tata kiedys opowiadał ze jak byl młody to chodzili z kolegami w takie miejsce gdzie kiedyś w czasie wojny wykoleił się pociąg z "MW" i znajdowali tam takie krążki wielkości grosza z dziurka na środku.
to nie wybuchało ale paliło się mocnym płomieniem. niedawało tez dymu.
co to moze byc?
3 lut 2006, o 14:16
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
proch bezdymny nitrocelulozowy :] Pełno tego w ziemi jak się wie gdzie szukać
3 lut 2006, o 15:28
koman
**
Dołączył(a): 31 sty 2006, o 16:43 Posty: 199
ja tam skocze w wakacje pewnie cos jeszcze będzie.
3 lut 2006, o 15:46
DJ MHz
**
Dołączył(a): 12 kwi 2005, o 10:29 Posty: 391 Lokalizacja: Polkowice
Takich krązków używały wojska też do "ztuningowania" mozdzierzy żeby dalej latały. W gazecie "odkrywca" w temacie "Polska na minie" bylo zdjęcie worka wypełnionymi tym świństwem powojennym.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników