Witam serdecznie.

Nie jestem chemikiem !
Próbuje uzyskać błękit pruski przez dodanie K4[Fe(CN)6] . 3H20 do zwykłej "kranówki" w której zanurzony jest metal.
Niestety kolor się nie pojawia.
Proszę o wyrozumiałość i odpowiedź co robię źle.
Zaznaczam, że czytałem posty na ten temat, ale jak wspomniałem nie jestem chemikiem.

Dziekuję

Witaj
Trzeba zmieszać w odpowiednich ilościach w roztworze wodnym żółty żelazocyjanek i jakąś sól żelaza III, np. chlorek żelaza III a nie żelazo jako metal.

Czy to oznacza, że z rdzy Fe2O3 nie osiągnę oczekiwanego efektu ?
I o jakich "odpowiednich" proporcjach mowa ?

Raczej nie, ja robiłem to z 2 soli. Mówiąc o proporcjach miałem na myśli, policzenie ich z mas molowych związków, aby uzyskać jak najczystszy produkt.

Dzięki za propozycję podesłania. Jednak ja szukam sposobu kompleksowania jonów metali, a konkretnie rdzy.
Myślałem że żelazocyjanek potasu załatwi sprawę, trudno.
Może tanina da radę, ale wolałem aby korozja zmieniła kolor na niebiesko-pochodny.

Jeśli chcesz, aby rdza zareagowała z żelazocyjankiem to musisz tą rdzę przeprowadzić w jony.

Znam doświadczenie o nazwie "krwawiące żelazo". Do zlewki leje się wodę destylowaną, kilka kropel H2O2 i HCl, kropla KSCN i wkłada pręt żelazny, który zaczyna tworzyć wokół siebie warstewkę czerwonej cieczy powoli mieszającą się z wodą. Tutaj podobnie musisz zastosować kwas, który przeprowadzi rdzę w jony, bo inaczej to nie zadziała.

Finkur!! kwas + żelazocyjanek?! nie powstanie HCN??

Po pierwsze dajemy tylko kroplę HCl na co najmniej kilkadziesiąt mililitrów wody, po drugie kompleks żelazocyjankowy jest nad wyraz stabilny. Aby uwolnić HCN musiałbyś gotować to w stężonym kwasie.

Pod wpływem rozcieńczonych kwasów rozkłada się z wydzieleniem cyjanowodoru!! (http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBelazocyjanek_potasu)

Trochę z przymrużeniem oka, ale coraz mniej rozumiem.
Zerknijcie na ten post viewtopic.php?f=40&t=22672&hilit=%C5%BCelazocyjanek
tam było podejrzenie, że błękitny kolor to wynik zaledwie dotknięcia żelazną łopatką lub pensetą.

jak cos to prawdopodobni! po pierwsze r-r kwasny wiec zelazo (z tej pensety) reagowalo najpierw z kwasen tworzec Fe2+ ktore podczas suszeni utlenily sie do Fe3+ i z tad barwa!

Drodzy rodacy! Wprowadzę teraz ogłady do waszej pracy ! Tu wytłumaczyłem wszystko na temat żelaza i jego kompleksu z żelazocyjankiem (i jeszcze kilku innych): https://www.youtube.com/watch?v=3vshw_ttTBs&list=PL8laSJAOV6uT2WDaH6IRy303Hpsjre_2f
(A nie mówiłem, że doświadczenia dla VMC się przydadzą ?). 1.Aby powstał HCN->kwas pruski , na żelazocyjanek musi działać nie dość,że siarkowiec kilkunastoprocentowy co najmniej, to do tego trzeba ogrzewać.("odpędzanie" kwasu pruskiego.)
2.Prosty sposób pozyskania błękitu pruskiego :
a)Otrzymujemy żelazo na 3 stopniu utleniania - Do zlewki ładujemy rdzę/opiłki żelazne. Dodajemy jakiegoś kwasu.Tu można fantazjować - Od solnego, przez elektrolit akumulatorowy(siarkowiec) aż po ocet czy kwasek cytrynowy. Dodajemy wody utlenionej, lecz powoli, bo się bardzo pieni. Po kilku dniach stania, odcedzamy resztki, a do roztworu dodajemy "dla pewności" jeszcze kilka kropli wody utlenionej.
b)Mieszamy roztwory -żółtego żelazocyjanku i soli żelaza wcześniej otrzymanej.
c)Wytrąca się błękit pruski.
Tak wygląda Amatorska metoda otrzymania tego związku.