mam następujący problem, a raczej mój kuzyn- ma on w garażu kwas azotowy (ma tam taki mały warsztacik na wsi) i kupił go w takiej butelce w której oprócz nakrętki jest jeszcze taka zaślepka któą wciska się w szyjka butleki. Służy ona zeby dodatkowo zaszczelnic i wyjmuje sie ją przy kazdym otwieraniu kwasu. ale mój kuzyn wyją ją na stałe i ten kwas stał tak w garazu z 1m-c i teras strasznie tam smierdzi chyba własnie n2o3, ale nic sie on nie otruł bo tam nawet dłuzej siedziałe. aha i wazna sprawa- jak dotkną w rękawiczkach to byla mokra, jakby w kropelkach (jak rosa na lisciach). jak zbadał to papierkiem to było pH kwasne. no i chyba wlasnie ten n2o3 opadł m.in. na butleke. moje pytanie jest takie- jak wywalic z garrazu cały ten n2o3

dzieki za pomoc

Czy jestes pewien, ze to jest N2O3? On w temperaturze pokojowej sie w znacznej czesci rozklada do NO i NO2...
I niezbyt mam pojecie jak on sie mogl utworzyc skoro powstaje po oziebieniu do temperatury nizszej niz -10 stopni celsjusza rownomolowej mieszaniny NO i NO2.
Tak mysle, ze mozliwe, ze z kwasu poszlo troche tlenkow azotu, doszla do tego wilgosc i jakies resztki kwasu azotawego masz na tej butli - mozesz zebrac troche do probowki, reakcja chatakterystyczna -> rozcieńczony H2SO4/HCl, tlenki azotu sie wydzielają (brunatny kolor i śmierdzi), ewentualnie czulsza próba z jodkiem potasu gdzie wydziela się NO i jod który daje reakcję ze skrobią (znaną ze szkoły), a najczulsza jest reakcja Griessa:
do roztworu dodać 1-2 mL r-ru kwasu sulfanilowego,
po 5 minutach dodać 1-2mL r-ru alfa-naftyloaminy i ok. 1/4g octanu sodu.
efekt: jak są azotyny to czerwonopurpurowe zabarwienie
Ale to w zasadzie możesz się pobawić jak Ci się nudzi;)

Ja osobiscie bym zaczal od wyniesienia w cholere butelki z garazu (wiesz jak sie nosi butle z mocnymi kwasami mam nadzieje? ;]) i dobrego przewietrzenia.

pierwsza sprawa to taka ze z tego co wiem hno3 pod wpływem swiatła oraz przy dłuzszym przechowywaniu uwalnia znaczne czesci trujacego n2o3. jak wytłumaczysz ten smród i butelke całą w kwasie.

butelke nosi sie normalnie.

Hmm, mi się zawsze wydawało, że pod wpływem światła to zachodzi

4HNO3 ---> 4NO2 + 2H2O + O2

Edit: sprawdziłem w Bielańskim, tam też tak piszą, że on się nawet żólty od tego robi;)
To teraz sytuacje mamy rozwiązaną, trochę wilgoci i mamy 2NO2 + H2O -> HNO3 + HNO2

Edit2: Czy jak kto woli N2O4 Co do kwasu to zawsze wszyscy trabia, zeby butelki ze stezonymi trzymac zawsze jedna reka za gore, a druga podtrzymywac od dolu, bo jak walnie na ziemie i sie stlucze no to troche slabo;) W sumie to moze i jest w tym troche racji, bo jak czlowiek niesie butle z H2O to nigdy mu nie wypadnie, a jak jest cos gorszego to od razu z rak leci

tak rzeczywiscie zwracam honor. n2o3 pomylilo mi sie z no2
to no2 jest toksyczny
no to powiedzcie co zrobic