Cześć, potrzebuję jakiegoś schematu na zapalnik bądź krótkiego opisu jak to działa. Rozumiem że jest akumulator i drut przez który puszczamy napięcie. Jakiego poziomu musi ono być powyżej kilkunastu V?
8 gru 2013, o 23:47
Mafiesto
Dołączył(a): 29 lip 2013, o 10:49 Posty: 31
Re: Zapalnik elektryczny - jak to wygląda?
Jakimś super z obliczeń nie jestem, ale wydaje mi się, że to czy żarnik się przepali czy nie zależy od natężenia a nie od napięcia. Możesz policzyć ze wzoru R = ρ*l/S że opór 100m (50m w jedną i tyle samo w drugą, czyli odległość zapalnika od akumulatora to 50m) miedzianego kabla o przekroju poprzecznym 1mm² wynosi 1,72Ω, więc jak puścisz z akumulatora 12,6V to na żarniku będziesz miał teoretycznie ok. 7,33A . Nie wiem tylko jak policzyć minimalne natężenie potrzebne do przepalenia danego żarnika w jednostce czasu. Mam nadzieję, że choć trochę rozjaśniłem sytuację
_________________ Windows jest jak emo... Często się tnie a czasem wiesza
9 gru 2013, o 21:37
Cobi
Dołączył(a): 24 lis 2013, o 05:26 Posty: 102
Re: Zapalnik elektryczny - jak to wygląda?
Na prądzie nie znam się - trzeba to nadrobić ale rozumiem co chciałeś przekazać. Jakbym coś takiego konstruował to prawdopodobnie zapomniałbym. Teraz jeszcze czekam na jakiś schemacik końcówki drutu i minimalnego napięcia(!).
9 gru 2013, o 22:06
Technet
Dołączył(a): 6 gru 2011, o 09:43 Posty: 224
Re: Zapalnik elektryczny - jak to wygląda?
Święta, święta są już blisko ... więc kup sobie komplet światełek na choinkę i nie cuduj z zapalnikami a tym bardziej z akumulatorem i stanem bezpośredniego zwarcia, bo zrobisz sobie krzywdę. Jest masę wypowiedzi i sposobów jak to wykonać więc wujek google wszystkie problemy rozwiąże.
_________________ A kiedy ja dostanę gwiazdkę ? ... Miałem na myśli, że chcę jak Smok :> Strącić jedną trzecią z nieba ...
Good Morning,
PS: Mam Demo wersje internetu.
12 gru 2013, o 19:21
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Re: Zapalnik elektryczny - jak to wygląda?
Moje zapłonniki do pirotechniki komercyjnej (podkreślam, komercyjnej!) wyglądały tak, że przerobiłem masę sposobów różnych i wykonywanie z różnych materiałów. Najlepszy okazał się drut oporowy o średnicy 0,2mm , oporność 42,2 Ohm / m. Zasilanie daje mi bateria do ASG 8,4V (niestety nie znam natężenia prądu). Póki co 100% skuteczność, gdzie dla porównania z druciaków wychodziły zapłonniki o skuteczności około 50%.
Nie polecam także zabawy z różnymi lampkami, żaróweczkami, bo jest to zbyt delikatna robota i łatwo coś uszkodzić.
Jeśli będziesz miał jeszcze jakieś pytania to chętnie się podzielę informacjami.
12 gru 2013, o 22:57
Cobi
Dołączył(a): 24 lis 2013, o 05:26 Posty: 102
Re: Zapalnik elektryczny - jak to wygląda?
Z tymi lampeczkami to chyba kolega chciał mnie przestrzec. Rozumiem go i zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Mimo wszystko pragnę zadbać o nie należycie właśnie chociażby tym zapalnikiem który da mi zatrzymać rączki przy ciele. Sprawę prądu i bateryjek postaram się ogarnąć, przypomniałem sobie prawo Ohma i wybierając się do sklepu elektrycznego wykonam dokładne obliczenia.
A jak robisz końcówkę drucika, po prostu wciskasz go w mieszankę czy na końcu zastosowałeś jakieś dwie elektrody ew. żarnik?
12 gru 2013, o 23:18
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Re: Zapalnik elektryczny - jak to wygląda?
Ja mam opracowaną metodę, że mój zapłonnik jest w formie drucika więc spokojnie wchodzi jak lont w mieszanki i nie ulega zniszczeniu tak łatwo.
Potestuj sobie różne typy zapłonników i w końcu zobaczysz jaki jest najlepszy. W internecie jest wiele metod, choć polecam od siebie filmiki anglojęzyczne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników