Autor |
Wiadomość |
Anonymous
|
po co się męczyć? kal.0.25mm
Witam
Widzę że każdy zasadza się na kalibry armatowe.
Wystarczy kulka w kawałku lufy kalibru a może średnicy 0.5-0.2mm
a czasem mniejsza rozpędzona do co najmniej ok. 3-4 prędkości dźwięku i
mamy działo jak się patrzy wszystko wymięka.
Udeżenie i zniszczenia w celu są jak po dum dum kal.min 9mm
a nakład środka miotającego mniejszy.
TO JEST PRZYSZŁOŚĆ !
|
14 maja 2006, o 03:11 |
|
|
zuberus
Dołączył(a): 12 maja 2006, o 18:38 Posty: 40 Lokalizacja: z przymusu
|
Bez obrazy, ale nie wiesz o czym mówisz.
Przy takiej średnicy pocisk będzie miał małą masę, a więc i niewielką energię.
Po drugie: taki lekki pocisk będzie drastycznie szybko tracił energię na torze lotu.
Po trzecie wiele nie zawojujesz taką bronią: za zdolnośc przebijającą odpowiada pęd , a za zdolność obalającą posisku współczynnk TKO (Taylor knock out)
I po czwarte- za przyspieszenie pocisku w lufie odpowiada parcie gazów prochowych na pocisk.Przy małej średnicy pocisku ciśnienie musi być bardzo duże, by nadać pociskowi odpowiednie przyspieszenie (mała powierzchnia na jaką naciskaja gazy). Radze poczytać nieco o balistyce wewnętrznej pocisku...
_________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła...
|
14 maja 2006, o 12:49 |
|
|
SUMAR
*******
Dołączył(a): 19 paź 2004, o 00:05 Posty: 180
|
kto to do nas zawędrowal powitac Cie zuberus
SADDAMIE co to za kaliber 0,25mm zwaz sobie ten "mini" pocisk ktory ma osiagnac rzekomo te 3-4 predkosci dzwieku i podstaw do wzoru
E=0.5*m*V2 wyjdzie wielka kupa a nie dum dum
_________________ niewazne jak wąską furtką przeciskac sie mam co spotka mnie z litanii kar sternikiem wlasnych losow jestem sam wlasnej duszy kapitanem
|
14 maja 2006, o 13:11 |
|
|
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
|
N ie ma to jak dobrze ponacinany 7.62
|
14 maja 2006, o 13:21 |
|
|
zuberus
Dołączył(a): 12 maja 2006, o 18:38 Posty: 40 Lokalizacja: z przymusu
|
Skoro mowa o pociskach "dum dum" (szczerze mówiąc to jakaś nazwa zwyczajowa rodem z "chliłudu" ). poprawna nazwa tej amunicji specjalnej (bo do takich się zalicza) to amunicja z pociskami grzybkującymi.A skoro grzybkująca ile dobrze pamiętam to by zaszło grzybkowanie potrzeba ok 270m/s (zakładam ze pocisk ma wydrążenie wierzchołkowe). Grzybkowanie przy niższych prędkościach zachodzi sporadycznie.Istnieją wprawdzie pociski grzybkujące pewnie (w ponad 70%) przy prędkościach rzędu 240m/s ( a więc typowe prędkości np. dla kalibru .38Special),przykładem jest np. pocisk Hydra Shock (nie jestem pewien pisowni), ale ten pocisk oprócz wydrążenia posiada centralny stożkowy kołek, który ukierunkowuje siły rozpychające.Ps. co do tych 3-4 prędkości dzwięku- lufa darła by się po kilkudziesięciu strzałach( .220 Rocket Wheaterby'ego osiągnał chyba coś z 1200m/s i niszczył lufy po 200 strzałach)
Co do nacinania pocisków pełnopłaszczowych, o którym wspomniał CTX to jest to stara powojenna praktyka myśliwych, gdy amunicja półpłaszczowa była nieosiągalna.Dziś można nabyć pięknie grzybkujące półpłaszcze w różnuch kalibrach.Nowoczesniejsze z nich też maja nacięcia,co powoduje w pełni przewidywalne rozkwitanie pocisku(np. Swift A-Frame,chyba też Hammerhead).
_________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła...
|
14 maja 2006, o 13:34 |
|
|
makarov
Dołączył(a): 30 kwi 2006, o 14:07 Posty: 24 Lokalizacja: zachodniopomorskie
|
zabawkowy kaliber
Nawet gdyby kal. 0,5mm[nie wspominając o 0,25mm] nasączony był
kurarą lub inną trutką, to jak to wystrzelić . Luska do 0,5mm cieńsza od
zapałki, parę ziaren prochu i zał. pod mikroskopem. Co do dum-dum
jako pierwsi użyli tego pocisku brytyjczycy. Wkrótce zaprzestano prod.
w/w ponieważ powodował ogromne spustoszenie w ciele postrzelonego.
Pocisk dum-dum jest półpłaszczowy. Po wejściu w ciało,[mały otwór] przy
wylocie olbrzymia dziura. [Półpłaszcz odrywa się w ciele i ruchem
wachadłowo-obrotowym niszczy wszystko po "drodze" O -szans przeżycia.
|
14 maja 2006, o 14:21 |
|
|
makarov
Dołączył(a): 30 kwi 2006, o 14:07 Posty: 24 Lokalizacja: zachodniopomorskie
|
"dum-dum"
Dopisek do poprzed. tekstu
Kol. Zuberus, trafnie zauważyłeś. Prawidłowa nazwa[encyklop.] to: pocisk
grzybkujący. Jednak pocisk o nazwie pierwotnej dum-dum , nie jest
"rodem z chiliłudu czy innego horroru ale od nazwy miasta : Dum-Dum
Indie[Bengal Zach.] 40 tys. mieszkańców.[kompleks z Kalkutą].
Właśnie tam brytyjczycy użyli w/w pocisków, stąd ta nazwa.
Zakaz używania w/w -konwencja haska 1899r.
Historia "militarna" również fajna dziedzina
|
14 maja 2006, o 15:10 |
|
|
Anonymous
|
Witam!
Bardzo mnie cieszy że ta mała prowokacja wywołała taką dyskusję.
Pozdrawiam!
|
14 maja 2006, o 16:13 |
|
|
makarov
Dołączył(a): 30 kwi 2006, o 14:07 Posty: 24 Lokalizacja: zachodniopomorskie
|
| | | | Cytuj: "TO JEST PRZYSZLOSC"-napisał Sadam. Kto wie Być może nas już nie będzie a technika rozwinie się w takim tępie o którym w obecnej chwili możemy tylko podumać, lub obejrzeć film o temat. fantast. [i skąd u mnie pod wieczór ta nostalgia i rozważania]. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. | | | | |
|
14 maja 2006, o 21:46 |
|
|
zuberus
Dołączył(a): 12 maja 2006, o 18:38 Posty: 40 Lokalizacja: z przymusu
|
Re: zabawkowy kaliber
Dziś też amunicja deformująca się po trafieniu w cel żywy jest zakazana, z tym że zakaz dotyczy działań wojennych.Warto tu zaznaczyć, że zakaz ten jest łamany notorycznie: np.pocisk z naboju 5,56x45 ,SS109 po trafieniu w cel żywy (powyżej bodajże 700m/s,ale nie jestem pewien,musiałbym do literatury sięgnąć) zaczyna koziołkować i pękana skutek spiętrzeń naprężeń na karbie służącym do zaciskania łuski.
Co do rewelacyjnych osiągów amunicji grzybkującej to jest ona przesadzona.Wg dra Facklera dla naboji pistoletowych rażenie obalające w pierwszym strzale sięga coś z 78% dla pocisku silvertip w kalibrze 9mm Para +P+ .Normalnie nie przekracza 70% .
Temat pocisków grzybkujących to ciekawe zagadnienie a zarazem złożone. O skuteczności tychże pocisków decyduje szereg różnych warunków, np. średnica do zgrzybkowaniu, głębokośc wnikania( wg Facklera min 20cm,inne źródła podają15-25 cm),konstrukcja wydrążenia wierzchołkowego (bardzo ważne gdy trzeba się przebić przez grubą,np. zimową odzież-pocisk może wtedy nie zgrzybkować).
_________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła...
|
15 maja 2006, o 15:17 |
|
|
mleczarz
@MODERATOR
Dołączył(a): 29 gru 2004, o 15:52 Posty: 128 Lokalizacja: Tomaszów Maz
|
Panowie coś wam się pomyliło kolejno:
amunicja dum-dum to amunicja fragmentująca powodująca spore spustoszenia ale to że rozpada się na małe odłamki i trudno oczyścić ranę było powodem jej zakazania w konwencji Genewskiej jak i każdej broni wytwarzającej odłamki poniżej określonej wielkości. CO do amunicji grzybkującej jest zakazana w działaniach wojskowych ale korzystają z niej służby ponieważ jest to także amunicja nierekoszetująca ponieważ pocisk spłaszcza się przy kontakcie z twardym przedmiotem faktem jest że amunicja ta powoduje potworne zniszczenia ale z dum-dum nie ma nic wspólnego tamta amunicja jest jeszcze gorsza.
_________________ szkoła uczy, ale uważajcie czego...
|
19 maja 2006, o 00:26 |
|
|
zuberus
Dołączył(a): 12 maja 2006, o 18:38 Posty: 40 Lokalizacja: z przymusu
|
Owszem ma-pierwotnie pociski dum dum były nacinane w krzyż,po to właśnie by rozkwitać w celu.Fragmentacja po rozkwitnięciu to rzecz wtórna, pociski grzybkujące, zwłaszcza półpłaszczowe w nabojach myśliwskich straszego typu po zgrzybkowaniu też rozpadają się na kawałki, na odłamki idzie czasami kilkadziesiąt procent pierwotnej masy pocisku .Nowoczesne pociski np. Normy czy Federal po rozkwitnięciu zachowują ponad 90% swojej masy-ale częściowa fragmentacja i tak zachodzi.
Typowymi przedstawicielami amunicji rażącej odłamkami są pociski Glaser czy Core Shot, wypełnione drobnym śrutem,który wysypuje się po trafieniu w cel.Opinie na temat ich skuteczności są jednak podzielone.
Jedne z najcięższych obrażen zadaje z tego co pamiętam szwedzki pocisk z naboju 7,62x51 (.308W).Jest wadliwie zaprojektowany, po trafieniu zaczyna koziołkować i pęka na dziesiątki odłamków, daje olbrzymi kanał trwały i chwilowy.
_________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła...
|
19 maja 2006, o 15:08 |
|
|
Anonymous
|
Jeśli chodzi o koziołkowanie to najlepszy jest nabój pośredni 5,45x39(do AK-74) koziołkuje on(pocisk) przy wnikanu w cel, a także po uderzeniu w przeszkodę. I nic na to nie pomaga że pocisk ma pustą przestrzeń z przodu płaszcza(w celu przesunięcia środka masy do tyłu). A co do skuteczności to moim zdaniem zależy ona od wielu czynników np. odległości,osłony(jak ktoś jest schowany za cienką ścianą lub jest w kamizelce to lepsze będą pociski pełnopłaszczowe najlepiej z rdzeniem stalowym).
|
19 maja 2006, o 19:43 |
|
|
Anonymous
|
W kwesti formalnej - nazwa Dum-Dum to nie wymysł rodem z "holiłudu" jak ktos tu napisal lecz nazwa miasta w Indiach gdzie po raz pierwszy Anglicy uzyli amunicji tego typu - odbyo sie to w XIXw.
Dum-dum - zakazany przez konwencję haską do zastosowań wojskowych.
POKÓJ.
|
19 maja 2006, o 19:55 |
|
|
Anonymous
|
Dodam jeszcze, że kiedy pocisk zaczyna koziołkować czy poprostu zwiększać powierzchnię "natarcia" to wytwarza w ciele falę uderzeniową, która uszkadza narządy znajdujące się (na moje oko) 10-15cm od linii przelotu pocisku, tkanka puchnie, pojawiają się krwotoki i o ile nie nastąpi nagły zgon z powodu uszkodzenia najważniejszych organów: serca, mózgu czy płuc to osoba postrzelona umrze z ubytku krwi, którego nie da się za bardzo zatamować.
PS: Jak się mylę to poprawcie bo to są tylko moje rozważania .
|
20 maja 2006, o 01:19 |
|
|
Anonymous
|
mylisz sie.
" dum-dum pocisk karabinowy z wprasowaną spłonką z rtęcią piorunującą (powodującą wybuch w ciele) a. pocisk z naciętą okrywą (powodującą rany szarpane).
Etym. - od nazwy miejscowości pod Kalkutą, gdzie wyrabiano te pociski; używania ich zakazano na konferencji haskiej w 1899 r."
Źródło: "Słownik wyrazów obcych i zwrotów obco języcznych" W.Kopaliński
http://www.miragetechnologies.net/images/Image2.gif - zdjecie.
|
20 maja 2006, o 03:06 |
|
|
zuberus
Dołączył(a): 12 maja 2006, o 18:38 Posty: 40 Lokalizacja: z przymusu
|
Fale ciśnieniową.
Jezu co to za bzdury? Jaka spłonka z rtęcią?Jaka "okrywa"? No i jakie rany szarpane?
ps. amunnicja na zdjęciu w linku to naboje z pociskiem półpłaszczowym z wydrążeniem wierzchołkowym a nie dum dum[/img]
_________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła...
|
20 maja 2006, o 13:17 |
|
|
Anonymous
|
Kazda amunicje z wydrazonym wieszcholkiem (hpa - hollow point ammunition) mozna nazwac dum dum ( nie zapominajmu ze ta nazwa jest raczej kolokwializmem "balistycznym" niz scisla nazwa calej rodziny wspolczesnej amunicji). a) splonka z rtecia - piorunianu rtęci byl/jest stosowany czasami w produkcji splonek - (nie rozumiem zdziwienia) b) rany szarpane - mysle ze to jest poprostu ładna nazwa "rozpierduchy" po przejsci tekiego pocisku (Mr.Kopalinski poprostu sie staral ) [/quote]
|
20 maja 2006, o 16:01 |
|
|
zuberus
Dołączył(a): 12 maja 2006, o 18:38 Posty: 40 Lokalizacja: z przymusu
|
To że piorunian rtęci był stosowany do elaboracji spłonek ja wiem. Mi chodziło o to wprasowanie w pocisk , a to juz bzdura- odpaliła by przy strzale na skutek ogromnego przyspieszenia podczas strzału.
_________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła...
|
20 maja 2006, o 17:04 |
|
|
kris_czarny
Dołączył(a): 30 gru 2005, o 20:26 Posty: 63 Lokalizacja: Z Doliny Muminków
|
KGB używało takich miniaturowych pocisków o średnicy 1mm! Wkulce były trzy otworki a w nich rodamina. Kulka wykonana z obojętnego dla ciała ludzkiego stopu platyny.
A poza tym energia zależy od masy tylko liniowo. Najważniejsza jest prędkość
E=m*V*V/2
Przykładem są mikrometeoryty.
_________________ http://s7.bitefight.pl/c.php?uid=61223
|
31 lip 2006, o 21:10 |
|
|
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
|
Rodamina Chyba chodzi Ci o słynny parasol z pociskiem-kuleczka w 3 otworach wypełnioną BOTULINĄ
Pozdrawiam
|
31 lip 2006, o 21:32 |
|
|
kris_czarny
Dołączył(a): 30 gru 2005, o 20:26 Posty: 63 Lokalizacja: Z Doliny Muminków
|
Możliwe...
Za popmyłkę przepraszam.
_________________ http://s7.bitefight.pl/c.php?uid=61223
|
1 sie 2006, o 19:16 |
|
|
Anonymous
|
|
6 wrz 2006, o 13:16 |
|
|
zuberus
Dołączył(a): 12 maja 2006, o 18:38 Posty: 40 Lokalizacja: z przymusu
|
Temat stary i troche nieładnie wykopywać nieboszczyka,ale nie mogłem sie powstrzymać: nie botuliną a RYCYNĄ
_________________ ...a ostra kula pierś mu przebiła...
|
3 sty 2007, o 21:43 |
|
|