Hmmm ... to ja też się pochwalę: Zapalarka w obudowie cd-rom'u... jeden kondensator (330 mikro faradów pod 330 V) odpala druciak na 60 - metrowym kablu telefonicznym...

ja tamm biore zarowke od choinki rozwalam szkło (tylko ostrzoznie zeby nie rozwalic zarnika) włozyc to do petardy oczywiscie długi kabel odchodzacy od tego 1 kabelek dajemy do dołu bateri i 2 tylko dołaczyc do gory i zarnik zaczyna sie grzac i zapala petarde

PS:dal bardzo poczatkujacych

a ja mam małe pytanie czy da się coś wymodzić z kondensatora 16 mikrofaradów. ogólnie pomysł miałem taki aby spjąć kilka kondensatorów, i ładować je "wyprostowanym" prądem z dynama rowerowego. (ładowanie podczas jazdy do kolegi oczywiśice)

ma to szanse zadziałać? (zapalnik z żarnika)

Witaj myśle ze jest to możliwe ja osobiście ładowałem sobie kondesatory po przez dojechanie na miejsce detonacji motorem miałem około 1.5km i spokojnie zawsze były naładowane

Każdy ma jakis sposób na odpalenie.Jesli macie cienkie kable to proponuje zastosowac dodatkowe zródło zasilania i przekaznik.W metalowej obudowie umieszcza sie akumulator i przekaznik a sterowanie za pomocą cienkiego przewodu podłaczonego do małej baterii.Oczywiscie metalowe pudełko na grubszych kablach w odległosci ze 3 m od ładunku zeby nie rozwaliło od wybuchu.Drugi plan jest juz bardziej zaawansowany ale wykonałem i działa.to samo tylko ze w metalowej obudowie jest przekaznik sterowany odbiornikiem z systemów otwierania zamka centralnego w samochodzie.Pilot jest przerobiony,ma mała antene teleskopową i 2 przyciski 1 odbezpieczajacy a drugi odpalający i nie potzreba wtedy ciągnąc długiego kabla i z kazdego miejsca działa:-)

Ostatnio wpadłem na pomysł aby zrobic zapalarke na układzie zasilania matryc lcd . Układ ten nazywają neonówą jedna z cześći nazywa się ,TRAFO potrafi zaindukować napiecie około 1000v .Wystarczy tylko podłaczyć ten układ pod 12v napięcia stałego i uzyskujemy napięcie ok.1000v oczywiście o bardzo niskim amperze , mozna wyjac go z każdego dvd do samochodu znajduje sie zaraz przy matrycy . A zamiast żarówki ze względu ze są dość drogie , dac rezystor o bardzo małej rezystancji np: 1om . Niewiem czy to by zadziałało , bo sam jeszcze tego niezdąrzyłem sprawdzić . Ale pomysł moze komuś sie przyda i ktoś go udoskonali

Pozdrawiam

trafo czyli transformator działa tylko na napieciu przemiennym, moze chodzi ci o przetwornicę. nie wiem po co 1000V w takim układzie tylko..

Po co robicie sobie dodatkowej roboty z żarówkami czy żaróweczkami. Żarówki są delikatne i nieporęczne przy podłączaniu.
Trzeba kupić rezystor drutowy około 47R do 100R ale najlepiej taki, który nie jest powleczony (jeżeli jest czymś powleczony to trzeba go wygrzać mocno i dość długo tak żeby ta powłoka lekko się przegrzała i będzie wtedy krucha co ułatwi dostęp do drutu). Na oporniku musi być widoczny nawinięty drut oporowy.
Odwijamy drut z tego rezystora i kroimi na odcinki ok 3 cm (dla wprawionych można krócej). Teraz najważniejsze, drutu oporowego nie zlutujesz, dlatego kupujesz tulejki zaciskowe np. 0,5mm2 lub 0,75mm2 i za pomocą tych metalowych tulejek zaciskasz drucikoporowy do jednego końca przewodu. Nastepnie zabezpiecz zaciśniętą końcówkę koszulką termokurczliwą żeby nie zrobiło się zwarcie pomiędzy zaciśniętymi końcówkami. Teraz możesz zacisnąć tulejką drugą końcówkę i na całość nałożyć termokurcz tak żeby zaciśnięte tulejki były zasłonięte a wystawał tylko drucik oporowy. I GOTOWE
Takich zapalników elektrycznych możesz zrobić kilkanaście w ciągu godziny. Rezystancja takiego zapalnika (przewód około 1,5m) u mnie wynosi około 1R, dobrze jak będzie to w granicach 0,5 do 5 ohm.
Oczywiście na polu podłączam do tego przedłużacz i odpalam akumulatorkiem 12V (ja stosuję 7Ah ale mniejszy też zadziała).

Przymierzam się odpalić elektrycznie miedziankit bezpośrednio, zobaczymy czy mi się uda. Oczywiście do tego będę musiał zmodyfikować nieco swoją zapalarkę, ale szczegóły następnym razem.

Witam!
Wpadłem na pomysł na zapalnik czasowy

Jedyne co potrzebujemy to ZEGAREK WSKAZÓWKOWY, MAGNEZ, KLEJ (super glue moze byc), KONTRAKTON (sklep elektryczny - kilka zlotych), kable no i 'cos' co ma byc zapalone (materiał wybuchowy) ;]

Po krótce opisze: na koncowce wskazowki umieszczamy magnez. w miejscu gdzie ma dojsc wskazowka podczas wybuchu przytwierdzamy kontaktron. Gdy wskazowka znajdzie sie pod kontraktorem ten zamknie uklad i boom oczywiscie wlaczamy szeregowo baterie w uklad ;]

mały bardzo uproszczony i amatorski rysunek pokazujacy ogol:
http://www.kojot.org/yoyek/uklad.bmp

wydaje mi sie ze powinno działac

Jak by co to poprawcie.
Zrobiłem zapalacz tak:
transformator12V
wkład do automatycznego ołówka 0.7mm
8*akumulator = 9ah 12 V Załadowałem i włączyłem to normalnir grafit sma wybucha a proch spox zapala.

Ja robie zapalnik tak
4x baterie polaczone
2 kable polaczone welna stalowa, na nia leje mieszanke pcz i Al+ lepiszc

Zapalnik wychodzi calkiem niezly, nie wiem jak sie sprawdzi na duze odleglosci, ale mi wystarcza

Przede wszystkim, jako nowy na forum, chcę powitać wszystkich serdecznie.
Od jakiegoś czasu interesuję się absolutnie amatorsko pirotechniką oraz elektroniką. Zainteresował mnie w tym wątku pomysł wykorzystania induktora z telefonu.

Z praktyki, mogę powiedzieć że induktory z telefonów polowych (demobil - grosze), mogą dać nam duże napięcie i nie najmniejszą moc.



Na obozie harcerskim sprawdzaliśmy linię 2 żyłową wyplecioną ze skrętki komputerowej długości około 150m przy pomocy takiego oto urządzenia. Szczerze mówiąc, kopało całkiem słusznie.
Induktor miał na sobie oznaczenia, wskazujące że może dać do 300V.
Sądzę zatem, że po delikatnym przerobieniu przez ewentualne dołączenie kondensatorów możemy uzyskać całkiem niezłą zapalarkę od "nowości" wyposażonej w przycisk, zaciski do kabli, a do tego w kulturalnej bakelitowej obudowie.

W najbliższym czasie jak się dobiję do takowego sprzętu dam znać co i na jaką odległość da radę zapalić bez kondensatorów, bo i to może być możliwe.



EDIT:

Co do tłuczenia żaróweczek - polecam te do latarek. Odklejamy od obudowy ogrzewając, np lutownicą. Przed stłuczeniem polecam okleić taśmą malarską, aby nie rozprysnęło się szkło.

Witam.
Narazie nie znam się zbytnio na elektronice, ale czy zamiast drutu (z żarówki) na końcu kabelków dało by się założyć na przykład opornik, taki który będę wiedział, że "nie wyrobi" i się spali?

Mam istotne wrażenie że było o tym stronę wcześniej, SoboL. Tak, w takim oporniku wystąpi przebicie i materiał się zapali...

A, dzięki. Nie doczytałem.

mam takie pytanie. jak trzeba zrobić z kabelkami żeby zapaliło? wystarczy bateria 9V i jeden miedziany drucik prowadzony od bieguna - do + ?

Zauważyłem, że jesteś początkujący Zapalnik zrób z "druciaka" to takie metalowe "żyłki" i używa tego Twoja mam/Tata, a może i nawet Ty do szorowania naczyń I weź 2 bateria 9V i podłącz je szeregowo Potem do drucika i jak się nagrzeje i zrobi czerwony to będzie dobrze, a niżesz masz mały schemacik Oczywiście mój rysunek jest prowizoryczny, a swoje kabelki zrób długie

źle narysowales połączenie szeregowe.....

Mam 2 kondensatory 470uF. Da się z tego zrobić zapalarkę? Powiedzcie proszę co zrobić Tylko tak łopatologicznie proszę

a bys jeszcze napisal na ile Volt. Z samych kondziorów to zapalary nie zrobisz musi byc zródlo pradu.

No mobilna zapalarka korbowa czyli: 4diody, Prądnica od telefonu, kondensatory i przełącznik.

200 V - sorry spieszyłem się i zapomniałem Źródło? Trzeba będzie cos kupić Doradźcie

Mój sprzęcik:



Napięcie średnio 150V
Kondensator 1000uF 200V

Na razie z braku funduszy kabel 25m.

Pozdrawiam

Dbraven

Witam

planuje zrobić coś takiego



na schemacie



zasilane będize akumulatorem 12V od skutera
ale mam pare pytań:
1. Ma ktoś może pomysł na wskaźnik naładowania kondenstatora z diodami LED
2. Jakie powinny być kondensatory by działało na 200-300m kabla 2mm (kondensator 4700uF/63V wystarczy )
3. Co stosować na końcach przewodów jako zapalnik by odpalić świece dymną albo petarde (np: KClO3 + S + Al)

@ ChudyPit

1) ja kiedyś robiłem m to w ten sposób ale często mi to nie wychodziło po za tym nie pamiętam wartości rezystorów wiec musisz sam wyliczyć

Schemat



2) na 200 do 300m będzie kiepsko nie wiem czy osiągniesz taka odległość na impulsie z kondensatora/kondensatorów .

3) Do petard coś co sie szybko spala ja stosuje czasem P.cz ( czasem ale to rzadko samą siarkę )
a do świec coś co ma doży temp i pali sie z średnia szybkością
może być i nawet saletra z cukrem
Co do rodzaju żarnika tobie raczej poleciał bym żarówki bo masz troszkę małą moc tego urządzenia na dobre druty oporowe .

Pozdro TB303

Nie wiem po co komu taka choinka w zapalarce, przecież każda dioda led żre min 5-10mA, co nawet przy akumulatorku jest znacznym obciążeniem.
Ale jak ktoś już chce to jako wskażnik może zastosować linijkę diodową na UL1970 lub inny wskaźnik wysterowania sterowany napięciowo( wiele takich na elektrodzie), oczywiście z zastosowaniem dzielnika napięcia po wcześniejszym zmierzeniu maksymalnego napięcia na naładowanych kondensatorach.