No właśnie. Tak sobie ostatnio myślałem czy da się jakoś "na szybko" (znaczy w domowym zaciszu) oddzielić kwas salicylowy od alkoholu. Jeżeli ktoś do tej pory nie zorientował się o co mi chodzi to podpowiem że o specyfik dostępny w aptekach.
Mikstura ta zawiera: Etanol 76%, kwas salicylowy 3-5% oraz wodę.

Proszę chemiczną brać o pomoc.


PS: Jeżeli uważacie, że temat bardziej pasuje do ch. organicznej to proszę wybaczcie pomyłkę i przenieście.

Madilio

temat był juz kilka razy poruszany, nawet przeze mnie, ale nikt nie odpowiedział, sam tez nie znalazłem za wiele. Salicylan sodu słabo rozpuszcza się w etanolu, więc dodanie sody oczyszczonej powoduje wypadanie soli, jednakże po odsączeniu osadu i destylacji, spirytus wciąż daje pozytywny wyniki reakcji na salicylany (z FeCl3 - granatowe zabarwienie), jest jakiś skuteczny sposób uzdatnienia spirytusy salicylowego, ale jeszcze nigdzie nie znalazłem, fakt nie szukałem dość dokładnie
pozdrawiam
daj znać jeżeli sam do czegoś dojdziesz

alkohol przez samo H nie ch jak masz w temacie - wstydz sie

Mój kolega kiedyś po prostu oddestylował alkohol od kwasu. Mówił, że wódeczka była smaczna.

właśnie nie da się tak, kwas salicylowy będzie sublimował (destylat+FeCl3 -> atrament). Jeżeli do celu konsumpcyjnych, nie radziłbym tego pić, raz że nie smakuje przyjemnie (sprawdzałem), dwa będzie drażnił żołądek, można się wrzodów nabawić.
pozdrawiam

a nie wystarczy rozcieńczyć go wodą, co pogorszy rozpuszczalność tego kwasu i się wytrąci??

Przeprowadzić w sól sodową i oddestylować . Kiedyś tak zrobiłem i destylat nie dawał żadnej reakcji na salicylany. Ale fakt, że w smaku okropne

Po co tyle kombinować, wystarczy wlać do krystalizatora i postawić w ciepłym miejscu pod przykryciem(bibuła). I po paru dniach zostaną kryształki, ale czy to się opłaca z litra 20 g, chyba taniej kupić.

Czyli idąc za pomysłem DMchemika, do r-ru wlać tyle wody by wytrącił się kwas salicylowy, po czym zwyczajnie przesączyć, tak?

Na sączku zostanie kwas, a przesączy sie alkohol.

Odkopałem dinozaura ale co tam My na polibudzie robiliśmy tak z salicylowym, brało się styropianowe pudło od starego czarnobiałego telewizora, wkładało balon z salicylowym do pudła i je zamykało, z boku przez zrobiony otwór wkładalo się wąż od gaśnicy śniegowej i heja po pół godzinie odcedzało się wymrożony kwas salicylowy na sitku

Najprościej wylac spiryt na talerz i poczeka 2 dni az etanol wyparuje i wykrystalizują się igły kwasu. Chociaż i tak nie ma to większego sensu ponieważ odzyskanie 1kg tego shitu to koszt ok.1000zł, kiedy na chemik.aip.pl można kupic taką samą ilośc za bodajże 82zł.

Ale tu raczej chodzi o coś dobrego (etanol) a nie o salicylowy kwas