tylko w tym wypadku nie chodzi do końca o matematykę, a o zanieczyszczenia i błędy wynikające z:
1. przyrządzenia roztworu
2. nastawienia miana
3. rozcieńczenia próbki
i te podawane 0,3 lub 0,2 ml można sobie o tyłek rozbić jeśli roztwór mianowany wyszedł nam inny niż powinien tzn. powinien być 0,02 mola, a mamy przykładowo 0,025 mola
w obu wypadkach miano jest nastawione poprawnie - tylko, np. podczas ważenia lub użycia naważki coś poszło nie tak - wtedy trudno się trzymać kurczowo tych 0,2 ml na próbkę kontrolną
zresztą w książce od analizy wody nie mam napisane: że na próbkę kontrolną "musi" zejść 0,2 ml, a jest napisane "zazwyczaj" schodzi 0,2-0,3 ml
i prawda jest taka, czy zejdzie 0,2 czy 0,5 nie ma żadnej różnicy bo później i tak oblicza się ilość chlorków w badanej próbce ze wzoru:
Cl- mg/l = (f * (a-b)*1000)/V
gdzie f - miano roztworu (współczynnik przeliczeniowy - wynikający z nastawiania miana)
a - objętość AgNO3 zużyta na zmiareczkowanie badanej próbki
b - objętość AgNO3 zużyta na zmiareczkowanie próbki kontrolnej
V - objętość próbki badanej
oczywiście wzór się zmienia jeśli nastąpiło by rozcieńczenie próbki badanej, czy też użycie większej ilości próbki kontrolnej od ilości próbki badanej - ale nie ma sensu tego opisywać
więc kontynuując nie ma imho żadnego znaczenia czy wyjdzie ci na próbce kontrolnej 0,2 czy 0,3 ml r-ru AgNO3 - pod warunkiem, że w 3 kolejnych próbach wychodzi tak samo
zresztą w tej analizie i tak pk wyznaczany za pomocą chromianu jest tak rozlazły, że samo jego wyznaczenie wzrokowe jest obarczone sporym błędem