Witam.
Zebrałem trochę cynku, niestety jest on zanieczyszczony m.in. Fe. Przeszukując literaturę w poszukiwaniu info nt. oczyszczania natrafiłem na prostą elektrolityczną metodę w Gałeckim. Pierwszy raz zajmowałbym się takim oczyszczaniem, więc nie mam niestety konkretnego zasilacza. Moje pytanie brzmi czy na prostowniku 6/12V można taki proces przeprowadzić. Oczywiście katodę i anodę dostosowałbym tak, aby zachować odpowiednie gęstości prądu w oparciu o specyfikację prostownika. Ew. pomiary prądowe mogę przeprowadzić multimetrem (jeśli będą potrzebne i go zdobędę ; )
Może zasugerujecie jakieś modyfikacje tej metody? Nie chodzi mi o ekonomię w otrzymywaniu, ponieważ nie będę robił tego hurtowo. Kilkanaście/kilkadziesiąt (może) gram na początek wystarczy o moich potrzeb.

Czy ktoś może prowadził taką elektrolizę na anodzie ze stali KO, SS (ew. innych)? Chciałbym dobrać nieroztwarzającą się elektrodę (cynk odpada, grafit zanieczyszcza mi r-r i osadza się też w porach oczyszczonego cynku).

Sorrki za odkopanie tematu.
Możesz go po prostu stopić z, wierzchu stopionego cynku zbierz zanieczyszczenia ,a resztę stopionego cynku wlej do zlewki z wodą ,powstaną ci piękne granulki w miarę czystego cynku