Zastanawiam się czy mogę robić te doświadczenia w domu...
1. Do kolby z małą ilością perhydrolu dodałem na koniec łyżeczki KMnO4. Wytworzyło się dość dużo dymu - czy jest on szkodliwy dla człowieka???
Czy zachodzi taka reakcja? 2KMnO4 + 3H2O2 --> 2MnO2 + 2KOH + 2H2O + 3O2
2. Samozapłon przy użyciu KMnO4 i gliceryny? Jaka reakcja zachodzi? Co zawiera ten dym?
3. W jakim stężeniu amoniak jest bezpieczny?
Proszę o odpowiedź

A) nieszkodliwy - zawiera parę wodną i tlen
B) następuje skomplikowane utlenienie Propanotriolu (gliceryny) - reakcje zachodzą różnie
C) Niewielkim . NDS-y dla NH3 : ok 14 mg/M³ czyli bardzo niewiele . jest żrący . wdychany powoduję obrzęk głośni i uduszenie. Wywołuje łzawienie oczu . może spowodować utratę wzroku.
D) Google nie parzy i nie jest toksyczny : http://www.linde-gaz.pl/internet.lg.lg.pol/pl/images/Amoniak%20bezwodny48_125947.pdf -coś więcej o amoniaku - karta char.

Z amoniakiem to wygląda tak, że dopóki czujesz lekki "swąd" to tylko otwórz okno w pomieszczeniu, jeśli jest to ostry zapach to opuść pomieszczenie. Wielką trucizną to amoniak nie jest, ale lepiej otwierać butelkę z nim na jak najkrótszy czas.

A jak amator trzyma kwas solny w tym samym pomieszczeniu (co jest po prostu głupie -samo trzymanie kwasu poza dygestorium / zewnątrz) to po 10 minutach nie widać klamki od drzwi od dymu chlorku amonu .

Dzięki,
czyli bezpiecznie mogę wykonywać 1 doświadczenie w małym pomieszczeniu, tak?
A jeśli chodzi o ten samozapłon? Wtedy też powstaje dużo dymu... jak z jego wdychaniem?

Nie wdychać , chyba ,że chcesz mieć raka , udusić się i w ogóle . Teraz czytałem ,że dym ten zawiera m.innymi :związki manganu , związki podobne do akroleiny i akroleinę także....

Tak jak nie je się odczynników, tak samo nie należy wchłaniać ich do organizmu droga wziewną. Dlatego należy unikać wdychania produktów jakichkolwiek reakcji!!! Szczególnie jeśli są to produkty bliżej nieznane.
Wszelkie spalania i inne doświadczenia w których gwałtownie wywiązuje się dużo gazów (np. dośw. 1) wykonuje się albo pod wyciągiem, albo na świeżym powietrzu.
W doświadczeniu 1 oprócz pary wodnej i tlenu, dym zawiera wszystko co znajdowało się w probówce (czy tam innym naczyniu), porwane przez gwałtownie wywiązujący się gaz. Wdychanie jakichkolwiek dymów, aerozoli czy innych zawiesin najczęściej jest szkodliwe.

Co do amoniaku jego granica wyczuwalności jest bardzo niska, dlatego niewielka jego ilość już jest odczuwalna i drażniąca - natomiast toksyczność (w zestawieniu do wyczuwalności) jest dość wysoka. Więc jeśli jest w stężeniu toksycznym to wierz mi nie da się tam wytrzymać.

Do tego ważny jest czas ekspozycji - jak długo przebywasz w tych oparach.

Sam pracowałem dużo z amoniakiem i jak raz rozszczelnił się reaktor to nie szło wytrzymać pod dygestorium, oczy mi bardzo łzawiły i szczypały to pierwszy objaw gdy jest go za dużo.

Znajomy -laik chemiczny wywiązywał amoniak w butelce z PET. Butelka najzwyczajniej się rozpuściła. Miał też lekkie poparzenie (rurka się rozszczelniła i gazowy amoniak miał kontakt z jego skórą na ręce). Poza tym, proszę zwrócić uwagę na datę ostatniego postu ! Praktycznie trup. Zdążył już wystygnąć.