica umiałem ale nie do perfekcji

); twisted sonic (zwykły mi jakoś nie wychodzi lol); charge-2,3 i double charge continuous

Główny problem w tym, że nigdy nie chciało mi się profesjonalnego długopisu zrobić, tylko na ołówek nakładałem gumki z 2 stron. Ból w tym, że po jakiś kilkuset upadkach w końcu się łamał
PS. Jak ktoś ma zamiar ćwiczyć na lekcjach to bez wyciszaczy nie ma co, bo nauczyciele nie lubią jak komuś upada długopis co kilkanaście sec
