Witam serdecznie,
na wstępie dwie rzeczy:
- nie znam się na Chemii
- celem tematu nie są dywagacje n.t. skuteczności
Celem tematu są moje chęci przeprowadzenia pewnego eksperymentu i związanego z tym bezpieczeństwa.
Proszę o pomoc. Nie chciałbym sobie zrobić krzywdy.
Chodzi o proszek, zwanym Ormusem:
https://www.youtube.com/watch?v=nm8IKtIhMnIW powyższym filmie "Chemik" rozkłada złoto w proszek. Używa do tego substancji o której sam mówi, że jest trująca.
Proszek tworzony jest w przeznaczeniu do spożycia.
I tutaj moje pytania:
1.Co ja tak na prawdę w tym eksperymencie robię ? :-)
Pytanie może banalne, ale nie rozumiem tego kompletnie. Czy chodzi tutaj o rozłożenie złota na poszczególne atomy ?
(podobne "wydobycie" odbywa się z soli morskiej - bez złota)
2. Czy z naukowego/chemicznego punktu widzenia, końcowy produkt jest czymś "ciekawym", czymś "specjalnym", "wyjątkowym", czymś nad czym obecna nauka rozmyśla ? (coś na zasadach niezbadanych właściwości !?)
3. Czy spożywanie bądź co bądź METALU w takiej formie, może okazać się szkodliwe ?
( na niektórych forach wyczytałem, że w tym procesie metale tracą swoje szkodliwe dla zdrowia właściwości )
4. Czy wykonując podobny eksperyment, jest coś na co szczególnie powinienem uważać - coś co może nie jest opisane w filmiku. ?
Jeżeli ktoś zechce dodać jeszcze kilka słów od siebie, serdecznie zapraszam do odpowiedzi.
Jak już wspominałem, Chemia jako taka nie jest moją silną stroną.
Zainteresował mnie jednak ten materiał. Zachwalany jest na przeróżnych stronach...ale wiadomo jak działa marketing.