Witam,
mam pytanie odnośnie tego jak wykonać coś takiego: w kolbie znajduje się przezroczysty płyn (lekko czymś zabarwiony), a na jej spodzie jest mała kulka czegoś białego (jakby guma do żucia). Z kolby powoli wydostają się bańki. Czy ktoś wie jak coś takiego zrobić? Co może znajdować się na spodzie kolby? Myślałam już nawet o zimnym lodzie, ale to chyba nie jest to...

Bańki mydlane ?

Tak, wyglądało jak bańki mydlane. Przypuszczam, że gdyby od dołu kolby powoli wpuszczać powietrze, a do kolby wlać roztwór detergentu, efekt byłby podobny. Ale skąd ten wydostający się gaz?

Może lit reagujący z wodą? Trudno powiedzieć, jakiś film byłby bardzo pomocny

Niestety nie mam filmiku. Czy lit nie reagowałby z wodą intensywniej? Poza tym mam wrażenie, że bąbelki, które by powstawały byłyby dość małe, powstawałyby też malutkie bańki. Te miały średnicę ok 1-2 cm.

Weź ocet, wlej do niego płynu do mycia naczyń i wrzuć mały kawałek wapienia.

Jesli przy okazji powstawały białe dymy to mógłby to być kawałek suchego lodu wrzucony do wody z detergentem.

Nie powstawały białe dymy, a pomysł z wapieniem jest ciekawy, ale czy taka reakcja nie przebiegałaby dość szybko? Kolby stały tak przynajmniej 1-2 godziny, możliwe że jeszcze dłużej. I cały czas powoli powstawały bańki.

Teoretyzować możecie jeszcze rok, zrób próbę, ja stawiam na to co napisał raymundo. Zdobycie potrzebnych żeczy banalne, do dzieła.

No więc zrobiłam i nic z tego. Użyłam kredy, do kolby wlałam wodę, płyn do mycia naczyń i ocet. Wrzuciłam kredę i prawie nic się nie działo. Jakieś maluteńkie bąbelki powstawały, ale było to słabo widoczne, a efekt pojawiających się na powierzchni baniek mydlanych w ogóle nie miał miejsca. Próbowałam z różnymi stężeniami, z gorącą wodą itd, ale nic to nie daje. Myślę, że jednak trzeba to zrobić jakoś inaczej. Macie jeszcze jakieś pomysły?

Obecnie kreda to nie koniecznie czysty węglan wapnia. Ja na jedną krede działałem H2SO4 i lipa, zero reakcji. Załatw sobie czysty węglan wapnia.
Podstawowe pytanie, czy bańki się unosiły. Jeżeli tak to gazem nośnym nie jest CO2.

filicee mowa była o wapieniu, obecna kreda szkolna to nie wapień.

Kupiłam kredę do produkcji wina, nie szkolną. Próbowałam także z wapieniem i kostką wapienną dla gryzoni z zoologicznego. Efekt nadal marny. Trochę gazu powstaje, ale są to raczej spore ilości maleńkich bąbelków. Poza tym na powierzchni nie powstaje nawet drobna piana wskutek wydostawania się tych bąbelków, mimo że próbowałam dodawać różne detergenty. Gaz po prostu się ulatnia.

Babelki w tym doświadczeniu nie leciały do góry, mógł znajdować się w nich CO2.

Waldi kreda to nie wapień, ale nie chodzi przecież o postać, tylko o dany związek - CaCO3. Więc na zdrowy rozum powinno wyjść tak samo z kredą, z wapieniem i z kostką wapienną (ew. któraś z nich mogła reagować szybciej lub wolniej od pozostałych). Poprawcie mnie, jeśli się mylę.

No a jakiego kwasu używasz?

Octowego

Reakcja o wiele szybciej przebiega z wodorowęglanem sodu(soda oczyszczona) niż z CaCO3

To prawda, ale gdy do tak przygotowanej mieszanki wrzucisz wodorowęglan sodu to zaraz przereaguje. Reakcja nie będzie zachodziła zbyt długo, poza tym zamiast wolno powstających baniek otrzymamy po prostu sporą ilość piany. Ten eksperyment przeprowadza się przecież raczej jako wybuch wulkanu. Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł? Zaczynam już wątpić w możliwość rozwikłania tej zagadki...

Spróbowałam wykonać ten eksperyment z suchym lodem i wyszło Dzięki za pomoc!

jak masz jeszcze suchy lód to spróbuj zrobić tak:
http://www.youtube.com/watch?v=76CNkxizQuc