Co dodać do gliceryny, żeby zwiększyła się jej lepkość po 20
Autor
Wiadomość
andooo
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:05 Posty: 3
Co dodać do gliceryny, żeby zwiększyła się jej lepkość po 20
Co dodać do gliceryny, żeby zwiększyła się jej lepkość po 20 minutach (żeby trochę stwardniała)? Chodzi mi o to, że jak zmieszam np. glicerynę z kaszą, w takim stosunku wagowym, że będę miał coś w rodzaju lejnej masy, to żeby po 20 - 30 minutach masa stwardniała przynajmniej na tyle, żeby można byłą swobodnie przenosić zachowany kształt masy.
Aha! Jeżeli ktoś wie co trzeba dodać do gliceryny, żeby uzyskać takie właściwości, to środek ten, musi być nietoksyczny (tak jak gliceryna).
dzięki wielkie za odp.
Pozdrawiam
Plastuś Modeliniarz
6 kwi 2008, o 22:14
palasz
*******
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Pytanie teraz zasadnicze, czy ty chcesz podnieść lepkość czy spowodować jej częściowe "utwardzenie".
Jeżeli chodzi o lepkość, podniesiesz łatwo krzemionkami płomieniowymi, ale nie za dużo, bo się zbryli wszystko. Krzemionkę płomieniową, najlepiej hydrofobową wprowadzasz do gliceryny, po czym ucierasz całośc w młynie kulowym. W zależności od tego jakimi technikami pomiarowymi dysponujesz możesz uzyskać lepkości różne, od kilkuset mPas do kilkudziesięciu lub kilkuset tysięcy mPas przy niskich prędkościach ścinania w układzie cylindrycznym,
Jeżeli zaś chcesz częściowo utwardzić, najlepiej, oczywiście w odpowiednich stosunkach wagowych, zmieszać glicerynę z mieszaniną kwasów tłuszczowych pewnych olejów, po czym całość reakcji katalizować metalami i przy ogrzewaniu do określonej temperatury, kontrolując LK, uzyskujesz odpowiedni stopień usieciowania układu.
Pozdrowienia,
AP.
7 kwi 2008, o 06:57
andooo
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:05 Posty: 3
"Związanie" gliceryny
Dzięki za odp!.
Kwestia wygląda tak, że obawiam się , że jak dodam krzemionki (Aerosil 200) to od razu zwiększy się lepkość - tak mam to rozumieć? A mi zależy na tym, żeby po jakimś czasie np po 20 minutach gliceryna stężała dość mocno. Chodzi o to, że w chwili połączenia gliceryny z jakimś "magicznym" składnikiem była ona jeszcze "lejna" przez ten czas. Dopiero potem stężała. Nie wiem czy w grę nie wchodzi jakaś reakcja chem. a nie tworzenie mieszaniny...
Drugi sposób który podajesz, wydaje mi się b. skomplikowany i napewno będzie problem by to zrealizować. Może coś w ten deseń: jakaś substancja którą się dodaje wraz z jakimś opóźniaczem?
7 kwi 2008, o 08:54
palasz
*******
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Witaj.
Aerosil 200 nie będzie odpowiedni,
jeżeli chodzi o drugi sposób to on jest właśnie po to, aby osiągnąć twój zamierzony efekt,
AP.,
7 kwi 2008, o 10:35
andooo
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:05 Posty: 3
ok
Ok, rozumiem, zatem drugą metodę biorę teraz pod uwagę...
Czy mógłbyś mi podać przykładowe (łatwodostępne w handlu) kwasy tłuszczowe lub te oleje o których wspominasz oraz co rozumiesz przez "katalizę" metalami (jakimi metalami i w jakiej postaci?, jak to wykonać praktycznie).
Jeśli nie będzie to problemem, będę bardzo wdzięczny za podanie jakiegoś przykładu, jak taki test wykonać krok po kroku. Nie proszę o ilości, bo to sobie będę testował sam. Mam np. problem o co chodzi z tą katalizą... Niestety jestem laikiem chemii i dlatego bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Marcin
7 kwi 2008, o 10:45
palasz
*******
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Niestety, chętnie, ale to jest w moich usługach, które świadcze w laboratorium, chętnie podałbym Ci, ale...nie może to ujrzeć tak łatwo światła dziennego, potestuj, kilku wskazówek na konkretne pytania mogę Ci udzielić. Jeżeli nie masz dostępu do surowców farbiarskich, to ciężko Ci będzie zdobyć TOFA i inne, ale...może masz inne źródła.
7 kwi 2008, o 11:19
Arion
***
Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
Spróbuj ogrzać glicerynę z kwasem ftalowym a jeszcze lepiej z jego bezwodnikiem. W zależności od stosunku molowego obu składników uzyskasz substancje o konsystencji od oleistej do twardego ciała stałego. Zaletą tak otrzymanego tworzywa jest możliwość łatwego jego usunięcia przez ogrzewanie z wodnym r-rem NaOH (hydroliza), co jest nad wyraz pomocne np. podczas mycia szkła upapranego w tym czymś . Polikondensacja polega na ogrzewaniu mieszaniny substratów aż do uzyskania jednorodnej, lepkiej masy, i wylaniu całości w celu zestalenia albo ostygnięcia. W Twoim przypadku musiałbyś uzyskać masę stałą w temperaturze pokojowej a ciekłą w podwyższonej, co wymagałoby kilku doświadczeń.
_________________ Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.
A poza tym wszystko jest dla ludzi... z głową!
7 kwi 2008, o 21:28
palasz
*******
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Dodaj jeszcze, że tak uzyskany produkt jest nietrwały, kruchy i bardzo podatny na starzenie, poza tym, kontrolę wzrostu lepkości nie przeprowadzisz wyłączenie przez polikondensację.
Pracowałem na wydziale syntez żywic kilka lat i wiem co mówie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników