Witam!
Mam pytanko. Jak spowodować świecenie luminolu? Wiem, że musi to być luminol i NaOH z aktywatorem (H2O2?) Wszystko mam../ Problem pojawia się przy DMSO... Nie mam żadnych takich rzeczy :/
Pozdrawiam!
Witam! Mam pytanko. Jak spowodować świecenie luminolu? Wiem, że musi to być luminol i NaOH z aktywatorem (H2O2?) Wszystko mam../ Problem pojawia się przy DMSO... Nie mam żadnych takich rzeczy :/ Pozdrawiam!
Nie bardzo rozumiem o co chodzi. ?
11 lip 2008, o 14:44
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Nie mam DMSO.. A bez tego luminol mi nie świecił... Zastanawiam się czy mogę się objejść bez heksacyjanożelazianu i DMSO...
11 lip 2008, o 15:07
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Luminol świeci w roztworze wodnym i to dosyć dobrze. Po prostu rozpuszczony w DMSO zamiast w wodzie świeci o wiele silniej.
11 lip 2008, o 16:10
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
To dziwne... Mi nie świecił w wodzie :/ A mam techniczny.
11 lip 2008, o 16:55
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Techniczny luminol ?
11 lip 2008, o 16:58
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Tak. z chemik.aip.pl
11 lip 2008, o 17:22
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Wprowadziłeś odpowiednie środowisko w roztworze ? (tzn. co dodałeś ? )
11 lip 2008, o 17:26
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
2x Próbowałem.
Poraz pierwszy:
Środowisko zasadowe (NaOH) z 30% nadtlenkiem wodoru jako utleniaczem.
Poraz drugi to samo z dodatkiem siarczanu miedzi (gdzieś wyczytałem, choć nie wiem po co)
11 lip 2008, o 17:32
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
A poza tym, z roztworu luminolu z H2O2 i NaOH po jakimś czasie na góre wyszła 'żółta galareta'...
Szlag mnie już trafia.. Czy mogę w jakiś sposób oprócz chemiluminescencji sprawdzić czy to na pewno jest luminol?? Czy może w świeceniu przeszkadza stan techniczny?
11 lip 2008, o 18:00
melon
***
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55 Posty: 524 Lokalizacja: z daleka
Spróbuj przeprowadzić miedź w kompleks tetraaminomiedziowy i wtedy dodać do luminolu i H2O2. Do roztworu CuSO4 dodajesz amoniaku do rozpuszczenia osadu i już masz roztwór Cu(NH3)4 2+
Dokładnie było to opisane na stronie dr Plucińskiego i w jego książce.
_________________ To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam
11 lip 2008, o 20:57
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Dzięki, spróbuję. Czy znacie jeszcze inne metody? Jednak wciąż się zastanawiam, dlaczego nie świeci w zwykłym środowisku wodnym ani zasadowym :/ Mam jednak wrażenie, że po dodaniu zasady r-r robi się jakby fluorescencyjny...
11 lip 2008, o 22:26
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Temat nieco stary ale chciałbym nieco sprostować. Luminol "świeci" w środowisku zasadowym nie tylko w DMSO ale także w wodzie. Do świecenia potrzebne są aktywatory. Muszą to być związki Cu i Fe i możliwe że jeszcze innych. Tylko że muszą to być związki rozpuszczalne w wodzie.
Mi za każdym razem wychodzi chemiluminescencja wykonana następująco:
do 20 ml stężonego r-r NaOH dodać 2-5 g EDTA, r-r ochłodzić, dodać kilka ml rozcieńczonego r-r CuSO4, odrobinę luminolu. Wymieszać, r-r zacznie przybierać zieloną barwę, dodać wtedy kilka ml wody utlenionej.
Świecenie nie jest intensywne tak jak w przypadku użycia DMSO ale jest dość wyraźne. Rośnie ono do pewnego momentu, potem szybko słabnie i zanika. Cyjanożelazianu używa się bo jest rozp. w zasadowym środowisku. Rolę aktywatora pełnią jony żelaza zawarte we krwi, stąd luminol jest wykorzystywany właśnie w kryminalistyce. DMSO nie jest wcale niezbędny. Jest wiele reakcji z luminolem w roli głównej bez użycia choćby odrobiny DMSO, nawet są reakcje zegarowe z błyskiem. Odsyłam do literatury. Nie zawsze opłaca się kupować DMSO a bez tego też idzie się pobawić.
Analityk
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Kolejna porcja zabawy z luminolem bez użycia DMSO.
Do 100 cm3 dodać 10g NaOH, 0.5g siarczanu miedzi i luminolu. r-r nie świeci. W ciemności, mieszając intensywnie r-r dodać mocnym strumieniem wody utlenionej. Luminescencja trwa kilka sekund ale jest niezmiernie silna.
Bierzemy sobie dużą probówkę, do probówki wrzucamy nieco wiórków miedzianych, takich oczyszczonych. Może to być też kawał drutu miedzianego czy-jak u mnie-zaślepka do rur miedzianych średnicy 16mm Dodajemy rzecz jasna wody, NaOH i luminolu. Tego ostatniego odrobinę odrobinę. NaOH dajmy 2g/10cm3 r-r.
I... jak kto woli może dodać wody utlenionej 3%, raczej nie perhydrolu, polecam uprzednio napełnić balon tlenem i założyć go na probówkę. Nie mogę powiedzieć że luminescencja jest szalona, robiłem to jak przywykłem do ciemności i bez owego balonu. Zauważyłem jednak że jeśli się dmuchnie mocno w r-r luminescencja bardzo mocno się nasila. W każdym razie jest dość znaczna, długotrwała i daje naprawdę piękne niebieskie, zimne światło.
Z tym DMSO to jest rzekłbym dziwnie. Do probówki nasypałem suchego NaOH i nalałem na to DMSO. Dodałem luminolu i ... nic. Zaczęło świecić dopiero jak dodałem kroplę wody utlenionej. Po chwili luminescencja znikała ale przy intensywnym mieszaniu powracała. Była raczej średnia z tym że bardzo długotrwała. Światło miało barwę niebieską. DMSO cz.d.a więc tu jakiś niedomówień nie szukajcie.
To na razie tyle.
Analityk
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Dodaję opis mojej syntezy luminolu, prosiłbym o nie kontynuowanie nowych tematów na temat tej substancji tylko wszelkie info, pytania, syntezy proszę zamieszczać właśnie tu. Będzie może nie najprzejrzyściej ale jest już kilka tematów a wręcz proszą się o scalenie...
Zaczynałem od bezwodnika 3-nitroftalowego i siarczanu hydrazyny.
Wszystkie odczynniki były min. cz.
W kolbie stożkowej simaxa 250 albo 300 z szeroką szyją umieściłem 9g bezwodnika, dodałem 50cm^3 wody dest. dodawałem r-r NaHCO3 aż do obojętnego odczynu (fenoloftaleina) i dodałem jeszcze gram bezwodnika, wszystko wymieszałem, ogrzałem i gdy wszystko się rozpuściło dodałem 12g siarczanu hydrazyny. Ogrzewałem najpierw intensywnie, gdy wyparowała woda ogrzewałem bardzo powoli, około godzinę aż cała zawartość zrobiła się lekko zielona i wydzielał się biały dymek. Ostudziłem, rozpuściłem w ok 20% r-r NaOH, ogrzałem do około 40*C i redukowałem amalgamatem glinowym.(temp. silnie wzrosła) Po ostudzeniu r-r był klarowny, ciemnobrązowy. Po zobojętnieniu kwasem siarkowym natychmiast zrobiła się zawiesina luminolu w wodzie. Pozwoliłem żeby osad opadł na dno, zlałem wodę z nad osadu a osad wysuszyłem. Ponieważ zawierał on dużo siarczanu sodu, osad rozpuściłem w wodzie dest.-około 100ml, i zawiesinę odsączyłem na lejku ze spiekiem, przemyłem go jeszcze woda i na koniec czystym metanolem, nie suszyłem do postaci pyłu, z niewielką zawartością metanolu się nie pylił.
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
Przetestuj metodę syntezy hydrazydu w glikolu etylenowym z hydrazyną. Widać różnicę
Polecam też strącanie luminolu kwasem octowym, zamiast siarkowca. O wiele łatwiej wytracić ilościowo.
Dziwie się że osad luminolu opadł na dno- zazwyczaj straca sie w postaci pasty która po 6h sączenia na pompie zaczyna jako tako wyglądać [wieksze ilosci, mniejsze- 1-3g to ~5 min ssania] Bardzo możliwe że było naprawde sporo siarczanu, bądź strącał się siarczan luminolu.... choć ten powinien byc raczej dość dobrze rozpuszczalny.
Interesuje mnie dokładniej jak przebiegała u Ciebie redukcja amalgamatem- nie próbowałem nigdy tej metody redukcji, zawsze podsiarczynem, a zapowiada sie tanio wydajnie i przyjemnie
Redukcja pyłem czy folią? amalgamacja standard przez przemycie rr HgCl2? Jak wypada to ilościowo?
Pozdrawiam
26 maja 2009, o 14:32
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
W końcu jakieś konkretne pytania:)
Moje działanie jeśli chodzi o strącanie kwasem siarkowym wynikało z charakteru samego luminolu. Po redukcji zawiera on grupę aminową która jest zasadowa i grupę hydrazydową, która oddaje protony, jest kwasowa. Skoro redukcja przebiegała w silnie zasadowym środowisku powstała sól, która jest dobrze rozpuszczalna w wodzie. Jeśli dodajemy kwasu powoli, nie w nadmiarze, to w pewnym momencie otrzymamy nie siarczan luminolu, tyko wolny luminol, który rozpuszczać w wodzie się nie powinien. Tak więc nie stosowałem kwasu w nadmiarze, tylko dodałem tyle, że już w pewnym momencie nic się nie strącało.
Co do amalgamatu-duże słowo. Wziąłem gruby aluminiowy drut. Nie chciałem brać ani pyłu ani foli bo starczy chwila na powietrzu, on się tak szybko rozgrzewa i utlenia że cała rtęć wyparuje i traci on aktywność. Poza tym nie chciałem żeby to co redukuje znalazło się na suficie. Pociąłem na kawałki ok.6mm, odtłuściłem, trochę nadtrawiłem H2SO4-rozcieńczonym!-i dodałem nieco siarczanu rtęci, jakoś 2ml?, kiedy zaczął się intensywnie wydzielać wodór, przemyłem glin sporą ilością wody i takim redukowałem. I powiem, że mimo dodania dużej ilości NaOH do nitrohydrazydu wodór wcale intensywnie się nie wydzielał. Za to r-r po pewnym czasie mocno się rozgrzał, niemal do wrzenia a wodór zaczął się wydzielać dużo szybciej niż na początku. W sumie cała redukcja trwała jakieś 30 minut. Trzeba ciągle mieszać, wiadomo, redukcja zachodzi tylko na powierzchni glinu. Później odsączyłem glin, przemyłem i schowałem pod warstwą benzyny, niestety zwykłej... W sumie to okazało się że całe kawałki były dokładnie poamalgamowane, co do aktywności takiego glinu jako reduktora brak zastrzeżeń. No i benzyna nieźle zawilgocona, ale to inny temat. Poza tym grupę nitrową łatwo się redukuję. Jak ktoś chce to można nawet elektrolitycznie:)
Co do samej formy końcowej to była to właściwie pasta. Wziąłem ja normalnie odsączyłem, nie miałem w domku aparatury do ssania to tą pastę wycisnąłem w sączku. Jak schło było widać ile jest siarczanu sodu. Ten zaczął z wilgotnej pasty krystalizować w postaci igiełek to wyobraź sobie jak wzrosła jego "ilość" po nocy. U kumpla na PG żeśmy zalali to wodą-jakieś 300ml, odsączyliśmy na spieku i przemyliśmy metanolem, żeby szybciej schło. Nie powiem jaka była wydajność bo nie oczyściłem wszystkiego. To co oczyściłem ważyło jakieś 5g. W domu jeszcze trochę zostało.
Do do syntezy którą podajesz domyślam się że wydajność jest znacznie większa ale nie za bardzo mam warunki żeby takową przeprowadzić. Może w wakacje jak będę dłużej w domu to się pobawię, na razie muszę zostać przy możliwie prostych i przemyślanych rozwiązaniach.
Ten luminol, który widnieje w WMCh to jaką metodą robiłeś?
Pozdrawiam.
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
Luminolu w życiu zrobiłem już koło 0,5kg, jak nie więcej - strącanie jakimkolwiek kwasem nieorganicznym powoduje znaczne straty produktu, trzeba używać bardzo rozcieńczonego roztworu i pilnować pK, w przypadku stężonego roztworu [a przy syntezie na skale 200g trzeba to zmieścić w mniejszej objętości] uchwycenie pK [koniec wytrącania, poczatek tworzenia siarczanu] bedzie prawie że niemożliwe bez babrania się pHmetrem.
Dodatkowo luminol toczke rozpuszcza sie w wodzie, wiec bardziej rozcienczone rry powoduje dalsze straty
W przypadku użycia kwasu octowego po prostu leje się go do momentu kiedy luminol zacznie sie wytrącać, a potem wedle chemicznego gustu [kiedy czuć occiaka z rru jest dobrze]
Ja syntezowałem z bezwodnika ftalowego-->nitrowanie, rozdział izomerów--->kwas, przeksztalcony w bezwodnik z Ac2O-->synteza hydrazydu w glikolu trietylenowym z hydrazyną--->redukcja podsiarczynem w NaOH [tez widac doskonale piękne przejście rru w krwistą czerwień:P]
Elektrolityczna redukcja luminolu byłaby najbardziej czysta i przyjemna, szkoda że nie siedzę bardziej w prundzie to bym sie pobawił
Przetestuje metodę z amalgamatem, osobiście wydaje mi sie znacznei czystsza niż redukcja podsiarczynem, zobaczymy jak z wydajnoscią
Pozdrawiam i dzieki za nową sprawdzona metodę redukcji
26 maja 2009, o 20:38
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Cytuj:
Dodatkowo luminol toczke rozpuszcza sie w wodzie, wiec bardziej rozcienczone rry powoduje dalsze straty Smile
Z tym pH nie jest tak źle. Poza tym jeśli już to trzeba by znać dokładną wartość pK a ta nie musi być wcale równa 7.00 Luminol jest podobny nieco do aminokwasów (gr. aminowa i gr. (CONH)2 która jest kwasowa). To utrudnia pracę.
Oj zauważyłem. Jak przemywałem go od siarczanu sodu to woda była delikatnie zabarwiona, cóż, to był jedyny sposób dla mnie na oczyszczenie.
Odnośnie prondu to kurde byłoby to czyste ale jeśli na jednej elektrodzie coś się redukuje to na drugiej utlenia, trzeba by się bawić w zastosowanie jakiś przepon. Poza tym w środowisku zasadowym nie byłoby już tak źle. Może coś pokombinuje w ten właśnie sposób.
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Kopie trupa, pisze średnio na temat i to pod swoim postem. Wybaczcie.
Pytanie mam takie - jak się przedstawia światowe zapotrzebowanie na luminol albo jego roczna produkcja. Interesuje mnie średnio (ale jednak) orientacyjna wartość albo jakaś wskazówka gdzie tego szukać. Google i AltaVista mi już nie sprzyjają.
Zasadniczo ta informacja jest mi potrzebna do dobrania technologii produkcji tej substancji. Oczywiście to tylko potworny projekt na studiach.
Pozdrawiam
Analityk
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Jeśli szukać to wszelakie encyklopedie technologiczne takimi sprawami się zajmują - najlepszy jest Ullmann (Ullmann's Encyclopedia of Industrial Chemistry jeśli dobrze pamiętam), powinno się znaleźć.
Przedstawiają szczegółowe dane o produkcji i zapotrzebowaniu, a także dość sporo procesowych niuansów potrafią ujawnić - ogólnie mówiąc, jak na projekt idealne.
Jeśli nie dopadniesz to mogę popytać u naszych organików, wyposażonych w takową
_________________
24 sie 2011, o 23:10
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Dzięki
Postaram się do tego jakoś dostać/dokopać/cokolwiek ale jakbyś kiedyś sobie o takim bzdeciku przypomniał i zapytał będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Analityk
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników