Tydzień temu postanowiłem otrzymać kwas aminooctowy/glicynę/GLY/...
Czytałem 2 źródła :
- internet podaje hydrolizę kleju zwierzęcego kwasami
-książka podaje metodę identyfikacji za pomocą r.r NaOH i FeCl3 (czerwony kompleks)

Gotowałem sobie żelatynkę w 10% NaOH. Moment zakończenia reakcji to ok 2 min. po tym jak ciecz zmniejszyła swoją gęstość. O dziwo nie ulatniało się jakoś dużo amoniaku , prawie niewyczuwalnie , Aż na początku myślałem że to nie jest białko .
Wiedząc że glicyna reaguje zarówno z kwasami jak i zasadami (-NH2) i (-COOH) , zastanawiam się co dalej. Próbowałem odparować wodę na powietrzu. Powstał gęsty syrop , który chciałem wymrozić... już 3 dzień leży w zamrażarce nakręconej na maxa i tylko lekko zgęstniała.
Dla porównania wymrażałem sam r.r NaOH . powstają kryształy. Analiza na siarko-aminokwasy w hydrolizacie : minimalne domieszki. Jak Wyodrębnić chodziarz techniczny aminokwas ?

Spróbowałbym wytrącić glicynę alkoholem.
(oczywiście najpierw próba na małej próbce)

Myślę ,że dało by radę , tylko co z fantem (-COOH i Na+ ?); jak znajdę czas to zobacze czy działa.
kicha. rozpuszcza się tak samo jak w wodzie . Ładnie za to kompleksuje miedź (od granatowego po fioletowy) i nikiel (od jasnozilonego do niebiskofioletowego)