Witam, czy możecie mi powiedzieć, z czym NIE reaguje chlorek złota?
Pozdrawiam

polietylen, polipropylen, kwas siarkowy VI, PTFE, woda, FeCl3, SnCl4 itp.
A co chcesz z nim zrobić?

Potrzebuje jakies cialo stale, ktore nie bedzie reagowalo w przypadku kontaktu z chlorkiem zlota

?

Wyjaśnij proszę, bo nie rozumiem...
Skoro z niczym nie reaguje, to jak reaguje z brudem będąc brudnym? Dlaczego ma być brudne? Kto je zabrudził? Po co?
Na trzeźwo chyba nie ogarnę tego co napisałeś... Ew napisz na PW jeśli testowałeś jakiegoś nowego mocarza, może też się skuszę

2xup:
AuCl3 w jakiej postaci? gazowej, stałej czy w roztworze? To naczynie ma z nim nie reagować przez kilka godzin czy np. tysiąc lat?
szkło (dowolne)
HDPE/PP?PTFE i setki innych tworzyw się nadają.
ceramika (azotek boru, tlenek glinu - korund) itp.
Potwierdzone info - chlorek złota możesz bez problemu sączyć na filterkach celulozowych.
W ogóle skąd takie pytanie?

A, nie istnieje materiał który jest odporny na "wszystko". Są tylko takie które nie reagują z większością (np teflon - wyjątek sód w naftalenie, szkło - HF, Alkalia itp. itd)

Kolega miał chyba na myśli, że substancja przechowywana w odpornym naczyniu może reagować z brudem/osadem na powierzchni owego naczynia. Poza tym potwierdzam, że w czym innym będziemy przechowywać np. rtęć, a w czym innym stężone kwasy.

To też naczynie się myje
Najpierw wodą z detergentem, następnie przepłukać kilka razy wodą destylowaną, potem acetonem do suszarki i na końcu eterem tuż przed reakcją. Uzyskasz suche naczynie.
Jeżeli potrzeba szkła do analizy śladów odpowiedniej klasy szkło - moczysz kilka miesięcy w HCl czda, gotujesz w "piranii" albo innej chromiance wg specyfikacji metody.

Ok, ale po co komplikować? Jak chcesz uzyskać złoto 99.9999999999999999% to i destylacja nie pomoże.
Prostymi sposobami da się uzyskać 99.99% i jest to czystość "sztabek 24 karatowych" , wyżej to już tylko elektroliza albo topienie strefowe itp.
Do tworzenia zw złoto-organicznych bardziej liczy się brak zanieczyszczeń typu woda, tlen, platynowce itp.

Do złocenia używa się kąpieli z cyjanozłocianu potasowego/sodowego z tego co pamiętam. Ale nie ten dział na takie dyskusje.

Na trzeźwo powiadasz nie rozkodujesz. Taki duży chłop na trzy gwiazdki i nie wie, że o talku do skarpetek pisze się w specjalnych działach ? Pozwól, że oszczędzę twoim nerkom i wątrobie, a służbom bezpieczeństwa fatygi i dokonam translacji : Miałem na myśli, że podczas syntezy niektóre substancje nie lubią brudu. Brudne naczynie to też, ale głównie rozchodzi się o to, co lata w powietrzu. Drobinka kurzu i np.: katalizator paladowy zamiast na węglu, osadza się gdzie indziej. związkom selenu też np dużo nie trzeba i rozkład przez cholerny kurz. Pisząc poprzedniego posta brałem za CONST, że będziesz mył naczynie. Poza tym genialny pomysł ze szkłem -trizowskie myślenie : wszyscy szukamy gdzieś daleko rozwiązania, a ono jest pod nosem.

Ok, ale co do złota z doświadczenia wiem że w rafinacji te "odrobiny" kurzu w powietrzu nie przeszkadzają. No chyba że obok zlewki stoi np młyn kulowy, podłoga to surowy cement a laborant przychodzi od krów z obory i robi ze zlewek popielniczkę. A radio gra tak głośno że tynk ze ścian się sypie
Zważ i postaw pustą zlewkę tam gdzie pracujesz, jak skończysz pracę zważ ją ponownie i pochwal się ile mg kurzu osiadło
Zlewki można nakryć folią stretch - środek się nie wybrudzi, szkło trzymać w szafce - samo się nie wybrudzi, opary odprowadzić wyciągiem. No i przede wszystkim wystarczy umyć (a przynajmniej opłukać) destylką przed użyciem.
Kolumnę rektyfikacyjną z wypełnieniem szklanym też myłbyś przed każdym użyciem?
Zanim korzystałem z szkła labo, do roztwarzania, strącania itp stosowałem zwykłe słoiki po ogórkach (oczywiście do kuchni nie wróciły), lejki z PP czy wiaderka po śnieżce. Czasami nadal tak robię. Jak dotąd żaden złotnik nie zarzucił mi że Au miało mniej niż 24 karaty (zarówno próbowali cieczą i iglicą jak i XRF'em), srebro podobnie.
Co do katalizatorów itp. Jeżeli są wrażliwe na warunki otoczenia, to reakcje prowadzi się w atmosferze gazu ochronnego. A więc odczynniki masz w butelkach z septą, środowisko reakcji omywasz strumieniem suchego azotu itp. To skąd tam kurz? A nawet jeśli te parę mg się tam dostanie, to jaki ułamek w masie tego katalizatora stanowi? Do robienia katalizatorów używa się przynajmniej gramowych ilości zw metali szlachetnych
Owszem jak szkło leży kilka lat to się zakurzy, ale nie przesadzajmy. Zatruwanie katalizatorów głównie pochodzi od odczynników a więc zw metali ciężkich, siarki w oleju napędowym itp.

Wygrałeś internety. Piernik z tym, jak wpadnie Ci do zlewki pyłek o masie 1* 10^-n , gdzie n to pierdyliard. W złocie z niego otrzymanym będzie ten jeden pyłek i na uporczywego można jego czystość nawet zaliczyć do czystego spektralnie. Problem w tym, że rozpocznie on swoje niszczycielskie dzieło -przyspieszy rozkład związku. O słoikach panie, to ja wiem. Do dziś mi służą za 0,5 i 1 l zlewki. Biorąc realne warunki, to słoik po musztardzie (dobrze umyty !) w zupełności wystarczy.

Jak widzimy na foto chlorek złota nie reaguje ze szkłem, zazwyczaj spotykamy go w szklanych oryginalnych opakowaniach producenta amp. lub z modyfikowanego HDPE w przypadku dużych ilosci w opakowaniach jednostkowych.
pozdrawiam
eko

Rozkład czego? O ile wiem to chlorek złota jest stabilną substancją zarówno w stanie stałym jak i w roztworach w temperaturze pokojowej, to nie nadtlenek wodoru żeby się sam rozkładał. Albo ten pyłek zaabsorbuje chlorek złota, albo się utleni powodując wytrącenie się złota albo nie będzie z nim reagował. Rozpad dla tego związku zachodzi od ok 150*C

Czysty spektralnie? czyli jaki - bo widzę że nie bardzo umiesz zdefiniować to pojęcie. Jak chcesz się wypowiadać na te tematy, poczytaj coś innego niż Gałecki, najlepiej jakiś podręcznik do analityki chemicznej, analizy instrumentalnej, metaloznawstwa itp.
O procesie "otrzymywania" złota to z tobą nie będę dyskutował w tym temacie, poczytaj o topnikach np azotan sodu/potasu + boraks, i przemyśl co się z tym pyłem stanie dalej.
A, jak doczytasz co oznacza "matryca" , "zatężanie" , "kolektor" itp to pewnie zrozumiesz czemu metale w formie "spektralnie" czystej nie występują (dla większości 2,5-6N to "rozsądne" maksimum), a jeśli już ktoś je produkuje to są zazwyczaj niesamowicie drogie i służą tylko jako wzorce do woltoamperometrii czy ASA, w formie mianowanego roztworu o znanym stężeniu.

Nie popadajmy w skrajność . Przez rozkład nie miałem na myśli takiego jak podałeś, tylko właśnie wytrącanie się złota. A co do Gałeckiego, to wiem...niezbyt fortunne przytoczenie bibliografii. A z cz.sp. do łba mi wpadło jakoś chyba po książce "czyste czy brudne" i o oczyszczaniu krzemu na potrzeby elektroniki. Durnoty napisałem faktycznie...

To może jeszcze inaczej - z jakim metalem nie będzie reagować chlorek złota?
Pozdrawiam

metal bardziej aktywny wypiera mniej aktywny z jego związku. sam pomyśl.

PS: Złoto jest najmniej aktywnym metalem =D

chemik23,a tak z ciekawości - jak to jest z reaktywnością metali przejściowych z grup 5 i 6?Internet prawie nic o nich nie mówi - poza tymi z grup 9,10 i 11.

Ta>Nb>V>Cr>Mo>W (na podstawie sklali Paulinga) "mniej elektroujemny wypiera bardziej elektroujemny"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektroujemno%C5%9B%C4%87#Skala_Paulinga