Autor |
Wiadomość |
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
|
byle nie nikiel i chrom zwiazki tych metali sa toksyczne
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
|
29 mar 2009, o 19:34 |
|
|
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
|
Lekko od końca - emo są znani jako seryjni samobójcy. Tną się dla pokazu i dla szpanu. Szerzej to zjawisko jest opisane na nonsensopedii.
Co do kolorków, to sądziłem, że inne kolory poprostu nie są używane - no bo raczej niezbyt normalnym było by "przeciąć się" czymś w celu uzyskania zielonej krwi ludzkiej. Jaki byłby cel stosowania chemicznej krwi zielonej zamiast farby? Taki sam cel jak zastosowanie SCN zamiast czerwonej farby
|
29 mar 2009, o 22:16 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
chyab sie nie zrozumieliśmy.. chodzi mi o stosowanie zielonej farby jako krwi obcego.. ale juz widze ze sie bajzel robi i proponuje wywalic ten wątek..
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
29 mar 2009, o 22:55 |
|
|
szymon187
Dołączył(a): 6 lis 2008, o 23:57 Posty: 1
|
Sory że odkopuje dinusia, ale mam pewien problem odnośnie krwi.
Mianowicie już w piątek mam wyjazd, a na nim symulacje i chciałem zrobić, że niby "podcinam" sobie żyły. Próbowałem robić to wcześniej w domu, ale ta krew mi nie wychodzi jest żółto-pomarańczowa, ale nie czerwona. Gdy robiłem w próbówce to oczywiście piękny krwisty kolor, ale na ręce to nie wychodzi. Może złe proporcje albo coś... Proszę pomóżcie to już w ten piątek…
|
6 paź 2009, o 19:04 |
|
|
Dobry666
*
Dołączył(a): 14 sty 2009, o 19:45 Posty: 492 Lokalizacja: Zgierz
|
Próbowałeś z bardziej stężonym r-rem dla Fe^3+, bo SCN^- na skórę, to nie stosuj :/
http://forum.vmc.org.pl/viewtopic.php?p=162311#162311
4-rty post od góry. Dalej możesz zamoczyć nóż w r-rze jakiegoś rodanku i nim podcinać
|
6 paź 2009, o 19:37 |
|
|
pablo
*
Dołączył(a): 9 sty 2010, o 02:56 Posty: 133 Lokalizacja: Cambridge
|
Nie bijcie za odkopanie - do tytułowego doświadczenia mam pytanie - co byście polecali do szybkiego wywabienia plam z kompleksu rodanku z żelazem? Chodzi mi o związek w miarę nietoksyczny (nie bardziej niż słaby roztwór rodanku) i nie niszczący tkaniny za bardzo, coś, co mógłbym dać ludziom z teatrzyku studendckiego żeby sobie ubrania odczyścili w razie czego.
Myślę, że powinno dać się te kompleksy stosunkowo prosto wypłukać w praniu, a gdyby to nie zadziałało, to potraktować plamę 3% H2O2 zakwaszonym kwasem cytrynowym i wypłukać w dużej ilości wody? Zakładam, że powinno to utlenić resztki rodanku, ostatecznie do SO4^2- i CO2 (i rozlicznych stopni pośrednich), jednocześnie dbając o dobrą rozpuszczalność Fe3+
|
12 sty 2010, o 15:49 |
|
|
Spioch
Dołączył(a): 13 maja 2011, o 13:17 Posty: 1
|
Hej,
Próbowałem zrobić sztuczną krew. Kupiłem chlorek żelaza (III) i tiosiarczan sodu bo gdzieś obiło mi się o uszy, że nadaje się zamiast tiosiarczanu potasu który jest dużo droższy. Spodziewałem się, że wyjdzie krwista czerwień a zamiast tego r-r wychodzi od brunatnożółtego przez żółty do zielonego. To wynika ze złych proporcji czy z użycia nieodpowiedniego odczynnika ?
Pozdrawiam
|
13 maja 2011, o 14:45 |
|
|
MacHalski
Dołączył(a): 3 gru 2008, o 21:32 Posty: 284 Lokalizacja: Tiutiurlistan
|
Zastanów się, czy tiosiarczan i tiocyjanian to to samo. Następnie sam udziel sobie odpowiedzi
|
13 maja 2011, o 17:35 |
|
|
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
|
ma być tiocyjanian (rodanek) a nie tiosiarczan.
_________________
|
13 maja 2011, o 17:36 |
|
|