Cześć,
na ogół interesuję się fizyką i matematyką. Wszedłem na pewien etap rozwoju osobistego, że chciałbym w końcu zrozumieć chemię, która była przeze mnie znienawidzona od kiedy pamiętam.
Zacząłem oglądać i czytać różne poradniki dotyczące chemii (np. Crash Course Chemistry, KhanAcademy, Wikipedia itp.)
Fizyka wydaje mi się logiczna i każdy wzór jest oparty na wcześniejszych danych. Jeżeli jest stawiany aksjomat, to jest on ściśle opisywany.
W chemii, za to, mam wrażenie, jakby była to pamięciówka. Masa rodzajów reakcji i możliwych molekuł, którym nie szczególnie można przypisać logiczne wynikanie ich właściwości (tak, wiem, że fizyka kwantowa to zmienia, lecz jest to zbyt skomplikowane, by można mówić o prostym wynikaniu).

Czy podstawowych molekuł jest tak dużo, czy tylko mi się wydaje? Dla mnie, czyli dla laika, one wszystkie są do siebie podobne i nieszczególnie się czymś ważnym różnią.
Bardzo chciałbym zrozumieć chemię, ale mam obawy, że po prostu nie mam umysłu chemika i nie będzie mi to dane.

Chemia jak najbardziej jest logiczna i sporo wynika w niej z innych rzeczy, ale do tego trzeba bardzo mocnych podstaw których póki co pewnie nie masz.
Spróbuj zapoznać się z ksiażką Bielańskiego chemia ogólna i nieorganiczna.
Jak chemię nieorganiczną i obliczenia opanujesz dobrze, to możesz zabrać się za podstawy organiki.

Po prostu brak Ci póki co wiedzy.

Od dobrej książki.