Eh, wszystko masz na googlu, wystarczy tylko poszukać skuteczniej.

Można spróbować się bawić w utlenianie fenolu nadtlenkiem wodoru, a potem drogą półprzemysłową powstały hydrochinon traktować metyloaminą...
Brzmi ładnie, prawda ? Tyle że fenol jest stosunkowo nieprzyjemny i jakakolwiek z nim praca 'w warunkach domowych' to zły pomysł. Metyloamina zaś w temperaturze pokojowej jest gazem (oczywiście można roztwór zrobić), a z tego co pamiętam, jest też na liście prekursorów. Oczywiście można ją sobie zrobić z metanolu i amoniaku, ale to już absolutnie nie w warunkach domowych.
Niby można by jeszcze przez p-nitrofenol iść w redukcję i reakcję z halogenkiem, ale w domu to se ne uda.