Próbuję rozszerzyć moją działalność o produkty " dla domu ", mają to być produkty " zdrowe" czyli mieszczące się w słowach BIO czy EKOLOGICZNE, nawiązałem kontakty z różnymi producentami, ale chciałby osobiście "liznąć" pewnych Spraw tak by wiedzieć " o co Caman " w tej dziedzinie.

Pierwsze moje pytanie:

Jeśli koncentrat zawiera np. 10% alkoholu to czy gdy go rozrobię w skali/stosunku 1:50 albo 1:100 mogę na jego 100 ml pojemniku napisać: " Nie Zawiera alkoholu " ?

Pytanie drugie: Z jakich składników wykonać płyn do mycia optyki, okularów, w tym plastikowych, nie zawadzi jeśli wyczyści i ekran laptopa,by można było nazywać go Ekologicznym czy też BIO, i o ile to możliwe, nie zawierał alkoholu ? - a może zna ktoś producenta robiącego taki płyn/koncentrat ?

Pozdrawiam.

Odpowiedź na pytanie nr. 1. Jeżeli zawiera alkohol w mierzalnej ilości to znaczy, że zawiera alkohol. Skoro jest to jest.

Co do opakowania i oznakowań to zapoznaj się z CLP
http://echa.europa.eu/documents/10162/1 ... ing_pl.pdf

Jeżeli przeczytanie tej publikacji Ci nie pomoże, to polecam zgłosić się do profesjonalnej firmy zajmującej się oznakowaniem produktów i mieszanin oraz przygotowaniu kart charakterystyk, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem CLP przydałoby się również zrobić analizę zagrożeń pod poszczególne aplikacje.

Co do BIO i EKO nie znaczy zdrowe.
BIO może dla jednej osoby oznaczać biodegradowalne (np. alkohol etylowy takowy jest) dla innego, że np. żywność jest z upraw prowadzonych bez żadnych dodatków chemicznych.
W przypadku kosmetyków (w tym też takich jak kosmetyki samochodowe) przedrostek BIO może znaczyć iż są produkowane z naturalnych składników - tzn. barwa i zapach produktu pochodzi od barwy i zapachu naturalnych surowców, a nie z dodatków chemicznych - tłuszcze są naturalne ("wyciskane" np. z pestek), a nie produkowane z ropy naftowej.

Tak samo skrót EKO może dla różnych ludzi mieć różne znaczenie. Dla jednych będzie oznaczało, że produkt nie ma negatywnego wpływu na środowisku po przedostaniu się do środowiska, dla innych, że cały proces produkcyjny nie ma negatywnego wpływu na środowisko (co raczej będzie już dość trudne).

Dodatkowo aby na opakowaniu było oznaczenie EKO czy też BIO z tego co kojarzę trzeba mieć odpowiednie papiery/certyfikaty - a tym samym, tego typu pytania powinny iść do jednostek certyfikujących.

Kolejna sprawa - alkohol alkoholowi nie równy, w produktach może być np. alkohol etylowy (spożywczy), izopropylowy (np. do czyszczenia elektroniki) czy też metylowy (trucizna z zastosowaniami technicznymi).

Co do rozcieńczeń - możesz rozcieńczać i milion razy, pytanie czy będzie to działało.


I tak i nie. Tutaj jak już wspominałem trzeba brać pod uwagę prawo, a nie zdrowy lub niezdrowy rozsądek.
Jeżeli wg. prawa przykładowo na etykiecie trzeba wyszczególnić wszystkie składniki których ilość przewyższa np. 1 % to mając 1 % alkoholu etylowego w mieszaninie musimy umieścić info o tym w składzie produktu, ale już jak w mieszaninie mamy 0,5% alkoholu etylowego to w składzie i w MSDS go nie umieszczamy i możemy na opakowaniu wytłuścić, że nie zawiera. Jeżeli byłby to alergen to powinniśmy napisać "zawiera śladowe ilości" etc. etc. (wartości liczbowe wyssane z palca).
W skrócie - nim cokolwiek przedsiębiorca napisze na opakowaniu powinien sprawdzić taką możliwość lub jej brak z odpowiednimi ustawami i normami - jeżeli się na tym nie zna, to są firmy które się w tym specjalizują.

A gdyby Twoja wypowiedź była prawidłowa, to np. na każdej rybie wyłowionej z Bałtyku powinno być info "zawiera rtęć"

Dziękuję za zabranie głosu w moim temacie i dziękuję za link, z którym tj. jego treścią niebawem się zapoznam.

Rozważam zakup koncentratu w Niemieckiej firmie Bio-Chem / można podawać linki na forum ? jeśli tak to końcówka z de / firma promuje się jako korzystna dla środowiska co można już zauważyć w nazwie i domenie, rozważam także zakup koncentratu w Polskiej firmie o nazwie EcoShine są producentami m.in płynu/koncentratu o nazwie Ultrasonic K3 , nie wiem jaki on ma skład, ale działa dobrze - obie firmy wyglądają na dobre z tym, że firma z Niemiec jawi się bardziej jako Eco.

Z w/w koncentratów robiłbym własne produkty i korzystając z dobrego marketingu próbowałbym zawojować rynek.
I teraz:

a. Wystarczą karty charakterystyki produktu i karty bezpieczeństwa i co tam jeszcze jest potrzebne pochodzące od firm w których kupuję koncentrat ? Oczywiście będzie rozrobiony w skalach od 1:10 po 1:100

b. Jak mam się nazwać w takim przypadku? Producent? Dystrybutor?

c. Jeśli koncentrat pochodzi np z Niemiec a rozlewam go w Polsce to produkt jest Niemiecki czy Polski? - Wiem, że to nie pytanie z Chemii, ale może ktoś wie coś n t. Temat przy okazji.

I teraz powrócę do kwestii ECO , BIO , Zauważyłem, że ludzie akceptują w/w oznaczenia, gdy produkt jest robiony z naturalnych surowców, na bazie naturalnej, gdy lotne "coś tam" nie przekracza 5%, gdy nie ma alkoholu - także - i tu jest problem bo alkohol jest świetnym rozpuszczalnikiem i taki izopropanolowy nadaje się idealnie, ale ludzie lubią napis: "Bez Alkoholu..." a szkoda.

jeśli produkt z czymś takim:


Inhaltstoffe

Polymer auf Basis: langkettiger Alkohole, C10, alkoxyliert

wässrige Lösung von: Acrylcopolymer (<25%)

2-Aminoethanol (CAS 141-43-5)

Rozcieńczę 1:50 albo 1:100 to czy będzie to produkt bez alkoholowy ?

Przypomniało mi się coś!

Piwo bezalkoholowe może zawierać do 0.5% alkoholu i ma prawo nazywać się piwem bezalkoholowym...!

Można? Można!

Ciekawa sprawa z husteczkami nawilżanymi marki Dada z Biedronki:

W Opisie widnieje " NIE ZAWIERAJĄ ALKOHOLU "

a w składzie: Propylene Glycol = z netu =

PROPYLENE GLYCOL

Nazwa chemiczna: 1,2-propanodiolNazwa zwyczajowa: Glikol propylenowy
Opis
Alkohol dwuhydroksylowy

Dalej:
Acetylated Lanolin : Acetylowane alkohole lanolinowe

i : Fenoksyetanol
Związek z grupy alkoholi

Pozostałych składników już nie sprawdzam, dodam, że produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka.

Musi więc gdzieś być jakaś regulacja jaka dopuszczalna jest zawartość alkoholu w produkcie by mógł on nazywać się produktem bezalkoholowym...

Ja bym do nich napisał maila, jako "zaniepokojona matka", że na opakowaniu info o braku alkoholu, a w składzie alkohol (propoano-1,2-diol) --> jestem Ciekaw jaką dadzą Ci odpowiedź
Prawdopodobnie:
1. glikol propylenowy nie jest toksyczny
2. glikol propoylenowy należy do dioli
3. nie zawiera alkoholu dotyczy metanolu który jest toksyczny


Inaczej mówiąc: jest wielce prawdopodobne, że możesz na opakowaniu napisać "nie zawiera alkoholu" a produkt może składać się w 99% np. z izopropanolu, bo w mowie potocznej alkohol = etanol i produkt nie jest przeznaczony dla chemików, a dla zwykłych obywateli

I wracając do początku: znajdź firmę która się w tym specjalizuje - ja nie znam prawa na tyle dobrze, aby dać Ci odpowiedź na 100% pewną. Ale prawdopodobnie jeżeli oznakowania będą poprawne, to na etykiecie "marketingowej" możesz napisać co Ci się podoba (pod warunkiem, że nie będą to epitety najlepszy, najskuteczniejszy etc. bo na to trzeba mieć badania)

Dzięki za rady.

Woda destylowana to to samo co woda demineralizowana? Jeśli nie to samo to która z nich lepiej nadaje się na bazę do płynu czyszczącego optykę - by nie pozostawały smugi po wyczyszczeniu płynem- jak sądzę przy użyciu zwykłej wody takie smugi mogą pozostawać na czyszczonej optyce.

Woda demineralizowana i destylowana to może, ale nie musi być to samo. Woda demineralizowana obejmuje większą ilość możliwych metod oczyszczania wody, w wyniku których powstaje woda destylowana. Może być to także woda oczyszczania przy użyciu dejonizatora, który wykorzystuje proces odwróconej osmozy, jakiś proces wymiany kationitu czy coś (ostatnio gdzieś na forum była o tym mowa, Sulik się wypowiadał), itp. W każdym razie, uzyskuje się w ten sposób wodę wolną od obcych jonów soli i innych związków, mikroorganizmów, chloru, itp.