Cześć. Chciałbym porobić trochę doświadczeń z materiałami światłoczułymi. W fotografii stosuje się materiały na bazie światłoczułych soli srebra, ewentualnie dichromianów amonu lub potasu, czy jakoś tak.
Mi jednak chodzi o recepturę na jakąś bajecznie, wręcz prymitywnie prostą substancję, na której można uwiecznić jakiś wizerunek itp.
Przykładowo- pomalowałem kiedyś ścianę na biały kolor w swoim pokoju zwykłą farbą malarską. Na ścianie wisiał obraz przez kilka miesięcy. Po długim czasie zdjąłem obrazek ze sciany i okazało się, że tam gdzie światło nie dochodziło, ściana była idealnie biała jak w dzień po malowaniu a reszta ściany była dużo ciemniejsza. Z pewnością każdy z Was widział coś takiego na własne oczy w swoim mieszkaniu. Więc znaczy to chyba, że taka farba robiona jest z takich chemikaliów, które po dłuższym czasie zmieniają barwę na skutek padania światła.
Oczywiście sole srebra w fotografii zaświetlają się natychmiast i tak powstaje szybko zdjęcie. Natomiast mi chodzi o takie substancje, które wymagają kilku godzin a nawet dni na naświetlenie. Chciałbym nałożyć taką światłoczułą emulsję na jakieś szkło lub metalową płytę i w ciemnym pudle zainstalować soczewkę z negatywem a następnie naświetlać kilka godzin intensywnym światłem, aby otrzymać zdjęcie na takiej płycie. Kiedyś znalazłem metodę na robienie fotografii na zwykłym liściu z drzewa (fotografia stykowa), po całodniowej ekspozycji na słońcu ścinało sie taki liść i zanurzało w jodynie i alkoholu etylowym. Powstawał obraz na liściu (takie prymitywne zdjęcie), bo pisało, że pod wpływem światła w liściu wydziela się skrobia itd.
Jeśli znacie jakąś recepturę na taką łatwą do wykonania substancję to bardzo proszę o podpowiedzi, jak to zrobić.
28 maja 2008, o 23:55
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Na tym forum jest dostępna w pdf i djvu książka sękowskiego "Ciekawe Doświadczenia II", są tam chyba wszystkie możliwe do wykonania w domu preparaty światłoczułe.
29 maja 2008, o 00:04
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
Polecam też doświadczenia Plucińskiego, też ebook jest na forum. Odczynniki nie są strasznie skomplikowane...
Pozdrawiam
29 maja 2008, o 00:51
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
Dziękuję właśnie o coś takiego mi chodziło. Nie miałem pojęcia o istnieniu takich e-booków w sieci, więc dziękuję za namiary.
Właśnie w tej książce Sękowskiego znalazłem prostą emulsję światłoczułą:
Potrzebny jest chlorek żelazowy oraz kwas szczawiowy, do tego woda destylowana. Muszę teraz poszukać informacji, jak zrobić takie odczynniki samemu, będzie raczej trudno z tym kwasem myślę. Jak znacie jakiś odpowiednik, to dajcie znać proszę.
Pozdrawiam
29 maja 2008, o 11:09
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
FeCl3 kupisz w elektronicznym, kwas szczawiowy tylko w odczynnikach.
29 maja 2008, o 11:17
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
No zgadza się:) chlorek żelaza kupiłem w sklepie elektronicznym bez problemu i za parę groszy dosłownie. Natomiast z tym kwasem szczawiowym to będę sie jednak musiał nieco pomęczyć.
No nic, ale chciałbym prosić o wyjaśnienie też innej kwestii:
Zaciekawił mnie proces otrzymywania obrazka na liściu (świetnie jest to opisane w książce Sękowskiego). Jest to chyba najprostsza metoda uzyskania odbitki jesli tylko posiada się jodynę (którą właśnie mam), alkohol etylowy i zwykłe H2O. Natomiast co do tego liścia:
Sękowski opisał to w ten sposób: "gdy światło słońca pada na liść, w komórkach liścia powstaje skrobia wskutek reakcji fotosyntezy. Jeśli więc część liścia zasłonimy i światło tak nie dojdzie, to w takim miejscu skrobia się nie wytworzy".
No i wszystko pięknie i bardzo łatwo można takie doświadczenie przeprowadzić, ale.... problem polega na tym, że znalezienie odpowiedniego, dosyć sztywnego i czystego liścia jest kłopotem. Więc mam pytanie teraz (czego Sękowski nie opisał niestety): Czy możnaby jakoś zrobić emulsję na bazie skrobii (chociażby z ziemniaka) aby można ją było nanieść na zwykły papier i oświetlać to wysoko-watową zarówką zamiast słońcem? Mam na myśli to, żeby zamiast (biologiczego) liścia zrobić jakąś emulsję, która zawierała będzie wszystkie pierwiastki jakie są w liściu, aby można było taką odbitkę zrobić na zwykłym papierze bez bawienia się w szukanie odpowiedniego liścia. Jeśli jest jakis sposób, to będę bardzo zadowolony, jeśli jednak nie, to trudno, będę się starał o kwas szczawiowy i będę robił emulsję z chlorkiem żelazowym.
29 maja 2008, o 15:36
mlynekt
Dołączył(a): 30 mar 2008, o 11:55 Posty: 59 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Bucefal
pomysl o czym ty mowisz to jest Fotosynteza (jak nazwa wskazuje foto=swiatlo)
skrobia w lisciu powstaje podczas wlasnie fotosyntezy i wtedy dopiero jod ja wykrywa (jezeli zrobisz od razu skrobie to przeciez gdy polejesz to jodyna to od razu wszystko przybierze niebieski kolor)
chyba ze np dalo by sie zetrzec liscie na papke naniesc to na kartke pedzelkiem i wtedy wystawic na slonce (chyba ze da sie pod zarowka)
No oczywiście masz rację Mlynekt z tą fotosyntezą, tak sobie tylko głupio głosno myślałem o tej skrobii z kartofla. A co się tyczy tej papki z liści to chyba raczej ten sposób odpada , gdyż Sękowski pisał, że cały proces naświetlania musi odbywać się na "żywym" liściu, nieściętym. Więc podejrzewam, że jak zetnę liście a potem uzyskam z nich taką papkę, to skrobia się nie wytworzy (skoro liść będzie już martwy w pewnym sensie). No ale nic, spróbować nie zaszkodzi. Zrobię takie doświadczenie i dam znać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników