Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 
rafinacja ałomu srebrnego 
Autor Wiadomość
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2005, o 16:24
Posty: 248
Lokalizacja: bartenstein
Post rafinacja ałomu srebrnego
znalazłem taką stronkę o rafinacji złomu srebrnego tyle że po angielsku
http://www.shorinternational.com/RefineAgInstruct.htm
czym jest ten tajemniczy SAC ?
a tak w ogóle to gdzie mozna znaleźć jakiś sensowny przepis na rafinację kilku kg złomu srebrnego z wykorzystaniem hno3 ? (kiedys kupiłem kilka galonów a kolega z innego forum szuka wykonawcy:)
chciałbym pomóc i nie spiepszyć roboty

pozdrawiam

_________________
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości"


29 lis 2009, o 21:29
Zobacz profil
Post 
Przeczytałem te metody rafinacji i nie jestem zadziwiony. Jakość srebra wydaje się być w sam raz do birzuteri lub metalurgi. Jakieś 98% Ag na moje oko.

SAC, no więc pierwsza myśl sproszkowane Al albo Mg . Dróga myśl Organiczny reduktor w postaci kryształów. Nie jestem fanem chemi organicznej tylko elektrochemi i nieogranicznej więc nie mam pojęcia co to za misterny reduktor. Ważne jest że podają dokładną ilość tych SAC na wagę złomu i do tego każą testować NH3 (aq) czy nie jest niebieskie. No dla mnie to brzmi tak że Cu też jest redukowane i to niebieskie to [Cu(NH3)4]2+.

Ta dróga metoda jest dość znana .
Strącamy AgCl
Gotujemy w NaOH,KOH aby dostać Ag2O
Potem w ciepłej wodzie oczyszczony Ag2O zalewamy dekstrozą. Cukrem redukującym, inne cukry napewno zadziałają. Wydziela się CO2 i Ag + ciepło.

http://www.youtube.com/user/thaibu#p/u/4/zJd0EnLwt44

Tutaj jubiler redukuje Ag2O syropem do placków (dekstroza) (no po tym jak w krecie to wygotował, albo z samym AgCl też działa niewiem ?).

http://www.youtube.com/user/thaibu#p/u/1/s5Yg0gCOlXA

Jest tam też film tego użytkownika z garnkiem ala termit. AgCl + Ca(OH)2 + cukier i się pali.

Jak na jubilera to czystość i tak ma za wielką. Ja bym zrobił elektrolize:

Złom roztworzyć w HNO3, oczyścić.
Dwie elektrody grafitowo-węglowe (ze sklopu spawalniczego tam mają takie do przepalania stali i spawów w miedzianej otulinie) można obrać tą miedź jak pomarańczę :) albo niech rozpuści się jako anoda (oszczegam to chińska miedź więc jest tam sporo Fe).
http://www.allegro.pl/item827915570_ele ... warka.html
kupowałem od niego i elektrody i luty twarde i kabel spawalniczy. Jedna elektroda 1zł a ma 30cm długości i 10 mm średnicy. Oczywiście elektrody się rozpadają w czasie elektrolizy.

Srebro Ag redukuje się na katodzie (-) w postaci gąbki złożonej z igiełek która sukcesywnie odrywa się i opada na dno. Napięcie stałe od 1V do tak na oko 6V. Roztworu nie elektrolizować do końca bo zacznie Cu się redukować resztę Ag strącić Cl- i przerobić innymi metodami. Polecam stopić złom i zastosować go jako anodę wtedy mamy oszczędność HNO3. Tylko nie przesadać bo po pewnym czasie roztwór (elektrolit) trzeba wymienić bo będzie miał za wiele Cu i innych syfów. Stary roztwór oczywiście strącić do AgCl. Elektroliza kilku kilo zajmie z tydzień czasu we wiadrze.
Energia elektryczna jest tania więc nawet dla kilku procent sprawności elektrolizera nie ma się co czepiać kosztów energi elektrycznej.
Lepiej jak napięcie jest nie wielkie to mniej Cu się redukuje ale wtedy zajmie to całą wieczność więc może lepiej zrobić to szybciej , przetopić i powturzyć elektrolizę wtedy stężenie Cu będzie znacznie mniejsze a energia elektryczna i tak jest bardzo tania.
Podczas elektrolizy wydobywa się NO i utlenia do NO2 więc wentytacja musi być.



Wysłany: Czw Gru 03, 2009 9:55 pm


Zapomniałem dodać że jak ktoś chce zabrać się za elektrolize poważnie i uniknąć syfu z rozpadających się elektrod węglowych to albo umieścić je w porowatych naczyniach albo wogule nie stosować. Anoda jest wtedy wykonana ze stopionego złomu a katoda to kawałek srebrnej blaszki. Ag i tak się wytrąci w postaci gąbki i opadnie na dno. Można zacząć od katody ze złomu srebrnego a jak już się nazbiera troche srebra na dnie to sobie odrazu wytopić nową katodę z czystego srebra a na koniec dołożyć ją do całego przetopu. Jako topnik boraks. Stosują go i do złota i do miedzi. Mnie syf z elektrod węglowych nie przeszkadza bo i tak pujdzie to do przetopu. A tygle są albo grafitowe z prawdziwego zdarzenia albo robione na tokarce z elektrod węglowych z lepiszczem ciężkij frakcji asfaltowej. Te drugie są o wiele tańsze niż prawdziwy grafit. Porcelana też się nada ale wiadomo może pęknąć jak się wyciąga z pieca.


3 gru 2009, o 20:48
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2005, o 16:24
Posty: 248
Lokalizacja: bartenstein
Post 
ok,ale chyba cś mi umknęło :)
chodzi mi mianowicie jaki roztów należy wlac do elektrolizera oraz taki parametr który nazywa się gęstościa prądu (A/dm2)
mozesz mnie oswiecic w tej kwestii ?

sam pomysł elektrolitycznego oczyszczania srebra juz dawno chodzł mi po głowie :)

_________________
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości"


4 gru 2009, o 23:09
Zobacz profil

Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23
Posty: 235
Post 
Ja ostatnio zastanawiałem się nad trochę inną metodą, ale ciekawi mnie czystość tak otrzymanego srebra. Mianowicie wszystko robić jak w opisywanych metodach, po otrzymaniu wielokrotnie przemytego AgCl zadać go stężonym NaOH w celu uzyskania Ag2O, później ponowne wielokrotne płukanie i zadanie HNO3 cz.d.a. Później owy roztwór odparować, kryształy AgNO3 rozpuścić w destylce i wprowadzić do roztworu miedziany drut. Po pewnym czasie na drucie wyrosną kryształy srebra, które można bez problemu zebrać. Później oczywiście wygotować w kwasie solnym po przepłukaniu wodą destylowaną.


4 gru 2009, o 23:27
Zobacz profil
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2005, o 16:24
Posty: 248
Lokalizacja: bartenstein
Post 
myślę że lepiej surowy osad AgCl zalać HCl i dodać w miarę czystego glinu
otrzymujesz czyste srebro
ale to dość upierdliwa metoda,bo trzeba mieć dobrze zdyspergowany chlorek
potem osad już oczyszczasz,płuczesz itd

mnie jednak interesuje czy mozna zawiesić z jednej strony blachę ze złomu a z drugiej np płytkę Ag w roztworze AgNO3 i przepuścić prąd o odp parametrach ?
teoretycznie tylko jony Ag przechodziłyby do roztworu i osadzały się na blaszce

ale wiadomo co teoria to teoria a praktyka ... :)

_________________
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości"


5 gru 2009, o 09:58
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2007, o 17:32
Posty: 28
Post 
cooler33 napisał(a):
mnie jednak interesuje czy mozna zawiesić z jednej strony blachę ze złomu a z drugiej np płytkę Ag w roztworze AgNO3 i przepuścić prąd o odp parametrach ?


Poczytaj o elektrorafinacji :wink:

_________________
Carpe diem, quam minimum credula postero ;-]


5 gru 2009, o 10:04
Zobacz profil
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2005, o 16:24
Posty: 248
Lokalizacja: bartenstein
Post 
poczytałem :)
i nie widzę żadnej luki w moim rozumowaniu
kłopotem jest tylko dobranie odp niskiego napięcia > 1 V dla srebra

_________________
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości"


5 gru 2009, o 10:19
Zobacz profil
Post 
Odpowieć do użytkownika Wocz.
Tak Podoba mi się to chemiczne przejście przez podwójne płukanie i rozpuszczanie aż do w miare porządnie czystego AgNO3 łącznie z krystalizacją. Dodam tylko że eko proponował kiedyś dodatkową krystalizację ze schładzanego etanolu. Nie podoba mi się pomysł z drutem miedzianym na końcu. Skoro zadać sobie tyle trudu z uzyskaniem czystego AgNO3 to głupio jest go zepsuć na samym końcu. To co się dzieje na miedzianym drucie to elektrochemia tyle że niejako energia elektrycna nie pochodzi z zewnątrz ale z samej konstrukcji doświadczenia. Wsadzenie miedzi do Ag+ jest po prostu zbudowaniem bateryjki miedziowo srebrowej ale z wewnętrznym zwarciem
a więc samo się to zasila. Teraz jakie są wady. Niska czystość i gorsza kontrola niż podczas elektrolizy z zasilacza. Zasilaczem celowo można zawyżyć napięcie a to wymusi prąd a prąd to ładunek w jednostce czasu. A my potrzebujemy ładunku e- do redukcji Ag+. Po drugie skoro powiedziałem że drut miedziany wsadzony w roztwór Ag+ to zwarta bateryjka to w miare trwania procesu bateryjka ta nam słabnie o pod koniec ledwo daje rade zasilać cały proces redukcji-utleniania. Teraz porównam ceny. Zasilacz czerpie energię z elektrowni co jest około 1000 razy tańsze niż energia z bateri alkalicznych i innych ogniw galwanicznych. Teraz odnośnie samej miedzi, należało by wsadić prawdziwy kawałek miedzi ze sklepu chemicznego który jest drogi a i tak część tej miedzi w postaci Cu oraz CuO zanieczyści srebro, dlatego wspomniałem że i elektroliza jest troche brudna. Miedź z kabli jest wielorakiego rodzaju. Przykładowo gube żyły do instalacji to stop z P fosforem i Fe. Kable
do samochodowego Audio te grube do zasilania wzmacniaczy to stop Al Cu . Komutatory w silnikach robi się ze stopu berylu tak samo jak trakcje kolejowe i tramwajowe bo są odporne na ścieranie. Nie znam zastosowania miedzi w postaci wysoce czystej zawsze coś tam domieszają. Ale tak napisałem się a skoro już się ma pieczołowicie oczyszczone AgNO3 to lepiej utworzyć kompleksowy związek wytrącając wodorotlenek i rozpuszczając go nadmiarem. NaOH KOH NH4OH tutaj chyba istotne jest kompleksowanie NH3 a nie OH- , w karzdym razie potem dolewamy reduktora i podgrzewamy . Może być formalina , dekstroza czy inny cukier redukujący, szczeguły lepiej samemu sprawdzić. Srebro osadzi się w naczyniu więc trzeba je jakoś potem wydrapać albo stopić razem ze zlewką :) . Czyli do elektrolizy albo redukcji przez zamurzanie metalu nie ma sensu tworzenie czystych roztworów, roztwór
z pierwszego roztworzenie wystarczy.

Odpowieć do użytkownika cooler33.
No wogule to do elektrolizy można podejść na 2 odmienne sposoby.
1.Roztważasz wszystko i wtedy nie masz już srebra na elektrody więc trzeba dać grafit ktury się rozpada.
albo
2.Roztwarzasz tylko 10% srebra aby był elektrolit a elektrody robisz ze srebra.
Jeżeli chodzi o skład elektrolitu to nie ma się co czepieać jest tylko jedno wymaganie aby przewodził prąd bo wtedy zasługuje na miano elektrolitu. A więc nie może być samą wodą oraz nie może być zbyt skoncentrowany. Czyli zawsze można dolać odrobinke wody albo HNO3 do roztworu żeby przewodził. Ale podejżewam że od ręki zadziała. Gęstość prądu jest dowolna bo uboczne produkty da się odzyskać. Z teorii na katodzie najpierw osadza się Ag potem Cu H2 Ni Zn itd. Oczywiście jak mamy wysokie stężenie Cu a małe Ag (pod koniec elektrolizy) to i tak osadzi
się i Ag i Cu więc wtedy nie ma co mówić o rafinacji. W teorii grawitacyjnie da się rozdielić elektrolity o różnej gęstości naprzykład Zn2+ pływa nad Cu2+ ale trwa to wieczność a gazy wydzielające się na elektrodach i tak wszystko wymieszają. Więc jedyne co robić to pilnować aby nie zabrakło przewagi Ag+. Czyli albo zmieniać
elektrolit na nowy albo anode dać ze srebra tak żeby mieć nowe jony Ag+. Gestość prądu może być większa niż trzeba, wtedy sprawność elektrolizy spada a wszystko się robi gorące że woda aż paruje, ale to nas nie powinno obchodzić. Bez profesjonalnego sprzętu jedyna możliwość to ponownie rozpuścić oraz przetopić rafinowane srebro
i poddać elekrtolizie tak wiele razy żeby elektrolit był tylko lekko niebieski co da nam znać że jest tam tylko kilka a może nawet 1% Cu . Więc gęstością prądu i tak bym się nie przejmował. Teraz co się porobi na anodzie ze złomu. Jako pierwsze do roztworu schodzą jony byle jakich metali a więc Zn2+ Fe2+ itd Ag jest na końcu nawet potrafi być razem z Cu zredukowane dosłownie na powierzchni anody przez te badziewiate domieszki i opadnie na dno elektrolizera zaraz pod anodą jako szlam razem z Cu. W tym szlamie będzie też sporo tlenków i wodorotlenków Ag i innych dlatego żeby je odzyskać trzeba albo dolć kwasu i roytworzyć i strącić AgCl albo odparować i wtedy roztworzyć i strącić. Trzeba samemu na oko określić czy się bawić w to czy nie bo 1g Ag kosztuje 1,3zł. Anada ze złomu srebra pozwala wyeliminować grafit i zaoszczędzić na HNO3 bo jony NO3- z elektrolitu niejako pozwalają utleniać metal z anody do postaci jonów, właściwie jest to możliwe dzięki całemu systemowi (układowi) elektrolizera. Oczywiście elektrolit się niszczy przkładowo jest nieustannie
zanieczyszczany jonami syfiatych metali kture neder chętnie do niego przechodzą oraz wydzielane są gazy pochodzące z degradacji elektrolitu czyli NO O2 H2. Jeżeli mamy pełno jonów Ag+ lub Cu2+ koło katody to bardzo charakterystyczny jest brak ewolucji H2 z katody i dzieje się tak tylko dlatego że H+ jest mniej szlachetny od Ag+ i Cu2+ oczywiście jon H+ jest obecny ale po prostu wydziela się w bardzi niewielkiej
ilości na tyle małej że nie ma bąbelków. Dlatego trzeba zawsze pamiętać że oprucz wydzielania się srebra mamy terz inne metale na katodzie. Teraz jeżeli wyraźnie widać że na anodzie oprucz rozpuszczania metalu (utleniania) mamy sporo ewolucji O2 a na katodzie przeciwnie mamy tylko redukcjie metalu a żadnej widocznej ewolucji H2
to po prostu roztwur zmierza do punktu ruwnowagi i krótko muwiąc wzrasta stężenie H+ a dokładnie H3O+ tak jak by ktoś dolewał mocnego kwasu. Po czasie osiągnięcia ruwnowagi na katodzie zacznie oprucz metalu ewoluować gaz H2 i wtedy już nikt się nie będzie dziwił bo kompletna elektroliza wody przechodzi w O2 i 2H2. Teraz jest
to może dziwne bo redukuje się Ag redukuje się H2 no a gdzie jest Cu przecież Cu powinno się redukować przed H2, no więc tylko wysokie stężenie H+ wyjaśnia dlaczego mniej szlachetna substancjia (H2) zredukuje się przed Cu. Można wymusić odwrotną sutuację i elektrolit startowy wykonać z czystego HNO3 wtedy równowaga
zmierza w odwrotną stronę i najpierw mamy większą ewolucję H2 niż O2 bo po prostu H2 pochodzi od elektrolizy wody oraz jednocześnie stężenie H+ (H3O+) maleje a stężenia jonów metali z anody się zwiększają i w trakcie zbliżania się do stanu równowagi zaczną się redukować pierwsze widoczne kryształki metalu na katodzie. W
amatorskich warunkach nie ma się co przejmować paramertami elektrolizy czyli temperaturą, napięciem, prądem, składem elektrolitu, ciśnieniem, rodzajem elektrod, konstrukcją elektrolizera bo zanim osiągnie się stan równowagi
to i tak coś nam w tym przeszkodzi przykładowo rozpuści się anoda i trzeba wtedy dać grafitową albo stęrzenie Cu2+ nieustannie rośnie w roztworze w sposób niekontrolowany. Jedyne co można zrobić to nie prowadzić elektrolizy
do końca i przetopiony materiał podać kolejnej elektrolizie i najlepiej wykonać test na 100g złomu i sprawdzić ile to się trzeba bawić żeby nie dało się wykryć obecności Cu w stopionym metalu i porównać wyniki z innymi metodami.

Dodatek na AgCl.
AgCl można skompleksować i rozpuścić oraz poddać typowej elektrolizie wtedy mamy odrazu rozwiązany problem Cu. Ponieważ wszystko odbywa się przez strącenie AgCl. HN3 ze stężonego amoniamu skompleksuje albo utrwalacz fotograficzny Tiosiarczan sodu Na2S2O3. Produklem ubocznym morze być albo gazowy chlor albo sul typu salmiak lub HCl albo inne ustrojstwo chlorowe. Można pokusić się o to aby jednak ten chlor się wydzielał na grafitowej anodzie, wtedy można by rozpuszczać nowe AgCl w tym samym związku. Jeżeli chodzi o ammoniak to we wszystkich elektrolizach
zawierających NH3(aq) zawsze mi się wydobywał i śmierdział dlatego nie potrafię powiedzieć ile wyniesie koszt takiego czy innego związku kompleksującego na 100g AgCl trzeba samemu sprawdzić. O elektrolizie z tiosiarczanu czytałem na forum i ten temat gdzieś tam jest.


Wysłany: Sob Gru 05, 2009 4:32 pm
Zasilacz do elektrolizy. Na początek proponuje komputerowy ATX czyli typowy. Minus to kable koloru czarnego. Żeby go włączać trzeba zrobić zwarcie między czarnym a zielonym kablem. Czyli między dowolną masą a jedynym dostępnym kablem zielonego koloru. Tak właśnie płyta główna i BIOS same sterują zasilaniem. Dostępne napięcia to +3,3V +5V +12V -5V -12V +5VSB. Nas obchodzą tylko +3V i +5V bo są na dobrym poziomie i potrafią zaoferować do 25A prądu. +5V to typowo czerwony kabel, +3V to typowo pomarańczowy kabel ale do tego oczywiście najlepszy jest miernik uniwersalny i zmierzenie tych napięć dla pewności między czarną masą a odpowiednim kolorem kabla.
Warzne jest aby zostawić w spokoju +5VSB ono jest zawsze dostępne nawet jak zasilacz nie jest włączony (kiedy nie ma zwartego zielonego kabelka z masą czarną) i jest to tak naprawdę napięcie z osobnego zasilacza . Ten zasilacz pozwala wogule na uruchomienie wszystkiego, więc nie wolno go uszkodzić bo bez niego główny zasilacz nie ruszy. Typowo jest to kabel fioletowy ale nie jest to reguła. +5VSB jest bardzo słabym zasilaczem i nie ma zabezpieczenia przed uszkodzeniem zwarciem. Większość zasilaczy
powtarzam większość zasilaczy czyli nie wszystkie ma zabezpieczenie przeciążeniowe na +3,3V i +5V. Ja zepsułem 2 zasilacze ale tylko dlatego że przeciążałem +12V a tu chyba już nie było zabezpieczenia :) .
Dla startu ładowarka do akumulatorów z opcją 6V będzie super terz ma sporą wydajność prądu i jest odporniejsza na zwarcia i przeciążenia niż ATX komputerowy.

/Weźże postaraj się nie rozwalać się na kilka postów. I jeśli to możliwe, zainstaluj Mozillę ze słownikiem albo pisz w wordzie. Z góry dziękuję.


5 gru 2009, o 16:01

Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23
Posty: 235
Post 
Hmm... Zawsze po wygotowaniu tego w HCl'u można owe srebro stopić w jednolitą bryłę, a zanieczyszczenia wypłyną same na wierzch. Później to ponownie wygotować w kwasie solnym i prawdopodobne, że będziemy mieli srebro pr. 999. Niestety ponoć ciężko topić srebro bo występuje zjawisko nazywane ,,kapaniem srebra'' ale niestety nie mam pojęcia i nigdzie nie mogę się doszukać na czym ono polega.


5 gru 2009, o 16:42
Zobacz profil
*

Dołączył(a): 14 sty 2009, o 19:45
Posty: 492
Lokalizacja: Zgierz
Post 
wwyyllyy napisał(a):
Ale tak napisałem się a skoro już się ma pieczołowicie oczyszczone AgNO3 to lepiej utworzyć kompleksowy związek wytrącając wodorotlenek i rozpuszczając go nadmiarem. NaOH KOH NH4OH tutaj chyba istotne jest kompleksowanie NH3 a nie OH- , w karzdym razie potem dolewamy reduktora i podgrzewamy.

NH3*H2O kompleksuje Ag^+ (właśc. to NH4^+ i powstaje [Ag(NH3)2]OH). Należy pamiętać, że amoniakalne r-ry srebrowe są wybuchowe - nie mogę sobie tylko przypomnieć jaki związek się wtedy tworzy :?
No i należy je przygotowywać tuż przed użyciem.


5 gru 2009, o 17:01
Zobacz profil
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2005, o 16:24
Posty: 248
Lokalizacja: bartenstein
Post 
nie słyszałem o tym kapaniu srebra - topiłem je z dodatkiem boraksu,sody i saletry i milem jedna piękna łezkę :)

_________________
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości"


5 gru 2009, o 17:50
Zobacz profil
Post 
Dobry666.
Takie info znalazłem, Czyli r-ru po jakimś czasie formuje amoniak z atomami wodoru zamienionymi na atomy srebra i to jest wybuchowe. Jednak nie wiem ile to czasu zajmuje i czy elektroliza przyśpieszy formowanie czy wręcz uniemożliwi formowanie związku wybuchowego. Tiosiarczan sodu jest lepszy do rozpuszczania AgCl.

Info z innego forum:
This reaction is less trivial than one would expect.

At first, you get a precipitate. The NH3 forms NH4(+) and OH(-). The OH(-) reacts with the Ag(+).

When more NH3 is added, then a complex is formed. Ag(+) ions form a fairly stable complex with NH3, this complex is [Ag(NH3)2](+). So, any precipitate formed redissolves again, but now the Ag(+) is locked up in the complex.

When the solution is allowed to stand for a long time, and when the concentration is sufficiently high (or the pH is suffciently high), then the complex [Ag(NH3)2](+) decomposes, giving highly complicated macroscopic structures, with Ag(+), coordinated to the nitrogens of the ammonia, but with hydrogen atoms replaced by Ag. A complicated non-stoichiometirc compound is formed, which sometimes is called "silver nitride", but that name by no means precisely describes the nature of this compound. Anyways, the compound formed in this solution is VERY explosive and for this reason one should not store solutions with the [Ag(NH3)2](+) ion in it.


5 gru 2009, o 21:52
*

Dołączył(a): 14 sty 2009, o 19:45
Posty: 492
Lokalizacja: Zgierz
Post 
Tak, tworzy się azydek srebra - AgN3 (przypomniałeś mi). Dalszych informacji nie mam a nie chce spekulować na temat ewentualnej elektrolizy r-ru kompleksu Ag z nim lub bez niego. Świeży r-r o niskim pH i stężeniu jest bezpieczny, chyba, że będzie się miało wyjątkowego pH ;)
Tekstu który tu przytoczyłeś nie będę przecież parafrazował - zainteresowani przeczytają.


5 gru 2009, o 23:35
Zobacz profil
Post odp.
Ogólnie temat jest ciekawy i czytam go całego ...., zastanawia mnie jedynie sposób odzysku Ag poprzez tego typu tzw. rafinację mało wydajną :roll: odnośnie srebrzenia macie mój art. http://vmc.org.pl/articles.php?id=241&page=0
agno3 dość dobrze kompleksuje w roztworach amoniakalnych powodując w nadmiarze amoniaku roztwory bezbarwne silnie czułe na czynnik redukujący wg. wielu reakcji podstawowych opisywanych kilkakrotnie już na forum jako srebrzenie szkła !!
proces oczyszczania złomu srebrowego zaczyna się na samym początku, dalsze fazy redukcji w tym przypadku soli azotowej agno3 to sama przyjemność uzyskania widziana poprzez oczka maski p.gaz filtrującej gorący nh3 uzyskiwany w dużych ilościach w omawianym procesie .
Pozostaniemy przy temacie rafinacji celem odzysku srebra z roztworów ...

oczywiście amoniakalne roztwory azotanu srebra nie nalezą do bezpiecznych i są podstawowym składnikiem do uzyskania silnego materiału inicjującego o sile podobnej do HMTD jednak liczę że posty rozwijać się będą w zgoła innym kierunku niż MW z racji tematu odzysku poprzez rafinację ......
pozdrawiam
eko


7 gru 2009, o 03:51
****
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2005, o 16:24
Posty: 248
Lokalizacja: bartenstein
Post 
kiedyś po protu pastę AgCl (jakies 10g)wpakowałem do tygielka,dodałem KNO3,socy i węgla
rozgrzałem do czerwonego żaru palnikiem i tez otrzymałem srebro :)
przy przerobie większych ilości ta metoda się nie sprawdzi,no chyba że ktoś ma dostęp do silnika odrzutowego :)

_________________
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości"


7 gru 2009, o 10:14
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16
Posty: 456
Lokalizacja: /dev/random
Post 
Albo jak ktoś ma kowala pod ręką.


7 gru 2009, o 10:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..