Mam pytanie odnoście analizy jakosciowej, na chemii nieorganicznej. Dostałam zlewke z "zupką" czyli z jakimis kationami, nie wiem ile ich jest i jakie to sa, mam wlasnie to zbadac:)
W zlewce była bezbarwna ciecz. po tygodniu stania, na sicankach zlewki pojawil sie ciemnoczerwony osad. Coto było??

Może jakieś brudy z powietrza?
Nie wiemy nic o rozworze, gdzie stał, czego to analiza (woda, r-r uzyskany po roztworzeniu jakiegoś stopu, mix nauczyciela...). Proponuję, abyś wykonał najprostsze próby wstępne - odparował część próbki do sucha, może zadał próbkę mocnym kwasem, może potraktował część r-ru odczynnikami grupowymi.
Sięgnij po podręcznik do chemii analitycznej, skorzystaj z tablicy rozpuszczalności lub spytaj wujka googla.

Opisz efekty prób, wtedy pomożemy

Po pierwsze nie ten dział. A po drugie. to po tygodniu se mozesz...
jak cos zmienilo barwe, wytracilo sie to znaczy ze zaszla jakas reakcja (może coś się utleniło?) powinieneś tydzień temu zrobic chociaż jakieś próby wstępne.

jesli badals kationy to:
1. analiza rozdzialu poszczegolnych grup - w kazdej ksiazce czy skrypcie do tego przedmiotu powinna byc opisana krok po kroku
2. po tygodniu to tak jak koledzy napisali sobie mozesz, ale prawdopodobnie bedzie to zelazo

Przedewszytkim musisz rozdzielic poszczegolne grupy analityczne kationow na probki, ktore to pozniej musisz porozdzielac dalej juz na poszczegolne kationy

ilosc powinienes miec podana
podobie tyczy sie tyczy zakresu czy to tylko mieszanka 1 i 2 grupy czy np. wszytkich
ale sadze ze 17 pazdziernika to dosc wczesna pora na wszystkie

Ja bym potraktował to jonem SCN- jeśli zajdzie reakcja wytrąci sie sól i powstanie czerwona zawiesina- oznacza to obecność jonów żelaza, jonem Ba- powstanie biała zawiesina- obecność jonów SO4 i jonem Ag- powstanie biały osad.

Nie powiedziano, jaki jest "zakres materiału", jakie grupy analityczne mogą się tam znajdować. Takie postępowanie, jak mówisz, ma sens, jeśli mamy do czynienia z czystą solą, względnie mieszaniną 2 soli. Jak dodamy do próbki SCN- może stać się wiele dziwnego, w zależności od tego, jakie metale mamy. Możemy mieć np. osad od AgSCN. Wydaje mi się, że [Fe(SCN)2]+ jest dobrze rozpuszczalny, bardziej nasycony kompleks powstaje dopiero przy dużym stężeniu odczynnika, a i te naładowane([Fe(SCN)4]- itp.) kompleksy też będą rozpuszczalne.
Wg mnie należałoby, tak jak wspomniałem wcześniej, potraktować próbkę odczynnikami grupowymi (HCl, H2SO4, (NH4)2CO3, (NH4)2S), a po oddzieleniu kationów grup I-IV brać się za analizę anionów. Możemy się babrać w wykrywanie od razu danego kationu, bez oddzielania, ale taka technika ma ograniczone zastosowanie, trzeba wykorzystać wtedy jakąś charakterystyczną reakcję na dany kation - próba z rodankami nie jest taka oczywista, wystarczy, że mamy wrednego wykładowcę, który zamaskował nam pierwiastek fluorkami lub innymi jonami kompleksującymi żelazo(III)

nie kłócę cię... mam dopiero pierwszy rok laboratoria i od razu rzucają nas na głęboką wodę...

Pierwsze co bym zrobił to sprawdził wskaźnikiem odczyn, a potem dopiero coś kombinował.