Postanowiłem zrobić sobie na zapas roztwór KI w H2O ( nie mam wagi więc robiłem na oko ). KI się rozpuścił, wszystko pięknie. Po godzinie wchodze bo pokoju, a roztworek jest już żółto-pomarańczowy. Nazajutrz zrobił się intensywnie pomarańczowy i już nie zmienia bawy. Czym jest to spowodowane??? Cze z roztworu może się wydzielać I2??? Może ma to coś wspólnego z tym, że trzymałem roztwór w butelce z jasnago szkła (fotoliza czy coś??? [ jak mówie coś durnego to mówcie])

A jakiej wody uzywales jesli mozna spytac... bo mi z kranowy syfy wychodza przy roztworach soli wiec w tym moze tkwic twoj i moj problem... jak juz elita mowila mi tak ja mowie tobie sprobuj z destylowana lub demineralizowana H2O

Woda DEMI czy destylowana jest przeznaczona do sporządzania roztworów wodnych w laboratoriach różnego typu i do różnych zastosowań, według normy PN-EN ISO 3696:1999
Woda stosowana w laboratoriach analitycznych -- Wymagania i metody badań , nie można stosowac wody "kranowej", z uwagi na błędy wynikające z zanieczyszczeń śladowymi lub bardziej znaczącymi ilościami perwiastków i różnych związków chemicznych.

Spróbuj doświadczenie przeprowadzić na wodzie destylowanej lub DEMI, podzielam zdanie kolegi Nuclear.


Z pozdrowieniami
Artur

Powyżej pewnej granicy rozpuszczalności tworzą się tzw. wielojodki o barwie r-ru pomarańczowej.

podejrzewam, że aniony jodkowe, będące silnymi reduktorami utleniły się tlenem z powietrza do jodu, który spowodował to zabarwienie wody

Jeśli użyłeś kranówki to rzeczywiście mogło zajść utlenianie jonów jodkowych pod wpływem jonów podchlorynowych (albo wolnego chloru) obecnych w wodzie chlorowanej. Pod wpływem tlenu raczej do utleniania jodków nie dochodzi z powodu zbyt niskiego potencjału redokos wolnego tlenu.