Mam pytanie odnośnie w/w kwestii. Potrzebuję wskazówek odnośnie przygotowania katalizatora do dopalania spalin z domowej instalacji grzewczej. Instalacja składa się z wkładu kominkowego opalanego drewnem i szamotowego wymiennika ciepła. Chodzi o to żeby nasączyć roztworem jakiegoś prekatalizatora wewnętrzna stronę wkładu szamotowego tak, aby po rozgrzaniu się dopalał on spaliny. Chodzi o oczyszczenie spalin z substancji smolistych (drewno iglaste), tlenku węgla i innych rzeczy, które dopalić w tych warunkach można, i na (jeśli to możliwe) spalaniu sadzy, która wiadomo jak działa.
Nie koniecznie musi to być jakiś platynowo-rodowy High-Tech, tylko o katalizator który zrobi tyle ile się da, nawet jeśli będzie to oznaczać 50-70% sprawności. Myślałem o jakimś Cr2O3/MnO2/CoO albo coś tędy. Byłbym wdzięczny za wskazanie literatury dot. tego tematu.

na rynku dostępne są produkty o podobnym działaniu, które wkłada się bezpośrednio do pieca, a nie komina
jak chce Ci się w to bawić, to proponuję zakupić produkt i zrobić wstępną analizę chemiczną

"spadpal", "spalsadz"

na zdjęciach wygląda to na dość wilgotny proszek o barwie zielonej, z opisów jest higroskopijny, a w reakcji spalania powstaje siarczan potasu (więc albo jest to jakiś ałun, albo siarczan potasu jest jednym ze składników) który ma zapobiegać osadzaniu się sadzy.

[edit]
receptura: http://www.kwartalnik.gig.eu/sites/defa ... 012_1_.pdf (warto poczytać, bardzo interesujące, chyba znajdziesz tam dokładnie tego czego szukasz)
38–42% wag. uwodnionego siarczanu miedzi,
40–44% wag. chlorku sodu,
5% wag. chlorku amonu,
8% wag. węglanu wapnia oraz 5% wag. krzemionki.

Dzięki ale to znam. Nie chodzi mi o to żeby sadza odpadała od ścianek ale żeby w ogóle nie powstawała i była katalitycznie dopalana lub/i CO oraz smoły z których powstaje. Generalnie zależy mi na możliwie czystym, nieśmierdzącym i nietoksycznym dymie.