Dołączył(a): 27 lut 2004, o 16:02 Posty: 68 Lokalizacja: centralna Polska
siarczan dimetylu i chlorowodorek metyloaminy
Mam dwa pytania ale umieszcze w jednym temacie:
1) Czy ma ktoś doświadczenia w pracy z siarczanem dimetylu, chodzi mi o jego toksyczność, tj. jakie środki ostrożności należy przedsięwziać....rekawice Nitryle i wyciąg wystarczy? Nabierać strzykwaką czy można przelewać do wkraplacza? Czym myć naczynia po nim , roztwór wodorotlenku sodu wystaczy żeby go zneutralizować?
2) Mam chlorowodorek metyloaminy który nałapał wody, tzn, są kryształki a na dole troche cieczy. Jak mogę ten chlorowodorek odwodnić?
_________________ <<C4>>
8 paź 2004, o 18:42
dumin
*******
Dołączył(a): 17 lis 2004, o 17:07 Posty: 235
1) To wyjatkowo niemily odczynnik - prawie nie ma zapachu, na sluzowce hydrolizuje (a i to dopiero po pewnym czasie!) najpierw piecze w nosie, powoduje lzawienie, o tym co robi z plucami nie wspomne. Zwykle rekawice chemoodporne, fartuch i okulary ochronne wystarcza. W przypadku dostania sie na skore najlepiej natrzec ja rozcienczonym amoniakiem. W zimnej wodzie rozpuszcza sie miernie, za to w goracej hydrolizuje w mgnieniu oka, nie wiem nawet czy to NaOH jest konieczne. I oczywiscie wyciag.
2) Oddestylowac wode pod zmniejszonym cisnieniem.
W 15Tr woda wrze w 18 deg C, chlorowodorek metyloaminy - w ponad 200.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników