Witam kolegów!
Jestem automatykiem i przyszło mi zrobić oczyszczalnie wody produkcyjnej w zakładzie szklarskim. Wszystko jest proste ok ale nie wiem jak zmierzyć stężenie flokulantu dodawanego do wody. Czy zwykła sonda PH wystarczy?
Chcę by wszystko działało bez obsługowo i muszę mieć rzetelny pomiar. Z tego co wiem zbyt duże stężenie może spowodować reakcję z metalami kolorowymi, a tego wole unikać..

Z góry dzięki za pomoc.

lol xD
ostrzeżenie. dla Ciebie i potomnych niespełna rozumu

flokulanty to cała grupa substancji, więc bez większej ilości danych niestety nikt Ci nie pomoże, musiał byś napisać co to za flokulant lub też na bazie czego jest
sonda pH da Ci tylko możliwość korygowania pH obrabianych ścieków - bo jak wiesz norma na ścieki przemysłowe to bodajże 6,5-8,5 pH (ale to też zależy od miejskiej oczyszczalni ścieków która to będzie przyjmowała)

a te metale kolorowe to metale z których skonstruowana jest oczyszczalnia ? czy też metale w postaci jonów w roztworze ścieków ?

Często stosowanymi flokulantami są sole Al3+ oraz Fe3+, więc można zastosować sondy do pomiaru ich zawartości (sonda pomiarowa + sonda odniesienia = SEM zależne od stężenia Al3+/Fe3+), ale zdecydowanie lepszym sposobem było by dodawanie stałej dawki flokulanta, na stałą objętość ścieków - pod warunkiem, że obróbka jest okresowa, a nie ciągła.

Zresztą najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku jest współpracować z zakładowym chemikiem, który powinien dokładnie wiedzieć, co ma w ściekach i w jakich ilościach i ile może spuścić w kanał, a tym samym powinien pomóc w doborze sprzętu pomiarowego i metod analizy już nie mówiąc o metodach obróbki która to jest zależna od wielu czynników

Niestety jeszcze nie wiem jaka to dokładnie substancja ale postaram się dowiedzieć w poniedziałek czegoś więcej.

Z tymi ściekami to nie do końca tak jest.
W zakładzie jest parę maszyn do szlifowania szkła których wrzeciona są chłodzone wodą a jednocześnie ta sama woda transportuje drobinki urobionego szkła do oczyszczalni gdzie po dodaniu flokulantu (w odpowiedniej proporcji) następuje proces sedymentacji. Oczyszczona woda ponownie pompowana jest na wrzeciona maszyn i tak w koło.
Przyznaje że do końca nie znam zasady działania flokulantu. Wiem tylko że powoduje łączenie drobin i łatwe osadzanie się ich.
Teraz moje pytania są następujące:

Czy dodawany flokulant paruje z wody? jeżeli nie to jedynym ujściem flokulantu będącego w układzie jest urobek. Idąc tym tokiem myślenia rozumiem że flokulant to jak gdyby klejem który zbija szkło w grudki i opuszcza układ wraz z urobkiem, czyli jest zależność między ilością osadu w wodzie i ilością flokulantu. Tyle ile maszyny dodają osadu do wody tyle należy dodać flokulantu?

Metale o których wspomniałem to głównie miedź mosiądz i aluminium to metale z których są zbudowane zawory, obudowy itd.

Czy zbyt duże stężenie flokulantu może negatywnie wpływać na owe metale? I czym może objawiać się przekroczona dawka? A jaka jest optymalna?

żeby odpowiedzieć na Twoje pytania niestety trzeba wiedzieć jaki to flokulant, bez tego niestety nic nie dam rady Ci powiedzieć w temacie korozji, ale zawsze można dodawać inhibitorów korozji

jeśli natomiast tylko pył szklany jest w tych ściekach to bardziej myślał bym w temacie pras czy też filtrów

jeśli chodzi o flokulanty i ich działanie - to tak jak napisałeś, małe drobiny łączy w większe, zwiększa się ich masa i opadają na dno, ale nie działa to na zasadzie kleju

w moim wypadku który ja używam do obróbki flokulant powoduje tzw. współstrącanie - czyli przykładowo dodaje flokulantu, on reaguje z wodą, tworząc takie niby centrum aktywne, na którym zaczynają się osadzać drobiny, wszytko to łączy się dalej i tworzą się kłaczki, które po wyłączeniu mieszania, czy też przebyciu odpowiedniej drogi w odstojniku zaczynają opadać


natomiast co do dawkowania - jeśli będziesz wiedział jaki masz flokulant to w karcie technicznej do niego będzie dawkowanie podawane pewnie w l/l lub w g/l to będzie można to kontrolować


no ale jak wyżej napisałem - przede wszystkim potrzeba Ci wiedzieć co to dokładnie za flokulant i jakie jeszcze prócz pyłu szklanego zanieczyszczenia mogą się tam znajdować

Wkrótce dowiem się szczegółów odnośnie flokulantu.
Koncepcja filtrów odpada gdyż wydajność jest w granicach 200 l/min.
rozwiązanie które chcę zastosować jest powszechne u producentów takich oczyszczalni ale ja chcę zrobić ją sam

Jeżeli temat flokulantu jeszcze kogoś interesuje, to chętnie pomogę. Od kilkunastu lat zajmuję się praktycznym stosowaniem flokulantów w różnych dziedzinach przemysłu

Flokulant to wielkocząsteczkowy związek (najczęściej syntetyk organiczny) powodujący łączenie się cząsteczek zawiesiny w większe agregaty.
Natomiast sole glinu i żelaza to koagulanty. Stosuje się je często wspólnie z flokulantami aby zdestabilizować (skoagulować) np ściek.

W przypadku ścieków z obróbki szkła jest kilka możliwości zsedymentowania zawiesin. Najprawdopodobniej wystarczy zastosować flokulant organiczny prawdopodobnie anionowy.

Jestem na III roku Inżynierii środowiska więc moge wam przepisac mój zeszyt z wykładów z technologi scieków to sie dowiecie co to ca proste pierdoły.