Pokaz doświadczeń chemicznych w miejscu publicznym -legalny?
Autor
Wiadomość
filicee
Dołączył(a): 24 mar 2009, o 13:18 Posty: 25 Lokalizacja: Poznań
Pokaz doświadczeń chemicznych w miejscu publicznym -legalny?
Czy można mieć jakieś kłopoty z powodu prowadzenia pokazu prostych doświadczeń chemicznych w miejscu publicznym? Chodzi o doświadczenia typu KMnO4+gliceryna, H2O2+KMnO4 itp.
4 gru 2009, o 18:17
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Zależy gdzie i z jakiej okazji i kto jest organizatorem.
4 gru 2009, o 19:10
filicee
Dołączył(a): 24 mar 2009, o 13:18 Posty: 25 Lokalizacja: Poznań
Organizujemy różne kursy dla dzieci (budowa robotów, doświadczenia z fizyki, chemii, biologii itp.) W ofercie mamy również propozycje dla centrów handlowych - otwarte warsztaty, gdzie dzieci mogą się pobawić i przy okazji nauczyć czegoś ciekawego. Jakiś czas temu zaczęłam prowadzić też małe pokazy chemiczne, ale zastanawiam się, czy nie będę miała przez to problemów. Wszystko jest pod kontrolą i nigdy nic złego się nie stało, ale wiadomo, że do takich rzeczy nie wystarczy ocet i soda. Czy ktoś może się przyczepić o to, że używam tam perhydrolu czy choćby chlorku żelaza (do sztucznej krwi), który po dostaniu się do oka również mógłby zaszkodzić...?
4 gru 2009, o 19:55
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Napewno trzeba mieć zgodę zarządcy takiego miejsca, no i oczywiście żadnych substancji niebezpiecznych, toksycznych, łatwopalnych nie mówiąc już o wybuchowych nie powinno tam być, do tego odpowiednie warunki, np. wentylacja/wyciąg, niedopuszczalne jest przeprowadzanie w takich miejscach doświadczeń w którym powstają trujące gazy lub takich które mogą wymknąć się spod kontroli i do tego jeszcze żadnych doświadczeń z ogniem czy tam samozapłonami np. chyba, że będzie koło Ciebie stał strażak z gaśnicą. BHP, PPoż... itd, itp.
4 gru 2009, o 23:08
filicee
Dołączył(a): 24 mar 2009, o 13:18 Posty: 25 Lokalizacja: Poznań
Piszesz, że odpadają doświadczenia z substancjami niebezpiecznymi, samozapłonami itp., ale co jeśli są one wykonywane na bardzo małej ilości odczynników i bardziej niebezpieczne byłoby zagotowanie tam wody niż przeprowadzenie tych doświadczeń? Wodorotlenek sodu czy nadmanganian potasu mogą być niebezpieczne, a mimo to każdy może je kupić w zwykłym sklepie/aptece. Czy są jakieś uregulowania prawne, które dokładnie określają co wolno, a czego już nie? A może ktoś słyszał o jakichś szkoleniach lub wie jak uzyskać pozwolenie na prowadzenie takich pokazów?
5 gru 2009, o 12:28
Dobry666
*
Dołączył(a): 14 sty 2009, o 19:45 Posty: 492 Lokalizacja: Zgierz
filicee napisał(a):
(...)chlorku żelaza (do sztucznej krwi)(...)
Przy sztucznej krwi uważaj z tiocyjankami/rodankami. Polewanie nimi skóry nie jest zbyt bezpieczne - chociaż do tej pory w swoim krótkim życiu nie słyszałem osobiście, żeby ktoś się nimi zatruł, oprócz http://forum.vmc.org.pl/viewtopic.php?p=162311#162311 - 4-rty post od góry. NaOH jest w krecie, są pozwolenia na to i nie ma na niego żadnych obostrzeń, ale jeśli użyjesz go na swoim pokazie i tam coś się komuś stanie, to nikt nie będzie patrzył na to, że był to wodorotlenek z "Kreta" na który jest pozwolenie, tylko sprawdzą Twoją firmę czy masz odpowiednie pozwolenia/uprawnienia do przeprowadzania tego typu pokazów z takimi a takimi odczynnikami. Trzeba bardzo uważać przy takich rzeczach, żeby jakieś dziecko nie wsunęło czegoś a'la kanapka...
5 gru 2009, o 17:21
filicee
Dołączył(a): 24 mar 2009, o 13:18 Posty: 25 Lokalizacja: Poznań
Dzięki za odpowiedź! Jeśli chodzi o sztuczną krew, to na skórę daję najpierw FeCl3, a potem dopiero robię "ranę" przedmiotem zanurzonym w roztworze cyjanków. Wiele razy już to robiłam i zawsze było ok, nie było żadnych podrażnień. Myślę, że w tak małych ilościach i z dala od oczu/ust/ran nie powinno to zaszkodzić.
5 gru 2009, o 18:18
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
filicee napisał(a):
Dzięki za odpowiedź! Jeśli chodzi o sztuczną krew, to na skórę daję najpierw FeCl3, a potem dopiero robię "ranę" przedmiotem zanurzonym w roztworze cyjanków. Wiele razy już to robiłam i zawsze było ok, nie było żadnych podrażnień. Myślę, że w tak małych ilościach i z dala od oczu/ust/ran nie powinno to zaszkodzić.
cyjankami powiadasz ?
wiem, że się czepiam, ale chemia to bardzo ścisły przedmiot i pomylenie tiocyjanianów z cyjankami to czasem morderstwo/samobójstwo
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
5 gru 2009, o 20:34
filicee
Dołączył(a): 24 mar 2009, o 13:18 Posty: 25 Lokalizacja: Poznań
Oczywiście chodziło o rodanki - przejęzyczenie.
Słusznie, że się czepiasz, takie pomyłki czasem kończą się tragicznie.
5 gru 2009, o 21:53
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Nakrócej mówiąc jest to nielegalne. Wiadomo, że nikt nie będzie się ,,czepiał'' dorosłej osoby organizującej takie pokazy wśród dzieci jeśli pokaże jakiś poziom. Ale należy także wziąć pod uwagę, iż ktoś może chcieć zaszkodzić i poprosić o kontrolę takiej osoby przez policję.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników