Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09 Posty: 623 Lokalizacja: Poznań
Pożar w Coll. Chemicum w Poznaniu
W nocy ze środy na czwartek wybuchł pożar w pełnym substancji chemicznych laboratorium w Collegium Chemicum
Ogień i dym wydobywający się z okien zauważył przypadkowo przechodzący obok mężczyzna. W budynku, poza portiernią, nie było wtedy nikogo. Okazało się, że ogień wybuchł w jednym z wielu laboratoriów Collegium Chemicum przy ul. Grunwaldzkiej. To jednak było jedyną pracownią, w której studenci uczyli się, jak prowadzić zajęcia dydaktyczne z chemii. - To nieszczęście - mówi dr Marzena Barańska, rzecznik prasowy UAM. - Mamy drugie pomieszczenie, w którym przygotujemy pracownię. A spalone pomieszczenie trzeba wyremontować - tłumaczy. W laboratorium nie przeprowadzano skomplikowanych eksperymentów czy doświadczeń z użyciem niebezpiecznych substancji chemicznych. Dlatego wśród 150 różnej wielkości pojemników wypełnionych substancjami, nie było tych wybuchowych czy stanowiących inne zagrożenie. Mimo to strażacy, podczas akcji gaszenia pożaru, wynieśli wszystkie na zewnątrz, a ratownicy z zastępu chemiczno - ekologicznego monitorowali stężenie szkodliwych substancji w powietrzu. Na szczęście do przekroczenia stężenia nie doszło.
Kiedy sziś rano weszłam do hallu Chemicum, poczułam swąd spalenizny, zastanawiałam sie, dlaczego tak syfi... Wkrótce się dowiedzialam, dlaczego Całe szczęście, ze nikomu nic się nie stało.
_________________ Kto chce, ten szuka okazji. Kto nie chce, ten szuka wymówki.
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Dokładnie Oxy... niezła katastrofa. Zastanawia mnie jedynie fakt, co spowodowało pożar? jakieś niedopatrzenie czy po prosty "dziwny zbieg okoliczności"?
Naprawdę, szkoda.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
19 mar 2009, o 22:06
palasz
*******
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Czasem tak bywa, najważniejsze że ludzie nie ucierpieli, ale pewnie UAM dostanie po kieszeni z tytułu remontu.
Ja pamiętam pożar w laboratorium siarkowym u nas w Tarnobrzegu, spowodowała go nieostrożność pracowników i zaniedbania wynikające z wyrzucania do kosza na śmieci wszystkiego co popadło,mieszając wszystko ze wszystkim...
19 mar 2009, o 22:11
Oxygenium
******
Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09 Posty: 623 Lokalizacja: Poznań
Alchemik napisał(a):
co spowodowało pożar? jakieś niedopatrzenie czy po prosty "dziwny zbieg okoliczności"?
jeszcze nic konkretnego nie wiadomo
_________________ Kto chce, ten szuka okazji. Kto nie chce, ten szuka wymówki.
Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09 Posty: 623 Lokalizacja: Poznań
Cytuj:
Ze względu na specyfikę miejsca, oprócz sześciu samochodów wysłaliśmy dwa z drabinami i zespół chemiczno - ekologiczny. Tam jest mnóstwo substancji chemicznych, mogło być niebezpiecznie - mówi Sławomir Brandt, rzecznik prasowy miejskiej komendy straży pożarnej.
Spaliło się całe wyposażenie laboratorium. Zmywarka, destylatoria, dwa degistoria (szklane, duże pojemniki do przeprowadzania doświadczeń chemicznych), wszystkie podręczniki, stoły, krzesła. - Pomieszczenie nie nadaje się już do użytku - mówi dr Barańska.
Collegium Chemicum jest jednym z największych wydziałów chemii w Polsce, jego siedziba to wielki, przedwojenny budynek. To dzięki solidnej konstrukcji budynku płomień nie rozprzestrzenił się, a strażacy szybko, w ciągu 15 minut, ugasili pożar.
Trwa teraz szacowanie strat. Nieoficjalnie mówi się o 50 tys. zł. Uczelnia już zaplanowała remont zniszczonej sali. Tymczasowo zajęcia będą odbywały się w innym pomieszczeniu, które musi zostać urządzone i przygotowane do zajęć dydaktycznych. - Nie wiemy dokładnie, kiedy laboratorium będzie gotowe. Postaramy się zrobić to niezwłocznie, by studenci nie mieli żadnej przerwy w zajęciach - zapewnia dr Barańska. Aktualnie studenci, którzy mieli zajęcia dydaktyczne w spalonej pracowni, mają praktyki w szkołach. Władze UAM mają nadzieję, że uda się przygotować zastępczą salę, zanim wrócą na wydział.
Biegły z zakresu pożarnictwa ustala przyczyny pożaru. Na razie wiadomo jedynie, że w pomieszczeniu nie było w nocy nikogo, nikt też nie został w pożarze poszkodowany.
_________________ Kto chce, ten szuka okazji. Kto nie chce, ten szuka wymówki.
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
Kilka ładnych lat temu, na PK w Krakowie, pożar spowodowało zwarcie termostatu w lodówce znajdującej się w labie.
_________________ Podczas stosunku do rzeczywistości mam problemy z erekcją
21 mar 2009, o 10:30
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2580 Lokalizacja: Krakow
te "degiestoria" to pomysl dziennikarza, czy rzecznika prasowego ? ;]
ale ogolnie szkoda, bo jak by nie bylo kazdego laba w PL szkoda
NVX - ja slyszalem o przypadku na PK kiedy zeliwny plaszcz grzewczy zrobil sie nalesnikiem przy odwadnianiu THFu za pomoca Na, bylem w tej pracowni nawet i zaluzje w niej jakos wiecej swiatla przepuszczaja (przez dziurki w nich )
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
21 mar 2009, o 16:27
NVX
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
Sulik napisał(a):
NVX - ja slyszalem o przypadku na PK kiedy zeliwny plaszcz grzewczy zrobil sie nalesnikiem przy odwadnianiu THFu za pomoca Na, bylem w tej pracowni nawet i zaluzje w niej jakos wiecej swiatla przepuszczaja (przez dziurki w nich )
Czyżbyś był na moich starych śmieciach, czyli w lab. 517A Katedry C-4? Bo tam można podziwiać przestrzeliny w żaluzjach i dziury w drzwiach spowodowane przez lecące z dużą prędkością kawałki szkła. Wybuch spowodowały zlewki THF i to już po zakończeniu destylacji, po wyłączeniu grzania i w trakcie stygnięcia (na szczęście laboratory stuff udał się w tym czasie na obiad i w labie nie było nikogo).
PS.
Sulik kiedy ty tam byłeś żeśmy się nie spotkali?
_________________ Podczas stosunku do rzeczywistości mam problemy z erekcją
22 mar 2009, o 19:00
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2580 Lokalizacja: Krakow
jesli w roku 2000/2002 (dokladnie nie pamietam w ktorym) w okolicach pazdziernika sie tam pojawiales to bardzo prawdopodobne ze sie spotkalizmy, i tak bylo to C4, numer pokoju nie pamietam
pamietam jeszcze ze byla to pracownia z chematografami [ w drugim pokoju ] do analizy zywic ( czlowiek ktory tam przy tym pracowal, pisal prace doktorska w temacie wytwarzania zywic )
a bylem tam po prostu na miesiecznych praktykach z Technikum
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
22 mar 2009, o 21:22
NVX
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
Sulik napisał(a):
jesli w roku 2000/2002 (dokladnie nie pamietam w ktorym) w okolicach pazdziernika sie tam pojawiales to bardzo prawdopodobne ze sie spotkalizmy, i tak bylo to C4,
W październiku 2002 jeszcze mnie tam nie było - zacząłem się pojawiać grudnia. Kurcze to były czasy. Studia - zero stresów i problemów Ale alleluja i do przodu
_________________ Podczas stosunku do rzeczywistości mam problemy z erekcją
23 mar 2009, o 18:51
Oxygenium
******
Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09 Posty: 623 Lokalizacja: Poznań
Sulik napisał(a):
te "degiestoria" to pomysl dziennikarza, czy rzecznika prasowego ?
tak sie wyraziła rzecznik prasowy UAM
_________________ Kto chce, ten szuka okazji. Kto nie chce, ten szuka wymówki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników