Hejka! Mam pewien problem, ponieważ na preparatyce chemii organicznej do otrzymania dostałam 2,4,6-tribromoanilinę.
W przepisie jest by anilinę rozpuścić w lodowatym kwasie octowym trzymając to wszystko w łaźni oziębiającej woda lód. Z wkraplacza dodawać roztwór bromu w lodowatym kwasie octowym i mieszaninę (żółtą wylać do zlewki z wodą).
Moje pytanie brzmi: 1) czemu wszędzie używamy lodowatego kwasu octowego?
2) czemu musimy to trzymać w łaźni oziębiającej?
3) czemu wylewamy roztwór do zlewki z wodą?

Z góry dziękuję za odpowiedź (organiczna to nie jest moja mocna strona niestety... )

i jeszcze jedno- czemu akurat musi być lodowaty?