Hej, mam następujący problem.

W jednym z pomieszczeń szkoły, w której pracuję uczniowie prawdopodobnie palą e-papierosy. Ponieważ wystawiają "czujkę", nie można im nic udowodnić.
Zastanawiałem się, w jaki sposób wykorzystać chemię, żeby wykazać, że w pomieszczeniu pojawia się dymek z glikolu propylenowego, który jest głównym składnikiem liquidów.

W internecie znalazłem informację, że glikol propylenowy jest związkiem chemicznie neutralnym, stąd często jest wykorzystywany w przemyśle kosmetycznym. Może jednak ktoś ma wystarczającą wiedzę na temat tego, jaki odczynnik po (na przykład) naniesieniu na sufit, byłby dobrym markerem?

Pozdrawiam

Proponuję użyć chromatografii gazowej

Pomysł szalenie ciekawy, lecz poza budżetem szkoły. Inne idee?

1. zamykać pomieszczenie na klucz
2. czujnik dymu wraz z alarmem
3. kamera

ps. co Ci da marker w postaci zmiany koloru sufitu jeżeli i tak się wyprą że to nie oni ?

1. Klucz z pewnych przyczyn nie wchodzi w grę
2. Czujnik dymu będzie widoczny, spłoszy uczniów
3. Atrapa kamery faktycznie byłaby opcją, na prawdziwą brak środków

Marker byłby o tyle dobry, że w pomieszczeniu przebywa jedna grupka uczniów.

ad. 2: no to problem zostanie rozwiązany, nie będą palic w tym pomieszczeniu
ad. 3: kamera to koszy 100-200 PLN więc jak szkoła nie ma na to kasy, to tym bardziej nie będzie miała na środki chemiczne zmieniające barwę pod wpływem dymu, dodatkowo nie będące szkodliwe oraz w konsystencji która będzie nadawała się do umieszczenia na suficie