Autor |
Wiadomość |
piotr94
Dołączył(a): 10 kwi 2010, o 12:55 Posty: 21
|
 Korektor do pióra
Witam!
ostatnio zainteresowały mnie chemiczne korektory do piór atramentowych. Otóż robiłem sobie magiczne chemiczne pióro (papierek nasączamy odpowiednio spreparowanym roztworem HI <<do>> i piszemy piórem z nabojem napełnionym 3% h2o2) i okazało się, że popularne chemiczne korektory do piór zmazywały w ten sposób powstałe jodowe napisy. (h2o2 reaguje z HI wydzielając jod cząsteczkowy)
I moje pytanie brzmi: co jest w takim korektorze, gdyż chciałbym takowy sam przygotować.
Z góry dzięki za pomoc
|
10 maja 2010, o 18:55 |
|
 |
plchemik
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 16:42 Posty: 32 Lokalizacja: Kielce
|
_________________ "Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta..."
|
10 maja 2010, o 19:19 |
|
 |
piotr94
Dołączył(a): 10 kwi 2010, o 12:55 Posty: 21
|
niestety nie o to mi chodziło - to co tam widzę to farbką (po prostu szybko schnąca biała farbka z tlenkiem tytanu (IV) jako barwnikiem)
Ja mówię o takich dwustronnych korektorach - z jednej strony pisak do mazania (działa tylko i wyłącznie na niebieski atrament z pióra, z moich eksperymentów wynika, że granatowy zmienia kolor po pomalowaniu takim korektorem na zielony), a z drugiej specjalny tusz do ponownego pisania.
Jak coś to wkrótce zamieszczę jakieś foto takiego cuda (choć jest dosyć popularne to w necie nie mogę znaleźć żądnego obrazka...)
|
10 maja 2010, o 20:13 |
|
 |
piotr94
Dołączył(a): 10 kwi 2010, o 12:55 Posty: 21
|
|
10 maja 2010, o 20:20 |
|
 |
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
|
W jakiejś książce Sękowskiego kiedyś czytałem o "plamozniku" do atramentu, który bazował na podchlorynie sodu. Ale to chyba nie byłoby bezpieczne, więc to może być coś innego. Możliwe także że ktoś sobie takie coś wymyślił i strzeże receptury.
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=oHg5SJYRHA0
MAM CIĘ!
|
11 maja 2010, o 00:22 |
|
 |
piotr94
Dołączył(a): 10 kwi 2010, o 12:55 Posty: 21
|
Cóż, możliwe że strzegą tej receptury, ale nadal czekam na pomysły.
Dodam, że na 100% to cudo wywabia także plamy z jodu (więc zaplamiona jodem koszula czy fartuch są do wyczyszczenia  )
|
11 maja 2010, o 17:34 |
|
 |
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
|
Możesz się pokusić o mały test z witaminą C by potwierdzić, że wymazywacz jest po prostu reduktorem.
Rozkrusz tabletkę witaminy C (podejrzewam, że masz w domu ;D) i jeśli jest powlekana, to wydług biały proszek spod żóltej otoczki. Jeśli jest żólta, to trudno, ale powinno też zadziałać. Rozpuść w odrobinie wody i sprawdź, czy taki roztwór też odbarwia atrament.
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
forum biologiczno-chemiczne
|
13 maja 2010, o 21:58 |
|
 |
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1505 Lokalizacja: SRC
|
Ło matko, co tyś się tak na ten jod uparł? Nobla za to nie dostaniesz. Przecież chemik który z nim pracuje powinien wiedzieć czym go usunąć, a jest naprawdę dużo takich substancji.
Kiedyś takim "gumowaczem" smarowałem papierki wskaźnikowe i zabarwiały się one na niebiesko. A ich skład na pewno nie jest tani bo przecież w samej polsce jest co najmniej kilka (dziesiąt?) producentów, dodaj do tego resztę europy i chiny.
|
14 maja 2010, o 07:07 |
|
 |
gargamel
Dołączył(a): 23 wrz 2009, o 00:30 Posty: 11 Lokalizacja: dolny śląsk
|
ja kiedyś czytałem o odbarwianiu atramentu wywoływaczem fotograficznym,nawet robiłem doświadczenie z atramentem pelikana i jakimś starym wywoływaczem znalezionym w zapasach ojca.
tekst lub kleks znikały zupełnie po nawilżeniu owym wywoływaczem.
patent nie bardzo działał z innym atramentem.niestety nie znam składu wywoływacza ani atramentu,a ten pierwszy miał ze 20 lat.
|
15 maja 2010, o 00:08 |
|
 |
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
|
Z tego co wiem to to cudo łatwo atakuje atrament z piór na naboje, a z pompek (pióro wieczne) tego ciemnego niestety nie bierze. Zapewne to na podchlorynie spokojnie zjadłoby ten atrament - więc to nie może być to. Zresztą zapach ma jakiś dziwny. Po tym że jest alkaliczne i drażniące zaryzykuję wniosek że jest tam NaOH albo mniej prawdopodobnie KOH. Spróbuj może jakimś ługiem wymienionym powyżej (w sensie że roztworem wodnym). Dziwny zapach jednak sugeruje że są tam inne składniki. Coś mi też mówi że raczej organiki tam nie ma, więc poszukiwania nie powinny być aż tak trudne; ale nie powołujcie się na mój instynkt
Sam zawsze byłem ciekawy co jest w tych zabawkach, i nie wiem do dziś więc jak już odkryjesz to napisz tutaj 
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=oHg5SJYRHA0
MAM CIĘ!
|
15 maja 2010, o 19:47 |
|
 |
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1505 Lokalizacja: SRC
|
Hahaha. Nieźle. Że niby gumowacz który jest notorycznie obgryzany przez uczniów podstawówek pod wpływem sprawdzianowego stresu zawiera NaOH albo KOH? I jak wyglądały by zeszyty smarowane zasadą?
Chloran raczej nie bo by waliło chlorem więc stawiam na H2O2 albo jakiś nadwęglan/nadboran..
|
15 maja 2010, o 21:39 |
|
 |
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
|
Wiem że jest drażniący, więc może zawierać NaOH - może w bardzo małych ilościach. O chlorze ogólnie chyba wspomniałem że by śmierdziało, a zapach jest specyficzny i nie przypomina fluorowców, więc nie to. A jeśli chodzi o obgryzanie tego to nie widziałem żeby ktoś tak robił i sam też tego nie smakowałem  Myślę że krzywi strasznie, jeśli zawiera takie rzeczy.
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=oHg5SJYRHA0
MAM CIĘ!
|
16 maja 2010, o 17:42 |
|
 |
piotr94
Dołączył(a): 10 kwi 2010, o 12:55 Posty: 21
|
 Re: Korektor do pióra
Dawno nie zaglądałem na forum, ale tak: 1. rzeczywiście ten wymazywaczek ma odczyn zasadowy, ale niekoniecznie musi to być od razu zasada - przecież nie tylko zasady mają taki alkaliczny odczyn - mimo to w wolnej chwili (jak znajdę piszące pióro, bo NaOH to można zabić u mnie) to sprawdzę, jak się zachowa atrament wystawiony na 2. nadtlenek wodoru - raczej nie, po pierwsze na mój papierek z jodem działałby odwrotnie (powodowałby gwałtowne zabarwienie na brązowo), a po drugie po takim czasie na 100% zostałaby tam tylko woda i wydzielony gazowy tlen 3. cóż, chlorany (i) owszem by śmierdziały. te korektorki owszem śmierdzą, ale nie przypomina mi to zapachu chloru, choć też jak gdzieś w lab. dorwę jakich chloran (i) to zobaczymy. 4. Nadboran - tu nie wiem, mam kwas borowy na stanie, jak ktoś mi pomoże jak otrzymać nadboran sodu to zobaczymy co z tego będzie
|
28 gru 2011, o 18:29 |
|
 |
Vincent
Dołączył(a): 23 kwi 2011, o 22:59 Posty: 5 Lokalizacja: Gliwice
|
 Re: Korektor do pióra
Minęło trochę czasu, ale temat otwarty.
W skład wywoływaczy fotograficznych zdjęć CZARNO-BIAŁYCH wchodzą siarczyny (reduktory). Podejrzewam, że to właśnie siarczyn powoduje całe zamieszanie. Rozprasza on niebieski lub jaśniejszy barwnik w takim stopniu, że nie filtruje on już padającego światła. Jest nawet dodawany w małych ilościach do żywności jako konserwant lub środek bielący w produkcji cukru więc zdrowie "obgryzaczy" nie byłoby aż tak narażone. (teoria nie potwierdzona doświadczeniem)
|
12 kwi 2012, o 19:00 |
|
|