
Wysalanie wody z roztworu
Czytal na zagranicznym forum, ze jesli dodamy odpowiednio duza ilosc jakiejs soli (np. NaCl) do roztworu wody z alkoholem (np. izopropanolem), doprowadzimy do powstania dwoch faz, co da nam mozliwosc oddzielenia wiekszosci wody od reszty roztworu. Mam zamiar przeprowadzic synteze metyloaminy opisana tutaj
http://vmc.org.pl/articles.php?id=164. Niestety przy wiekszych ilosciach etap odparowywania zajmuje nawet kilkanascie godzin. Do glowy wpadl mi taki pomysl:
po przeprowadzonej syntezie mamy roztwor skladajacy sie glownie z wody i w mniejszej czesci z etanolu, zawierajacy chlorowodorek metyloaminy i smieci (resztki nieprzereagowanej urotropiny, HCl, dimetyloamine, polimery...). Co gdyby podgrzac to do temperatury wrzenia alkoholu (w celu zwiekszenia w nim rozpuszczalnosci chlorowodorku metyloaminy), nasycic K2CO3 (do dzielenia roztworow wody i etanolu, na fazy wodna i alkoholowa, weglan potasu nadaje sie najlepiej). Czesc weglanu reaguje z HCl, powstaly KCl rozpuszcza sie w wodzie tak samo jak weglan potasu. Zmniejsza to rozpuszczalnosc w wodzie chlorowodorku metyloaminy, ktory przechodzi do etanolu. Dochodzi do wydzielenia sie dwoch faz. Oddzielona faza alkoholowa zawiera wiekszac metyloaminy i nie wymaga tyle odparowywania. Mozna ja ewentualnie wymrozic.
Moje pytania:
1. Czy to w ogole ma jakies szanse powodzenia?
2. Czy K2CO3 moze wejsc w reakce z chlorowodorkiem metyloaminy?
3. Ma ktos jakies namiary na stronki ze szczegolowymi danymi na temat rozpuszczalnosci zwiazkow w roznych rozpuszczalnikach i temperaturach, a takze w roztworach wodnych roznych soli?