Witam!
Jestem młodym i niedoświadczonym "chemikiem", dlatego chciałem się zapytać o radę starszych i bardziej doświadczonych osób.

Otrzymałem wodorotlenek sodu poprzez wymieszanie Ca(OH)2 i Na2CO3, następnie odsączyłem ciecz od osadu (nie umiem nazwać tego "fachowo") - powstaje rozcieńczony NaOH. I tu rodzi się pytanie, jeżeli zacznę destylować tą substancję to uda mi się ją zatężyć?

Z góry dziękuje

PS.
Jeżeli taki temat już był to proszę o wskazanie go i usunięcie tego. Z góry przepraszam za wszelkie błędy - jestem bardzo początkującym "chemikiem".

Raczej masz na myśli zwykłe odparowanie wody, a nie destylację. NaOH jest ciałem stałym i nie da się go tak łatwo przedestylować (na pewno nie w warunkach domowych).

Tak, mam na myśli odparowanie wody. Ja akurat mam NaOH w postaci cieczy. Czyli jak rozumiem to wystarczy "zagrzać" to nad palnikiem, aż woda zacznie parować.

Dziękuje za pomoc

Niech Cię Bóg broni, by robić to w ceramice lub szkle . Najlepiej do tego stosować nierdzewkę. I gogle (nie okulary) ochronne + rękawice to mus!

Dzięki za rady, ale jeszcze nie zamierzam tego "zagrzewać" - brakuje mi materiałów i umiejętności (samą zasadę zrobiłem tylko dlatego że polegało to na wymieszaniu i odsączeniu). A co do BHP to na pierwszym miejscu, zawsze mam fartuch, okulary i rękawice (jak trzeba to kwasoodporne), nawet jeśli nie robię jakiś niebezpiecznych eksperymentów ("Strzeżonego Pan Bóg strzeże" ).

Pozdrawiam

Szkoda w ogóle zachodu na tak tani odczynnik, jak dobrze poszukasz, to i w zwyczajnym supermarkecie dostaniesz 500 g/8 zł o czystości 98%- ja mam bodajże z firmy Dragon (wiem co mówią chemicy o tej firmie), ale o dziwo bez żadnego aluminiowego badziewia, póki co nie zafundował mi żadnych "niespodzianek".

Nie chodzi mi o odczynnik, a o satysfakcję zrobienia czegoś i poprawę umiejętności, ba nauczenie się czegoś.

Pozdrawiam

Jeśli przyjmiemy, że będzie to ogrzewane jakimś darmowym źródłem energii, np. na piecu zachowując przy tym środki ostrożności to będzie to w miarę ekonomiczne. Co do oparów to raczej woda będzie parować, a NaOH słabo sublimuje. A jeśli chcesz kupić to w sklepie masz kreta (tego bez aktywatora aluminiowego), który jest najtańszy i w składzie masz: wodorotlenek sodu > 30%.

A można użyć zwykłego palnika spirytusowego - nie potrafię znaleźć dokładnej temperatury płomienia, a wiem że temperatura wrzenia NaOH wynosi ok. 1388°C. Jeśli temperatura płomienia będzie mniejsza niż 1300°C to będzie można bezpiecznie (w probówce ze szkła Boro 3.3) odparowywać wodę z NaOH?

W ogóle nie masz pojęcia co chcesz zrobić. Efekt będzie taki, że zrobisz sobie krzywdę, stracisz wzrok.

Chce odparować wodę z rozcieńczonego roztworu NaOH. Dlatego się Was pytam, czy to jest bezpieczne i czy nie znajdą jeszcze inne reakcje, które mogłyby mnie nie miło zaskoczyć. Jeśli to będzie bardzo niebezpieczne to tego nie zrobię.

To co chcesz zrobić jest cholernie niebezpieczne, roztwór gorącego, żrącego ługu będzie kipiał i pryskał na wszystkie strony. Jeśli już się uprzesz na to odparowywanie ługu, to nie zaczynaj nawet bez pełnej ochrony na twarz, mowie nie o goglach, tylko o całej przesłonie na twarz, pełnym grubym ubraniu, nie wiem jakimś gumowym fartuchy i grubych gumowych rękawicach i miejsce w którym to będziesz robił musisz obudować jakąś dyktą, albo czymś by mieć dodatkową ochronę, bo to co chcesz zrobić to jest jakiś horror.

O tym nie pomyślałem... Narazie nie zamierzam się tym zajmować. Tak więc dziękuję za pomoc i pokazanie mi jakie to jest niebezpieczne.