Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ] 
Koktajle mołotowa w II wojnie światowej 
Autor Wiadomość
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29
Posty: 1087
Post Koktajle mołotowa w II wojnie światowej
Kiedy poszukiwałem w necie różnych informacji na temat walki dywersyjnej polaków z okupantami natrafiłem na ciekawy "przepis" na tzw. koktajl mołotowa, stanowiły one instrukcję obrony dla cywilów (!) . Tą "bronią" można było zwalczać piechotę, zwłaszcza w mieście, oraz lekko opancerzone pojazdy, a nawet wiele czołgów. W jednym podręczniku jest to zwykły mołotow (zatkany watą, uszczelniony). Butelkę należało przechylić aby wata namokła i podpalić watę przed rzuceniem. Było to niebezpieczne, bo jeżeli benzyna polała się po butelce mogło skończyć się fatalnie dla rzucającego. Autor pisał iż można użyć dowolnej cieczy łatwopalnej - benzyna, benzol (produkt koksowniczy złożony głównie z benzenu, toluenu i ksylenu, itd. ). Należy dodać kwasu siarkowego - i tu moje pytanie z ciekawości - po co stosowano taki dodatek ?

Bardzo zadziwił mnie drugi przepis. Był to jakby koktajl w wersji "full wypas" do wcześniejszego przygotowania na dłuższy czas przed akcją dywersyjną / walką uliczną. Ponieważ nie mam żadnego pojęcia o pirotechnice, jest to dla mnie konstrukcja zagadkowa - dla ośób które interesowały się piro jest to pewnie oczywiste. Co to było, czy jest to koktajl z jakimś prymitywnym rodzajem "zapalnika uderzeniowego" ?


W braku amunicji przeciwczołgowej ludność cywilna powinna przygotować sobie do walki z czołgami niezawodne butelki samozapalające, którymi łatwo i bezpiecznie można unieruchomić nieprzyjacielski czołg. Najlepiej do tego celu wziąć półlitrową butelkę cienkościenną - od wódki lub octu - i napełnić do 2/3 dowolną mieszaniną łatwopalną (benzyna, nafta, ropa, denaturat, benzol, aceton w dowolnym stosunku). Do butelki trzeba ostrożnie dolać kwasu siarczanego. Tak napełnioną butelkę szczelnie zakorkować i zabezpieczyć lakiem, pakiem, świecą od przenikania. Następnie sporządzić należy mieszaninę kalichloricum /KClO3, choć powinno być kalii chloratum, stosowano nazwę "kalichlorek" - przyp. mój // (wziąć z apteki, składu aptecznego, mydlarni) z pudrem cukru mniej więcej dwie trzecie na jedną trzecią. Czubatą łyżkę tego proszku rozsypać na mocnym, niemoknącym papierze (natron, pergamin) wielkości 40 na 40 cm. Jeżeli takiego proszku nie można sporządzić, wystarczy użyć chloran. Zrobić z tego szczelnie zamkniętą torebkę i przykleić lub mocno przywiązać u samej szyjki butelki. Butelkę owinąć sznurkiem z pętlą, przy czym trzeba pamiętać, że pętla powiększa rzut o 10m kosztem celności. Butelki należy przechowywać o ile możności nie oddzielnie, lecz w skrzyniach najlepiej monopolowych po 25 sztuk, gdyż są bardzo czułe na wstrząsy. Przypadkowe rozlanie płynu na sam papier, a tym bardziej z proszkiem powoduje niezwłoczny wybuch. Zwykłe rzucenie butelki na czołg lub bruk wśród maszerującej piechoty daje wynik podobny do granatu "Filipinka".


2 cze 2008, o 17:06
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 cze 2006, o 20:19
Posty: 1039
Lokalizacja: Warszawa
Post 
KClO3 & Cukier +H2SO4 i mamy zapłon mieszanki oto cała filozofia był to pewnego rodzaju zapalnik uderzeniowy


2 cze 2008, o 18:51
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 wrz 2006, o 18:25
Posty: 149
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Post 
hmm, a to przypadkiem,po rozlaniu benzyny z dodatkiem siarkowca, nei zachodzila reakcja z chloranem?
Pozdrawiam

_________________
Obrazek


2 cze 2008, o 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): 4 maja 2008, o 22:32
Posty: 9
Post 
z tego co pamietam to jest utlenianie cukru przez KClO3, srodowisko kwasne katalizuje rozklad chloranu potasu, ale nie daje sobie glowy uciac;]
a tu macie film z ta reakcja - http://www.youtube.com/watch?v=k4oqLrcof2w&feature=related


2 cze 2008, o 20:18
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 wrz 2006, o 18:25
Posty: 149
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Post 
po prostu, użycie chloranu było wygodniejsze, dlaczego. Butelka była gotowa do rzutu od razu. W przypadku kawałka nasączonego substancją palną, człowiek musiał dysponowąc ogniem, zapalniczką etc. Pozdrawiam

_________________
Obrazek


2 cze 2008, o 20:37
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 paź 2003, o 15:38
Posty: 514
Post 
dodatek siarkowca do butelki podpalanej jest bez sensu. siarkowiec dawali do tych z chloranem (może też być nadmanganian). po rozbiciu butelki płyn się rozlewa i mamy "chemiczną zapałkę" + benzynę.

_________________
nihil novi sub sole

"zadajmy sobie pytanie czy musiało do tego dojść?
skoro doszło to znaczy, że musiało!"


4 cze 2008, o 12:47
Zobacz profil

Dołączył(a): 7 maja 2008, o 20:12
Posty: 6
Post koktajl mołotowa
ja robilem z kumplami koktajl mołotowa z butelki po piwe do tego benzyna i kawałek szmaty szmate mocno wpychasz do butelki tak by siegła paliwa, jak masz rzucac to pochylasz butelke zeby szmata nasiakła (ale zeby nie kapała z niej benzyna) zapalasz i rzucasz banalne :d

_________________
Im dłuższy lont tym dłuższe palce !!!


28 lip 2008, o 13:47
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29
Posty: 1087
Post 
Bez komentarza :roll:


28 lip 2008, o 13:56
Zobacz profil
Post 
Przepraszam ale jak taki koktail mołotowa ma unieruchomić opancerzony czołg ???


3 kwi 2009, o 19:40
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 mar 2007, o 11:35
Posty: 134
Lokalizacja: mam to wiedzieć?
Post 
Rzucasz na przewody wentylacyje silnika i ogień robi swoje :D dalej dochodzi do zbiorników paliwa i buum... tak powstał czokapik :lol:


3 kwi 2009, o 20:40
Zobacz profil

Dołączył(a): 23 sty 2009, o 18:12
Posty: 15
Post 
w satrych czm kieołgach nie było kamer ani żadnych bajerów więc kierowacz miał taki mały otwor do lukania albo peryskopik więc rzucali najczęsciej tam albo tak żeby ludzi w środku "ogotować" lub tak jak kolega wyżej pisze w otwór pobierający powietrze do silnika

_________________
Jestem dyslektymiem, dysgrafem i dysortografem za wszystkie błedy w postach:

PRZEPRASZAM!!


3 kwi 2009, o 22:03
Zobacz profil

Dołączył(a): 11 lis 2009, o 11:50
Posty: 8
Post 
taka niby niewinna butelka a była lepsza od granata :D


13 lis 2009, o 09:14
Zobacz profil

Dołączył(a): 26 lis 2009, o 21:55
Posty: 13
Lokalizacja: Kołobrzeg
Post 
Powiem wam szczerze, że dziś pomimo wszystkich bajerów, nie ma czołgu który oparł by się tej doskonałej w swej prostocie broni - koktajlowi mołotowa

_________________
Wlej wodę do kwasu, by przekonać się że teorii naprawdę warto przestrzegać.


13 gru 2009, o 13:08
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 kwi 2010, o 13:05
Posty: 10
Post 
Nie chodzi o to że sie w środku ugotują tylko o to, że żucą w silnik i przegrzeje się albo w każdym razie zepsuje. Ale nowe czołgi są na to odporne bo nie ma wentylatora zaraz nad silnikem(więc też dziury w którą trzeba nim trafić). Nowe są całe zamknięte, bo chłodzone cieczą.


16 cze 2010, o 21:11
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2008, o 12:16
Posty: 338
Post 
zito napisał(a):
Nowe są całe zamknięte, bo chłodzone cieczą.


A ciecz to nie musi oddać ciepła ?, żeby skutecznie chłodzić silnik. Zawsze czołg będzie miał czułe miejsca, wloty powietrza do chłodzenia chłodnic silnika, komora silnika też musi być wietrzona i musi mieć wloty powietrza do silnika żeby mógł pracować.
Trzeba tylko wiedzieć gdzie w danym modelu się znajdują i masz czułe miejsca gdzie coktail może uszkodzić czołg.


19 cze 2010, o 09:40
Zobacz profil

Dołączył(a): 28 sie 2009, o 11:00
Posty: 34
Post 
nie tylko czołgi popalano pamiętaj wyprysk zbitej butelki jest duży i podpalona kałuża pali się długo
orginalnalnie to chyba była mieszanka benzyna/olej napędowy2/3 do 1/3 i do tego jakieś 20 % kwasu siarkowego <elektrolitu> a z boku papierek a wnim kclo3+cukier 2/1
chodzi o reakcję kclo3 i estru


1 wrz 2010, o 11:26
Zobacz profil

Dołączył(a): 19 paź 2008, o 14:39
Posty: 48
Lokalizacja: Katowice
Post 
Jaras rozwiń temat bo nie bardzo rozumiem z tym papierkiem...
pozdro
kolka


1 wrz 2010, o 12:43
Zobacz profil

Dołączył(a): 18 sie 2010, o 16:36
Posty: 12
Post 
Kolka zapewne ten papierek służy za zapalnik. Wrzucasz do środka i nie trzeba zapałek


1 wrz 2010, o 15:15
Zobacz profil
*

Dołączył(a): 14 sty 2009, o 19:45
Posty: 492
Lokalizacja: Zgierz
Post 
Panowie, przeczytajcie pierwszy post szalonego...


1 wrz 2010, o 18:26
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2008, o 12:16
Posty: 338
Post 
Marcin:) napisał(a):
Kolka zapewne ten papierek służy za zapalnik. Wrzucasz do środka i nie trzeba zapałek

:roll: Tak.... zapałek nie trzeba, ale potrzebna będzie straż pożarna żeby Cię ugasić, wszystko walnie Ci jeszcze w łapach.
Bo reakcja zachodzi Tak


3 wrz 2010, o 07:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..