Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Studia medyczne a rozszerzona biologia, chemia i fizyka 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post Studia medyczne a rozszerzona biologia, chemia i fizyka
Jeśli nie chodzę do liceum biol-chem to mogę zapomnieć o studiach medycznych a dokładnie lekarskich? Czy może da się dokształcić z bioli a głównie z chemii z której mam braki? Te braki to stężenia, mole i wszelkie inne obliczanie. Znajomość związków i otrzymywanie nieorganicznych związków mam w jednym paluszku.
A co z fizyką? Nie które uczelnie wymagają jej a nie które nie. Z fizyki mam całkowicie braki czyli praktycznie nic nie umiem.

Czy chemia i fizyka występują na tych studiach jako przedmiot czy poprostu wymagane są by było fajnie?


16 wrz 2009, o 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post 
P.s 3 klasie liceum nie mam już wcale chemii i fizyki.


16 wrz 2009, o 20:01
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24
Posty: 868
Lokalizacja: Opole
Post 
Trzeba dużo samozaparcia żeby dobrze przygotować się samemu do matury. Po pierwsze musisz wybrać, na maturze zdawać albo przedmioty humanistyczne albo przyrodnicze. W tym drugim wypadku pomyśl rezerwowo gdzie indziej chciałbyś pójść jeżeli nie uda się na medyczne. Dobrym pomysłem byłoby przenieść się do biolchemu, wcale nie musi być na to za późno.
Fizyka jest dodatkowym kryterium przy rekrutacji, ale coraz więcej uczelni od niej odchodzi. Mimo to polecam jednak ją zdawać, bo zawsze pozwala to złożyć na więcej uczelni (w tym łódź, bydgoszcz, olsztyn gdzie progi w tym roku chyba najniższe) a progi w przeliczeniu na średni wynik jednej matury są niższe przy 3 przedmiotach niż przy dwóch. Co do przedmiotów na studiach to raczej wszędzie jest biologia medyczna, chemia i biofizyka przynajmniej przez jeden semestr.

do fizyki i chemii można się przygotować w 2 miesiące nawet od zera o ile jesteś kumaty matematycznie, najgorzej jest z biologią bo materiał jest najbardziej opisowy i chyba najobszerniejszy - tutaj kluczowa jest jego selekcja. Musisz podjąć decyzję jak najszybciej, bo w grudniu to już faktycznie będzie za późno ;)


17 wrz 2009, o 00:48
Zobacz profil

Dołączył(a): 13 wrz 2009, o 19:19
Posty: 27
Post 
Jeżeli nie chodzisz do klasy biol chem to nic nie przeszkadza w przygotowaniu się nawet z 3 przedmiotów do matury.

Bierzesz korki 2x w tygodniu z każdego przedmiotu, chmie i fizyke kumasz rach ciach. A biologie dokuwasz w domu.

I matura chyc :)


17 wrz 2009, o 14:18
Zobacz profil
Nauczyciel
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59
Posty: 963
Lokalizacja: Katowice
Post 
Na korki szkoda kasy, naprawdę ;) Nie obrażając nikogo, częściej biorą je ci (a raczej ich rodzice), którzy totalnie nic nie umieją.
Jeśli problemem są obliczenia - zaopatrz się w zbiór zadań z chemii do liceum, a teorię weź z podręcznika. Analogicznie sprawa wygląda z fizą. Podręcznik + zbiór zadań (tu polecam Mendla i fizykę Zamkoru).
Jeżeli chcesz zdać maturę dobrze i na spokojnie, zacznij od dziś, nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę. Nie należy być zbyt pewnym siebie ;) No i musisz mieć silną motywację.

Trochę mnie to jednak dziwi. Nie poszedłeś na biol-chem, gdzie zazwyczaj fizyka kuleje, więc na jakim profilu jesteś? Skoro z fizyki też kiepsko, to stawiam na matmę? Jeśli nie matma... wiesz, to wszystko łatwo opanować, jeśli myślenie ćwiczy się na matmie, w innym wypadku będzie dość trudno.

_________________
<wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.


17 wrz 2009, o 16:35
Zobacz profil

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post 
Jestem na profilu socjalny w 3 klasie.
Nie wybrałem biol-chemu przez rozszerzoną chemię. Mam dużo braków z niej bo miałem nauczanie indywidualne i no i ma się te braki. Na dodatek nie mam umysłu matematycznego więc raczej nie dałbym rady.
Mój kolega w gim to był wielki chemik ale z obliczeń jest słaby a teraz w tech chemicznym ledwo co zdaje ze wszelkich chemicznych przedmiotów.


A jeśli będę miał zdaną maturę z biologią podstawową to już przepadły wszelkie studia które wymagają biologii rozszerzonej i chemii? Czy może mają jakieś egzaminy?

Co do fizyki to ja totalnie nic nie umiem bo w gim w 1 klasie miałem nie wiele fizyki właśnie przez nauczanie w domu a w szkole mało co się robiło.
W liceum było totalne bimbanie bo nauczycielka sobie olewała przedmiot.


17 wrz 2009, o 19:24
Zobacz profil

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post 
Ps. Czy są jakieś darmowe internetowe strony do nauki chemii i fizyki całkowicie od podstaw?
Nie chcę kupować w tej chwili podręczników bo jak słabo będzie mi szło z obliczeń to strata pieniążków będzie.
Korki też odpadają z powyższego powodu.


17 wrz 2009, o 19:52
Zobacz profil
Nauczyciel
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59
Posty: 963
Lokalizacja: Katowice
Post 
Socjalny? A co to za profil, że tak spytam? Jakie przedmioty macie rozszerzone?
Bez umiejętności matematycznych i z takimi brakami z fizy bardzo ciężka droga Cię czeka.
Teraz jesteś w 2-giej, czy w 3-ciej klasie liceum? Jeśli w 3-ciej, wybacz, patrzę na to realnie - praktycznie nie jesteś wstanie przerobić tego wszystkiego, by uzyskać bardzo dobre wyniki z fizy i chemii :( Ale starać i próbować zawsze warto.
Słuchaj, jak masz jakikolwiek podręcznik do fizy (liceum), to do niego zaglądnij. Nie jestem przekonany do internetowych kursów i poradników... Skanami Mendla nawet mogę zarzucić, a jakby co możesz pisać do mnie, jeśli będziesz miał problem z zadaniami ;)

Podręczniki możesz kupić tanio w antykwariacie. I nie muszą to być te aktualne. Kup jakiekolwiek, najlepiej z rozszerzenia ;). Polecam Zamkor, bo sam je mam. Poczęstokroć braki spowodowane nieobecnością w szkole sztukowałem podręcznikiem, z doskonałym skutkiem ;)

_________________
<wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.


17 wrz 2009, o 20:12
Zobacz profil

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post 
Na socjalnym jest kilka nudnych psychologicznych przedmiotów. Żadnych przedmiotów nie mamy rozszerzonych.

Jestem w 3 klasie.

Nie posiadam już żadnego podręcznika do fizyki i chemii. Dopiero teraz jak sensacje z maturą są obudziłem się w ręką w nocniku, że trzeba sobie jakiś kierunek wybrać. Niestety ale te kierunki które mi się podobają to wymagają matmy(informatyka) albo chemi(medycyna)i i innych przedmiotów w wersji rozszerzonej.
Mnie jednak ciągnie medycyna bo bardzo interesuje mnie ciało człowieka, choroby więc jako tako dosyć łatwo by szły takie studia.
No ale jak wymagana jest rozszerzona chemia to niestety...

Heh jeśli bym miał jeszcze odczynniki to może miałbym motywację do nauki stężeń i moli bo wiadomo. Jak miałem odczynniki to dzięki nim nauczyłem się sam podstawy programowej z II semestru klasy 1.
Pierwiastki, sprzęt chemiczny, sole, kwasy, zasady..
Miałem wtenczas najlepsze oceny z chemii aż się nauczycielka zdziwiła.
Niestety odczynników potem już nie miałem i przez to chemia w II klasie już mi nie szła.


17 wrz 2009, o 20:53
Zobacz profil

Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07
Posty: 488
Lokalizacja: Katowice
Post 
Medycyna to w moim przekonaniu najtrudniejsza droga (6 lat studiów które robią z człowieka zombie, staż który robi z człowieka zombie i specjalizacja która robi z człowieka zombie - potem już nie ma co zombifikować). To oczywiście zależy od uczelni na którą aspirujesz się dostać, ale powiem Ci, że żeby wogóle mieć szanse dostania się na np. SUM trzeba mieć na prawdę wysokie oceny z matur z rozszerzonej Biologii i Chemii. SUM odszedł już od fizyki, więc jest dużo łatwiej, ale żeby tam się dostać ludzie wciąż chodzą na korepetycje (z biologii i chemii) już od drugiej klasy liceum, a czasem nawet od gimnazjum. Jak dla mnie trochę późno się obudziłeś, ale solidna bomba wiedzy = korepetycje (to nie strata kasy - wykładowcy doskonale wiedzą czego uczyć, żeby nauczyć) + kółka dla maturzystów + nauka grupowa z kolegami + duuużo pracy w domu może jeszcze zrobi z Ciebie lekarza.

Medycyna jest koroną nauki! Powodzenia!

_________________
Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty :roll:


17 wrz 2009, o 23:40
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24
Posty: 868
Lokalizacja: Opole
Post 
Cytuj:
Na korki szkoda kasy, naprawdę ;) Nie obrażając nikogo, częściej biorą je ci (a raczej ich rodzice), którzy totalnie nic nie umieją.


zgadzam się, korepetytorzy zbyt często myślą za ucznia. Przy obecnych stawkach tj. nawet dochodzących do 60zł/h za fizyke to się w ogóle nie kalkuluje. Za cenę kilku takich godzin lepiej kupić parę dobrych książek. Trzeba trzaskać zbiory zadań samemu do skutku
Cytuj:
Na socjalnym jest kilka nudnych psychologicznych przedmiotów. Żadnych przedmiotów nie mamy rozszerzonych.


i co ty tam jeszcze robisz? skoro ten profil nie przygotuje cię do żadnej matury to idź na ten biolchem, bo w 3 klasie jest ten najważniejszy materiał no i beda też rozwiazywac mnostwo zadan maturalnych. Względnie idź na ten matfiz, na informatyke na niektórych uniwersytetach dostać się bardzo łatwo nawet ze słabym wynikiem z matmy (posprawdzaj progi). Dodam, że informatyke dostać się dużo prościej ale musisz wiedzieć że tam już jest matematyka wyższa, nie każdemu to pasuje..

Cytuj:
Jeśli w 3-ciej, wybacz, patrzę na to realnie - praktycznie nie jesteś wstanie przerobić tego wszystkiego, by uzyskać bardzo dobre wyniki z fizy i chemii Sad


rok to mnóóstwo czasu. Większości z nas to jakoś ucieka przez palce ale będąc systematycznym przerobi wszystko co trzeba a nawet więcej :P Pomyśl że ja teraz na medycynie z samej anatomii mam do wykucia 3 wielkie atlasy po łacinie :lol:

Cytuj:
Mój kolega w gim to był wielki chemik ale z obliczeń jest słaby a teraz w tech chemicznym ledwo co zdaje ze wszelkich chemicznych przedmiotów.


A jeśli będę miał zdaną maturę z biologią podstawową to już przepadły wszelkie studia które wymagają biologii rozszerzonej i chemii? Czy może mają jakieś egzaminy?

podstawowa nijak się nie przelicza na rozszerzenie, w drugą stronę już częściej a i tak czasami w stosunku 1:1 :lol: Inna sprawa że moim zdaniem podstawowa jest częstokroć trudniejsza od rozszerzonej! chociaż nie pamietam czy w tym roku nie bedzie trzeba znowu pisać obydwu poziomów.. :?

co do przykładu kolegi, nie bój się że będziesz miał słabe oceny, bo to jest nieważne, ważne jest TYLKO i wyłącznie ile masz na maturze.


Cytuj:
Ps. Czy są jakieś darmowe internetowe strony do nauki chemii i fizyki całkowicie od podstaw?
Nie chcę kupować w tej chwili podręczników bo jak słabo będzie mi szło z obliczeń to strata pieniążków będzie.


zawsze możesz sprzedać. a w komnacie chemii w zadaniach jest przyklejony temat ze stronką z chyba wszystkimi potrzebnymi wzorami, zerknij tam


18 wrz 2009, o 08:08
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16
Posty: 456
Lokalizacja: /dev/random
Post 
Moja koleżanka po skończeniu liceum na profilu mat-fiz poszła na medycynę i jest chirurgiem. Wystarczy tylko chcieć i uczyć się.


18 wrz 2009, o 11:07
Zobacz profil
Nauczyciel
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59
Posty: 963
Lokalizacja: Katowice
Post 
@jaozyrys, człowiek kumający matmę, nauczy się wszystkiego na czas, jeśli tylko będzie dobrze zmotywowany. Jeśli problemem są nawet mole i inne proste obliczenia chemiczne, to wybacz, bardzo długa droga przed nim. Jeśli jednak zaczai, o co chodzi, reszta sprowadzi się do nauki pojęć i zapamiętania wzorów.

_________________
<wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.


18 wrz 2009, o 16:17
Zobacz profil

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post 
Dam sobie spokój z tą medycyną - to nie na mój łeb.
Chciałem sobie coś wybrać związanego z biologią ale wszystko wymaga tej chemii albo matmy - nawet bzdurne rolnictwo.

Nie jestem umysłem humanistycznym ani ścisłym więc wszelakie kierunki studiów mi nie odpowiadają.


24 wrz 2009, o 21:05
Zobacz profil
*
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17
Posty: 591
Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
Post 
To do woja!

_________________
"Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

ObrazekObrazek


24 wrz 2009, o 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23
Posty: 235
Post 
Hmm... Czyli będziesz kopał rowy za 8 zł/h ? Tak na poważnie to pomyśl o studiach, już nie chodzi o kasę w przyszłości ale żeby kimś zostać, coś wiedzieć, a kasa kasą, przyjdzie sama. Osobiście jeśli chcesz zdawać fizykę, biologię i chemię to z chemii mogę polecić serię podręczników do liceum zakres rozszerzony z Operona (zielone okładki) + ćwiczenia zakres rozszerzony (też operon, też zielone). Jest bardzo ładnie objaśniony, przejrzysty i sporo przeróżnych fotografii. Jeśli potrafisz czytać ze zrozumieniem czytasz książkę raz i robisz bez problemu całe ćwiczenia do nich dołączone ( trochę ponad sto stron ). Jeśli nie (tak jak ja, z racji olewactwa w podstawówce :lol: ) czytasz 2-3 razy + ew. notatki. Tyle pomogę z doboru chemii na maturę. Jeśli naprawdę chcesz iść na medycynę to do książek i jakoś to będzie.


24 wrz 2009, o 21:41
Zobacz profil
*
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17
Posty: 591
Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
Post 
Jeżeli chodzi o medycynę... Podobno w tym roku (a może tak i w poprzednim było, nie pamiętam) nie na wszystkie uczelnie jest wymagana matura z fizyki ;) może i dla niektórych to okazja, lecz ja zacznę się chyba bać chodzić do takiego lekarza...

Pozdrawiam
Rajek

_________________
"Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

ObrazekObrazek


25 wrz 2009, o 06:24
Zobacz profil
******
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2005, o 11:09
Posty: 623
Lokalizacja: Poznań
Post 
aktus napisał(a):
Wystarczy tylko chcieć i uczyć się.

Podpisuję sie pod tym stwierdzeniem wszystkimi łapami !!!!!!!!!!!!

Czytam te posty i nie rozumiem... Przeciez to nie szkoła ma Was przygotowac do matury i studiów!! Szkoła tego za Was nie zrobi, co najwyżej TROCHĘ pomoże. Chesz mieć dobrze opanowany przedmiot? Świetnie orientuj sie w programie podstawowym a dodatkowo skorzystaj z podręcznika czy zbioru zadań / problemów na wyższym poziomie, nawet akademickim.

Ja uczyłam sie w LO, na profilu ogólnym, na maturze zdawałam biologię, a studiowałam chemię z fizyką. Chcieć, to móc.

_________________
Kto chce, ten szuka okazji.
Kto nie chce, ten szuka wymówki.

Zapraszam na portal przyrodniczy (http://www.biomist.pl) i na dyskusję na forum (http://forum.biomist.pl)

Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie:
http://forum.biomist.pl/regulamin-konku ... t307.html/


25 wrz 2009, o 08:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lut 2008, o 14:59
Posty: 14
Post 
rajek1992 napisał(a):
Jeżeli chodzi o medycynę... Podobno w tym roku (a może tak i w poprzednim było, nie pamiętam) nie na wszystkie uczelnie jest wymagana matura z fizyki ;) może i dla niektórych to okazja, lecz ja zacznę się chyba bać chodzić do takiego lekarza...

Wiesz w ogóle o czym mówisz? Bo ja tak jakoś nie koniecznie łapię Twój tok myślenia. Co ma fizyka na maturze do tego jakim jest sie lekarzem? Większość uczelni odchodzi od fizyki, albo przechodzi na podstawową. Na studiach z fizy jest biofizyka gdzie uczą się jak działa usg, ekg, CT itp. Przecież idąc na medycynę czeka ich 6 lat nauki, potem staż i jeszcze specjalizacja min 4 lata. Jest to minimum 11 lat, ciekawe ile Ty zapamiętasz z tego co sie nauczysz a potem przez 11 lat nie będziesz miał z tym absolutnie żadnego kontaktu. Jak dla mnie ważniejsze od wyników na maturze jest to jak lekarz ma opanowany materiał ze studiów ale przede wszystkim ze specjalizacji.
Zapewniam że łatwiej jest zdać maturę z fizy niż wkuć Bochenka, ale Tobie łatwiej wymagać od innych niż od siebie....


25 wrz 2009, o 11:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2006, o 20:42
Posty: 24
Lokalizacja: z kreskówki
Post 
Ubuntu napisał(a):
Nie jestem umysłem humanistycznym ani ścisłym więc wszelakie kierunki studiów mi nie odpowiadają.

I czego oczekujesz po takim stwierdzeniu? Że ktoś wskaże Ci kierunek studiów do którego nie potrzebna matura, lub zdana na minimum, na którym nie trzeba absolutnie nic robić?
rajek1992 napisał(a):
Jeżeli chodzi o medycynę... Podobno w tym roku (a może tak i w poprzednim było, nie pamiętam) nie na wszystkie uczelnie jest wymagana matura z fizyki ;) może i dla niektórych to okazja, lecz ja zacznę się chyba bać chodzić do takiego lekarza...

Cóż... a ja boję się pójść do fryzjerki która nie zna fizyki kwantowej ;)

_________________
Dopiero po stworzeniu świata powstało mnóstwo niestworzonych rzeczy.


25 wrz 2009, o 12:27
Zobacz profil
*

Dołączył(a): 14 sty 2009, o 19:45
Posty: 492
Lokalizacja: Zgierz
Post 
rajek1992 napisał(a):
Jeżeli chodzi o medycynę... Podobno w tym roku (a może tak i w poprzednim było, nie pamiętam) nie na wszystkie uczelnie jest wymagana matura z fizyki ;)

Obecnie ze względu na obowiązkową maturę z matematyki, wiele uczelni ma zamienną fizykę z matematyką. Np. kierunek wojskowo-lekarski - tylko nie pamiętam na jakiej uczelni, bo koleżanka tylko o tym wspominała ;)
Przyznaję też rację medicotan'owi - na medycynie nie jest potrzebna cała fizyka, "używa" się tylko niektórych jej działów w zależności od kierunku. Jeśli chcesz zdawać chemię, to bierz się chłopie za naukę już teraz !!
A czy wybierzesz fizykę lub matmę to już zależy od Ciebie.


25 wrz 2009, o 15:05
Zobacz profil
*
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17
Posty: 591
Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
Post 
medicotan napisał(a):
rajek1992 napisał(a):
Jeżeli chodzi o medycynę... Podobno w tym roku (a może tak i w poprzednim było, nie pamiętam) nie na wszystkie uczelnie jest wymagana matura z fizyki ;) może i dla niektórych to okazja, lecz ja zacznę się chyba bać chodzić do takiego lekarza...

Wiesz w ogóle o czym mówisz? Bo ja tak jakoś nie koniecznie łapię Twój tok myślenia. Co ma fizyka na maturze do tego jakim jest sie lekarzem? Większość uczelni odchodzi od fizyki, albo przechodzi na podstawową. Na studiach z fizy jest biofizyka gdzie uczą się jak działa usg, ekg, CT itp. Przecież idąc na medycynę czeka ich 6 lat nauki, potem staż i jeszcze specjalizacja min 4 lata. Jest to minimum 11 lat, ciekawe ile Ty zapamiętasz z tego co sie nauczysz a potem przez 11 lat nie będziesz miał z tym absolutnie żadnego kontaktu. Jak dla mnie ważniejsze od wyników na maturze jest to jak lekarz ma opanowany materiał ze studiów ale przede wszystkim ze specjalizacji.
Zapewniam że łatwiej jest zdać maturę z fizy niż wkuć Bochenka, ale Tobie łatwiej wymagać od innych niż od siebie....


A chciałbyś żeby Cię badał radioterapeuta lub radiolog, który nie zna podstawowych praw fizyki rządzących falami magnetycznymi? Zdażały się różny wypadki, kiedy to nieostrożny lub niedouczony lekarz (i tak winę zwalają na sprzęt) poparzył kogoś "od środka" lub nieźle napromieniował...

Myślicie, że na studiach nauczą was wszystkiego? To wy się macie nauczyć...

A jeżeli chodz o wymaganie więcej od innych to uwierz, że niczego od nikogo nie wymagam, ale co jak co to lekarz powinien mieć opanowaną fizykę, by zrozumieć choć część zjawisk które mają związek z medycyną.

Nie chcę nikogo obrażać, ale czy nie widzicie, że obecnie spotyka się coraz to "debilniejszych" lekarzy (nie mówię tylko o rodzinnych, ale i również o specjalistach)?

Pozdrawiam
Rajek

_________________
"Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

ObrazekObrazek


25 wrz 2009, o 17:22
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 maja 2006, o 12:53
Posty: 497
Lokalizacja: Pułtusk/Warszawa
Post 
wtf jakie podstawowe prawa fizyki dla fal elektromagnetycznych :szok: chyba nie chcesz mi powiedzieć że lekarz zna prawo gaussa, potrafi policzyć gęstość energii, dyspersje fali... zmartwie Cię bo a 100% tego nie wie, chyba że jest pasjonatem. Zresztą jaki lekarz wykonuje badania radiologiczne - od tego są technicy którzy znają się na tym - bob bez tego nie mieli by tytułu technika.

fizyka na studia medyczne jest tylko i wyłącznie w celu ograniczenia chętnych.

_________________
Obrazek
Noł fjuczer!


25 wrz 2009, o 17:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lut 2008, o 14:59
Posty: 14
Post 
rajek1992 napisał(a):

A chciałbyś żeby Cię badał radioterapeuta lub radiolog, który nie zna podstawowych praw fizyki rządzących falami magnetycznymi? Zdażały się różny wypadki, kiedy to nieostrożny lub niedouczony lekarz (i tak winę zwalają na sprzęt) poparzył kogoś "od środka" lub nieźle napromieniował...


Ja mam zdaną mature z fizy na rozszerzeniu, ale nie wiem czy chcesz żebym CI robił RTG. Wiedza z matury nijak sie ma do tej która jest na studiach/specjalizacji. A oprócz teorii jest jeszcze praktyka Tak jak powiedział przedmówca- to jest tylko i wyłącznie dodatkowe sito dla ludzi.
Cytuj:
Myślicie, że na studiach nauczą was wszystkiego? To wy się macie nauczyć...

A tak właściwie to o co Ci chodzi? Wiedzy łopatą nikt nikomu na żadnym poziomie edukacji nie kładzie. Ale prawdą jest że na studiach sie nie nauczą wszystkiego- wymuszą na nich znajomości teorii ale potrzebować jeszcze będą praktyki

Cytuj:
A jeżeli chodz o wymaganie więcej od innych to uwierz, że niczego od nikogo nie wymagam, ale co jak co to lekarz powinien mieć opanowaną fizykę, by zrozumieć choć część zjawisk które mają związek z medycyną.
Czyli jednak wymagasz tej fizyki czy nie wymagasz? Lekarz ma leczyć a nie zastawiać się co i dlaczego w trawie piszczy. Mój wykładowca z biofizyki jeździł po lekarzach że chociaż robią usg to nie mają pojęcia jak ono działa. Widzę że masz podobne nastawienie. Ale odpowiedz sobie na pytanie, on ma wiedzieć jak działa sprzęt czy co widzi na monitorze i wyłapywać wszelkie patologie?

Cytuj:
Nie chcę nikogo obrażać, ale czy nie widzicie, że obecnie spotyka się coraz to "debilniejszych" lekarzy (nie mówię tylko o rodzinnych, ale i również o specjalistach)?

Tja, nikogo nie obrażasz, bo "debliny" to przecież komplement. No ale przejdźmy do armuentów merytorycznych:
Ile lat miał ten lekarz-debil? I zastanów sie czy jak szedł na medycynę to nie zdawał fizyki. Przypomnę tylko że nowa matura jest od niedawna (na pewno osoby ją zdające nie mają jeszcze PWZ lekarza, a tym bardziej specjalizacji). Czyżby jednak debilem był bo zdawał fizykę?
Pisz co chcesz ale nie jesteś w stanie obronić tezy że uczeń nie zdajacy na maturze fizyki będzie złym lekarzem.


$13rg1ej napisał(a):
chyba nie chcesz mi powiedzieć że lekarz zna prawo gaussa, potrafi policzyć gęstość energii, dyspersje fali... zmartwie Cię bo a 100% tego nie wie, chyba że jest pasjonatem.

Lekarzy nawet tego nie uczą na studiach. Farmaceuci np. powinni umieć rozwiązać równanie Schrodingera. Ja go zdecydowanie nie umiem 8) No ale jak będziecie w aptece to koniecznie zapytajcie ( o ile traficie na mgr) i ciekawe czy mimo tak ważnych braków w edukacji będzie potrafił przygotować lek recepturowy, wyłapać interakcje, albo wydać wam reszte :P


25 wrz 2009, o 19:52
Zobacz profil
*
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17
Posty: 591
Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
Post 
medicotan napisał(a):
Czyli jednak wymagasz tej fizyki czy nie wymagasz? Lekarz ma leczyć a nie zastawiać się co i dlaczego w trawie piszczy. Mój wykładowca z biofizyki jeździł po lekarzach że chociaż robią usg to nie mają pojęcia jak ono działa. Widzę że masz podobne nastawienie. Ale odpowiedz sobie na pytanie, on ma wiedzieć jak działa sprzęt czy co widzi na monitorze i wyłapywać wszelkie patologie?


To niech chociaż do cholery zna podstawy funkcjonowania, bo ja mu coś się za przeproszeniem spieprzy, to zanim wezwie technika i sie dowie co sie stało, to w tym czasie moze komus zrobic krzywdę badając nastepnych... Wiem, że to mało prawdopodobne,m ale wypadki chodza po ludziech, prawda?

I jeszcze jedno... Wiem, że zasada powszechnego lenistwa zobowiązuje i najlepiej jakby człowiek wiedział gdzie ma w domu lodówkę, kibel, telewizor, kanapę, jak prowadzić samochód lub korzystać z komunikacji miejskiej, wiedzieć jak dotrzeć do pracy i który przycisk wciskać przez pieprzone 10 godzin na dobe. I tyle. Wiem, że tacy ludzie są potrzebni, ale czy nie warto wyciągnąc troche więcej z życia?
Oczywiście, wiem. To wystarczy, żeby taka osoba funkcjonowało i jeżeli komuś to pasuje, to ja niczego nie narzucam... Po prostu mam odmienne zdanie i pogląd na ludzi.

No i oczywiście macie rację, w pewnych kwestiach troszkę przesadziłem, może niekoniecznie kasjerce potrzebne jest równanie Schrodingera. Chyba faktycznie lepiej jest podzielić świat na ludzi do roboty i na ludzi do myślenia. I niech tych pierwszych będzie 95% ...

Pozdrawiam
Rajek

_________________
"Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

ObrazekObrazek


25 wrz 2009, o 21:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..