Kupiłem formalinę pół roku temu a teraz zaglądam a tam powstało coś na dnie (jakby osad).
Miałem formalinę w twóch butelkach i w obu stało się to samo.
Co to jest? Czy to szkodzi formalinie? Czy można to rozpuścić? Jednym słowem co zrobić, aby móc normalnie korzystać z formaliny?

To co powstalo na dnie to paraformaldehyd. Czyli spolimeryzowany formaldehyd.
Mozesz sprobowac na goraco go rozlozyc i przedestylowac.

Pozdrawka
Tchemik

Co zrobić, aby tego więcej nie powstawało? Czy to coś powoduje, że formalina staje się nieużyteczna (zmniejsza się stężeninie itp.)? Jak spowrotem zamienić to na formalinę w najprostszy sposób (nie mam aparatury do destylacji )?

Raczej nic nie poradzisz , zawsze bedzie powstawac . Niema wplywu na formaline (paraformaldehyd chyba sie nie rozpuszcza w jej roztworze) jedynie zmniejszy sie jej sterzenie , poprostu przesacz sobie formaline , a osad mozesz wlorzyc do sloiczka i kiedys zdepolimeryzowac( chyba to tetramer ) i jak bys potrzebowal otrzymasz gazowy CH2O(trucizna) ...

A w jaki sposób można przyspieszyć polimeryzację

Czy straty wywołane polimeryzacją są duże? Jeśli formalina miala pół roku temu stężenie 30% to ile mniej więcej jest teraz?

AktualneStężenie = StężeniePoczątkowe - (MasaPolimeru/MasaCałości)

// chyba to drugie musi być w procentach :
AktualneStężenie = StężeniePoczątkowe - [(MasaPolimeru/MasaCałości)*100%]
o.r.s.

A jak zatężyć formalinę?

co do inicjacji polimeryzacji:

chciałem kiedyś otrzymać metanol z formalinki uwadorniając ją, w tym celu aktywowałem folie Al [można użyć w tym przypadku blaszki jednej] przemyłem ,wżuciłem do formalinki+H2O, jednak formalinka zaczeła polimeryzować powstały spore kryształy [przeźroczyste, mleczne] pewnie paraformu, metanolu powstało bardzo niewiele [jesli wogóle coś powstało]...

Można ją odwodnić pięciotlenkiem fosforu P2O5.

A jak ktoś nie ma P2O5?

To bezwodnym chlorkiem wapnia CaCl2.

Mógłbym prosić o dokładny instruktaż?

wprowadźmy następujące oznaczenia:
x - masa CaCl2, który należy dosypać do formaliny
m - masa formaliny
p - stężenie początkowe formaliny
s - stężenie formaliny, które chcemy uzyskać

wtedy:
x = m*(1 - (p/s))

PS.
Jakby ktoś nie wiedział skąd to wyszło, to:
masa chlorku wapnia jest równa masie wody, którą pochłania.

Thx za pomoc
Ale jak dosypię chlorku wapnia do formaliny to nie będzie to już formalina tylko formalina z chlorkiem wapnia, czy czegoś nie rozumiem? Ten chlorek wapnia może naprzykład wejść potem w jakąś reakcję, gdy będę używał takiej formaliny...
Jak sprawdzić czy chlorek wapnia jest bezwonny? Jakajest gęstość formaliny, chlorku wapnia i tego polimeru? (niestety nie mam wagi)

Wystarczy powąchać, jak nie ma zapachu, to jest bezwonny.
A żeby sprawdzić, czy jest bezwodny, to trzeba go podgrzać i sprawdzić czy uwalnia się para wodna, jeśli nie, to jest bezwodny, a jeśli tak, to kontynuujesz ogrzewanie aż cała woda odparuje i masz bezwodny CaCl2.

Gęstość bezwodnego CaCl2 - 2,12 g/cm3
Gęstość uwodnionego CaCl2 - 1,71 g/cm3
Gęstość formaliny (36-38%) - 1,07 g/cm3
Gęstość paraformaldehydu - niestety nie pamiętam

Hmmm ... tu nie chodzi o dosypanie Być może słyszałeś o takim wynalazku jak eksykator lub też "suszka". Jak masz (a zapewne nie masz ) kolbe ze szlifem to do takiej zagiętej rurki "suszki" sypiesz chlorku wapnia. Montujesz to na szlif i zostawiasz. Chlorek wyciąga wilgoć z powietrza w kolbie i z suszonej substancji (jak chcesz to zobacz w www.labart.com.pl jak wyglądają - są według mnie bardzo drogie ). Jako że zapewne nie masz ani suszki ani kolby na szlif, ani chlorku wapnia, zostaje ci "budowa" "eksykatora". Bierzesz słoik i wstawiasz do niego szalke petriego z czymś higroskopijnym np. Wodorotlenku sodowego, który można kupić jako "kret" - srodek do udrażniania rur Nad tym stawiasz substancję suszoną i szczelnie zamykasz słoik. Raczej trudny manewr

Swoją drogą przypomnieliście mi o moim dwu miesiącznym aldechydzie mrówkowym zwanym również formaliną Procz niej zapewne mój perhydrol traci stężenie No cóż trzeba to zużyć do stabilnego TMDD

a inne bezwodne kryształy jak np. siarczan miedzi(bezwodny) nadają sie do takich celów czy są za słabe ?

Poza wszystkim warto zbierać ten paraformaldehyd bo do niektórych syntez właśnie jego się stosuje jako źródło formaldehydu a nie wodny roztwór formaliny

Jeszcze raz napiszę to co już wcześniej napisałem. Formaldehyd jest trującym gazem o t. w. -21 stopni. 40% to roztwór nasycony. Zatem zatężanie roztworu formaliny przez osuszanie może zakończyć naszą karierę chemika!

Hmm, przypomniało mi się coś - pokazywałem lustro srebrowe z tym, że miałem dość starą formalinę i przy nabieraniu dość solidnie paraformu naciągnąłem Hehe, powiem, że nie trzeba nawet było specjalnie grzać, żeby reakcja zaszła, a po podgrzaniu lekkim, lustro wyszło przepiękne )

Urotropinę stosuje się jako środek sieciujący żywice nowolakowe (czyli fenolowo-formaldehydowe powstające w środowisku kwaśnym). Po sproszkowaniu takiej żywicy i wymieszaniu z urotropiną, a następnie podgrzaniu całości powstaje usieciowane i nietopliwe tworzywo zwane bakelitem.

PS
Urotropina sieciuje nowolak ponieważ w podwyższonej temperaturze rozkłada się ona na amoniak i formaldehyd - który jest właściwym środkiem sieciującym.

Pozwolę sobie odkopać dinozaura.

Problem laboratoryjny jest taki: Kilka dni temu otwarto świeżą butlę formaliny czda, która była idealnie klarowna. Obecnie w całej objętości butelki pływają jakieś ciemne (przynajmniej pod światło) "fafecie" o wielkości tak do 0.5 mm, kształt zaden, po prostu śmieci (kryształy to na pewno nie są). Na pewno nie dostało się to z zewnątrz, butelka była otwarta w sumie może dwie minuty ? Do nabierania używano pipety, która powinna być raczej czysta, wielokrotnie służyła bowiem do nabierania stężonego HCl, i zawsze była płukana. (Jest to stara pipeta, jakiś śladowy osad tam jest przy wylocie, ale on chyba już nigdy nie puści). Wykluczam jednak, żeby pipetą dostały się zanieczyszczenia mechaniczne, a jeśli dostały by się zanieczyszczenie chemiczne, to naprawdę ilość by była śladowa. Inne drogi zanieczyszczenia nie mogły wystąpić.

Czy to jest paraform ? (Nie wiem, czy jest stabilizowana metanolem)

Czystość tej formaliny nie jest szalenie ważna, przede wszystkim chodzi mi o to, żeby przypadkiem nie wystąpiło jakieś gazowanie, bo butelka jest bardzo szczelnie zamknięta.

Pozdr.

wedlug mnie albo takies czesci np. uszczelki z korka lub zaczelo sie jakos dziwnie polimeryzowac

spokojnie, formalina polimeryzuje samorzutnie z czasem i nawet w nowej, nigdy nie otwieranej butelce po jakims czasie pojawia sie biale farfocle - poliformaldehyd (tak to sie nazywa?) wiec o czystosc sie nie martw co najwyzej stezenie minimalnie spadlo