Może i ja dorzuce swoje trzy grosze, a więc:
Bardzo ładne głowice wychodzą z bibułki( nie z krepy ale z głakiej bibułki).
Należy wykonać sobie szablon, jak kto woli kopytko
, może być wytoczony z kawałka drewna na wiertarce lub cokolwiek innego w miare twardego. Z bibułki wycinamy wąskie centymetrowe bryty zwężające się ku górze, następnie nasz szablon smarujemy pastą do podłóg lub butów, bardzo cieniutko, prawie wcale
Bierzemy klej, najlepiej metylan spezial - ten do tapet, lub jaki kolwiek rzadki klej do papieru. Przykładamu pierwszy brycik i smarujemy w całości klejem. Drugi kawałeczek przykładamy tak aby zachodził kawałek na pierwszy i tak, aż zamkniemy obwód minimum 2 warstwy. Szlifowanko i lakier i mamy piękną głowice do rakiety. Jeszcze tylko wklejamy ją na odpowiedni walec z pianki lub papieru, tak aby można było nasadzić ją na korpus naszego modelu. W skrócie to tak się przedstawia i działa doskonale, a mam w tym jakieś doświadczenie, jak by nie było mistrza europy w modelarstwie kosmicznym się zdobyło